nówmy się zatem, od jakich czynników może zależeć skuteczność porozumiewawcza.
Sądzę, że niezwykle istotną rolę w poprawnym rozumieniu wypowiedzi odgrywa tempo mowy. Badacze wyróżniają:
1. tempo powolne (lento), które uznaje się za typ wymowy bardzo starannej,
2. tempo umiarkowane (moderato) charakterystyczne dla poprawnej wymowy potocznej,
3. tempo szybkie (presto) i bardzo szybkie (allegro) charakteryzujące wymowę bardzo niestaranną.
Niewątpliwie tempo mowy ma wpływ na wyrazistość artykulacyjną i skuteczność komunikacyjną. Jeśli ktoś mówi zbyt szybko i nerwowo, utrudnia tym samym odbiór treści. Słuchacz może bowiem nie nadążać za lawiną dźwięków docierających do jego uszu, a w konsekwencji może po prostu przestać słuchać. Obserwacja rzeczywistości językowej poucza jednak, że nie ma prostej zależności między tempem wypowiedzi a jej poprawnością. W szczególności powolne tempo (lento) wcale nie gwarantuje skuteczności komunikacyjnej, tempo allegro nie wyklucza natomiast sprawności artykulacyjnej i wcale nie musi utrudniać rozumienia tekstu.
Mówienie zbyt wolne i rozwlekłe w wielu wypadkach po prostu nuży, Jednostajność mowy zniechęca słuchaczy i powoduje, że pod koniec wypowiedzi zapominają oni o tym, co było na początku. Szybkie tempo z kolei charakterystyczne jest dla wymowy wielu aktorów, którzy znakomicie przy tym zachowują sprawność artykulacyjną, donośność głosu, skutecznie zatem realizują swoje potrzeby komunikacyjne.
Drugim czynnikiem warunkującym właściwe rozumienie tekstu mówionego jest siła głosu. I tym razem pożądany jest umiar. Mówienie zbyt ciche wymaga od słuchającego ustawicznej koncentracji uwagi, a taka sytuacja nie może trwać dłużej niż kilkanaście minut. Przysłowiowe mamrotanie pod nosem uniemożliwia percepcję tekstu, a w konsekwencji powoduje, że odbiorca w ogóle przestaje słuchać. Mówienie zbyt głośne także nie jest dobrym rozwiązaniem. Zbyt duża siła głosu powoduje, iż tekst wbrew woli nadawcy staje się zabarwiony emocjonalnie i zaczyna być odbierany jako rozkaz (nakaz). Często towarzyszy temu żywa gestykulacja lub wyrazista mimika mówiącego, co dekoncentruje słuchacza i uniemożliwia mu percepcję tekstu.
Pozytywny wpływ na skuteczność komunikacyjną mówiącego ma umiejętna rytmizacja wypowiedzi. Można osiągnąć ją, sensownie manipulując nie tylko siłą głosu, ale przede wszystkim wysokością tonu. Intonacyjnie może nadawca eksponować określone treści, ożywiając w ten sposób tok wypowiedzi. Należy jednak unikać refrenicznych wtrąceń typu prawda, panie, no, przykładowo, wiesz, rozumiesz (także pojawiających się w tej funkcji wulgaryzmów). Wyrażenia tego typu nie są powiązane z wygłaszanym tekstem i w gruncie rzeczy zakłócają właściwy rytm wypowiedzi. Koncentrują bowiem uwagę na sobie, uniemożliwiając tym samym właściwe rozumienie tekstu. Podobnie rzecz się ma z tzw. gestami fonicznymi typu [eeee], [yyyy], [mmmm] stosowanymi przez mówiącego w celu wypełnienia czasu potrzebnego na sformułowanie myśli. Są to jednak wielce niepożądane dodatki, które nie tylko dekoncentrują, aie mogą po prostu denerwować słuchacza.
Wreszcie wymowę możemy uznać za poprawną tylko wówczas, gdy charakteryzuje ją staranność artykulacyj na. Wspomniana tu cecha polega na tym, że nadawca właściwie wypowiada zarówno poszczególne dźwięki, jak i całe grupy głoskowe. Stroni przy tym od wariantów wymawianiowych mających wyraźnie regionalny czy środowiskowy zasięg. Preferuje natomiast wzorce mające ogólny charakter, szerzej społecznie znane i akceptowane. Posługiwanie się takimi formami gwarantuje zrozumienie przez słuchaczy, świadczy dobrze o nadawcy wypowiedzi jako osobie wykształconej, znającej normę poprawnej polszczyzny i przygotowanej do publicznych wystąpień. Nie będę w tym miejscu rekonstruował zasad poprawnej wymowy w zakresie artykulacji. Implicite norma ta została już scharakteryzowana wyżej, a mianowicie w tych częściach pracy, w których omawiałem zasób i klasyfikację głosek, w szczególności zaś upodobnienia głoskowe, uproszczenia grup głoskowych oraz zjawiska prozodyczne. Istnieje ponadto bogata literatura z zakresu językoznawstwa normatywnego, w której zainteresowany czytelnik znajdzie szczegółowe informacje dotyczące zarówno normy fonetycznej, jak i wszelkiego rodzaju innowacji i błędów fonetycznych (Klemensiewicz 1964, Słownik 1977, Wierzchowska 1971, Wieczorkiewicz 1970, Klebanowska, Kochański, Markowski 1987, Cegieła, Markowski 1982, Mazur 1981, Michałowska 1975, Miodek 1983, Świdziński 1988, Podręczny słownik 1990, Madejowa 1992).
Ograniczę się jedynie do stwierdzenia, że w literaturze przedmiotu wyróżnia się cztery typy wymowy, a mianowicie: 1. bardzo staranną, 2. staranną, 3. potoczną, 4. niestaranną.
Wymowa bardzo staranna — zwana także sceniczną jest charakterystyczna dla przekazów estetycznych, a więc dla sztuk teatralnych, filmu, niektórych przekazów informacyjnych radia czy telewizji, np. apeli, uroczystych przemówień, dzienników (wiadomości) telewizyjnych i radiowych (Podręczny słownik 1990: 8—9).
Wymowa staranna — zwana także szkolną lub swobodną
(zob. Cegieła, Markowski 1982: 144) — charakteryzuje wszelkiego typu nie przygotowywane w formie pisemnej wystąpienia publiczne. Spotykamy ją zatem w swobodnych, improwizowanych wypowiedziach w radiu i w telewizji, w szkole, w kościele, w urzędach, w wystąpieniach na zebraniach. Wymowę tego typu stosujemy także w bezpośrednich zwrotach do osób, z którymi łączą nas oficjalne więzi.