39585 Obraz'0

39585 Obraz'0



ATEIZM I SENS CZŁOWIEKA

osaczony „jak w labiryncie”,1 2 3 na zawsze niegodny Boga, a „majestat kontemplacji, którym jest obdarzony”, daje mu jedynie nieznośną świadomość własnej nędzy. Nie łudzi się, że potrafi zgłębić otchłanie negatywizmu ; jest to dla niego stan osamotnienia, „w którym rodzi się rozpacz wprowadzająca duszę i ciało w piekło”. Pozostaje mu jedynie „pragnienie, nieskończony i trawiący głód, podsycany tajemnym i niestrudzonym obcowaniem z Bogiem”. Nie tonie on jednak w tej strasznej nocy. Wiara triumfuje w nim. Pozostając w nocy, ale w nocy, która stała się „pogodna”,147 odnajduje on, za łaską Boga, „wielką Obecność”.3

W owych „ciemnych nocach” chrześcijanin przeszłych wieków mógł poczuć się potępiony ; mogło mu się zdawać, że stracił miłość. Podobne doświadczenie dosięga — lub może dosięgnąć — chrześcijanina naszych czasów w samym wnętrzu jego życia modlitwy: wszelka rzeczywistość duchowa zdaje się wówczas oddalać; Bóg, ów Bóg żywy, cofa się, umiera, jest złożony w grobie, zapada Nań ciężki kamień... Przez mistyczne złączenie się z ofiarami niewiary chrześcijanin podejmuje na swój sposób i wbrew sobie najgorsze godziny „Wielkiej Soboty”,4 jak gdyby świt Wielkiej Nocy nie miał nigdy nadejść. Ale świt nadejdzie, Słońce Boże znów rzuci swój blask. W gęstym mroku nocy wiara chrześcijanina nigdy nie została zgaszona, nigdy nie zostało przerwane pokorne uwielbienie w jego sercu. Jak długo pozostaje pogrążony w mroku, chrześcijanin dnia dzisiejszego, na podobieństwo swojego starszego brata, człowieka kontemplacyjnego czasów dawniejszych — nie uważa, że oto z chwałą przekroczył granice dawnej wiary. Nie mniema, że oto staje w szeregach awangardy postępu.

Doświadczenie nasuwa nam konieczność sprecyzowania jeszcze jednej sprawy : oczyszczenie idei Boga i oczyszczenie wiary nie są zupełnie z tego samego rzędu i nie zawsze idą razem. Nie sposób nie stwierdzić przy badaniu historii, że postęp w tym pierwszym może wywołać zdwojoną regresję w drugim; w tym wypadku sam ów postęp jest iluzoryczny, względnie staje się postępem w bałwochwalstwie bardziej subtelnym, lecz nie mniej wprowadzającym w błąd niż najbardziej pogardzane kulty. Spostrzegł to już Orygenes. Zdarza się, pisał, że niektórzy mędrcy tego świata uwielbiają bożki, podczas gdy spotyka się ludzi niepiśmiennych i nieuczonych, którzy wolą umrzeć niż popełnić bałwochwalstwo.5 W każdym razie wiara umysłów najpokorniejszych, najmniej zdolnych do spekulacji rozumowej, może być duchowo bardziej oświecona, czystsza, niż wiara intelektualistów, ulegających nieraz pokusie pobłażliwych uśmieszków. Staje się ona wówczas jaśniejsza i czystsza w inny sposób, daleko wyższy, który wcale nie zmniejsza jej siły. Sama logika jej życia poddaje ją wymaganiom intymnej krytyki, bardziej wnikliwej niż krytyka „reprezentacji”, i ta wnikliwa krytyka sprawia, że rośnie ona bujniej i czyściej. Działanie pneuma nie da się zmierzyć właściwościami nous. Niekiedy uderza nas „głębia wizji duszy prostej”.6 „Od środka szczęśliwości ewangelicznych dziecię Boże doskonale « rozumie » tajemnice, których nie potrafi wytłumaczyć ; «rozumie» je, ponieważ się nimi zajmuje z pewną kochającą pilnością, która mu je przyswaja”.7

Nie są to rzadkie wypadki. Mówi o tym autor niedawno napisanego artykułu dotyczącego chrześcijańskiej wiary w rzeczy ostateczne, takiej, jaka jest wyrażona w Piśmie. Niektórzy krytycy, zauważa on, dopatrują się w tekście świętym jedynie dosłowności obrazów; toteż mówią o nich ujemnie, jako o „mitach eschatologicznych”. Niewłaściwie pojmuje sprawy i prze-

67

1

   Określenia św. Joanny de Chantal. Zob. Henri Bremond, Sainte Chantal, str. 233-236.

2

   Sw. Jan od Krzyża, Pieśń duchowa. W Ciemnej nocy św. Jan od Krzyża odwołuje się do obrazu świtu.

3

   Marie de l’Incarnation. Zob. Dom Jamet, Le Tćmoignage de Marie de Hncarnation, Desclee De Brouwer, Paryż 1932, str. 227-228. Jean Mouroux, Le mystźre du temps, str. 258. Jean Lacroix, L'£chec, 1964, str. 76-77.

4

   Zob. H. de Lubac, Paradoxe et mystire de 1'Źglise, Aubier, Paryż 1967, str. 209-212. Roger Schutz, w Esprit, październik 1967, str. 416-417.

5

   In I Cor. 8, w The Journal of Theological Studies, IX, str. 237. Zob. Henri Crouzel, Origene et la Philosophie, Aubier, Paryż 1962, str. 159. Zob. także Sw. Agustyn, De vera religione, rozdział XXXVIII, nr 69, wyd. Pegon, str. 124.

6

   Pierre Charles, UEglise, sacrement du monde, Desclee De Brouwer, Paryż 1960, str. 36. Zob. Mt 11, 25. 26.

7

   P.-R. Regamey, o.p., w Esprit, 1967, str. 450.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
55498 Obraz&9 ATEIZM I SENS CZŁOWIEKA i religijnym nauka jest neutralna.1 Nie może być czysto naukow
47482 Obraz 1 ATEIZM I SENS CZŁOWIEKA słania je wielkim złudzeniem ten, kto przyjmuje, że czystość w
Obraz 2 ATEIZM I SENS CZŁOWIEKA dań.148 Sobór Watykański Drugi stanowi przynajmniej etap na tej drod
Obraz6 Funkcjonowanie organizmu człowieka 43.    Szczepionki powodują wytworzenie op
Obraz (40) MIKROFLORA CZŁOWIEKA Ciało człowieka jest siedliskiem różnorodnej mikroflory, charakterys
Obraz2 6 miedzy innymi, ze nieczystym czyni człowieku np. „nieczystych" pokarmów, na przykład
Obraz5 -uzasadnione zadowolenie człowiek żyjący w obiektywnie korzyst nych warunkach postrzega swoj
Obraz0 2 Jezus polecił człowiekowi uwolmnot i, go ducha, aby opowiadał o tym, co liny i nił. T

więcej podobnych podstron