wości i myślenia, zarówno swoje „oślepienie od nadmiernego światła”, jak' też „nowe otwarcie swoich oczu”.
. Jeśli jednak ten swoisty rodzaj religijnego określania i opowiadania pozwala rozumieć się w sposób transcendentalny, jeśli w tym wyraża się stosunek świadomości religijnej do jej własnej podstawy możliwości, wówczas można z tego uzyskać kryterium do oceniania wypowiedzi religijnych.
Hermeneutyka transcendentalna religijnego języka opowia- Jf dania może człowiekowi religijnemu przypominać o tym, że owa v „chwała” którą sądzi, że ujrzał, jest tylko wówczas chwałą Bożą„
jeśli spełnia dwa warunki: jeśli czyni w nowy sposób widzialnym .sf
J 1 .... .......|
nie. tylko siebie, lecz "^szystko^QOI|nyeJe i jeśli praktyce,..mdzt:. “ kiej • uwikłanej w wątpliwości praktyczi^^^aloStylurozumu, nJwjęra?tnnmądrogi na światli jeśli owe „światło”, które w chwili 7 swego wzejścia stało się niezwykle nowe, okazuje się tożsame
zr a vriori wszelkich ludzkich teorii i praktyk — albo mówiąc
, . 1paca'- ,
językiem religijnym: tożsame z tym światłem, które przyświecało już. człowiekowi, gdy powstawał w łonie swej matki (por.: Ps 139,13), z tym otwarciem dróg, które już się dokonało, zanim człowiek mógł postawić pierwszy krok na tychże Wrogach. ..
Jeśli brakuje pierwszego warunku, wówczas oświetlenie tego, co człowiek religijny nazywa „chwałą” (doxa — gloria), objawia samo siebie, zamiast' pozwolić w zaskakujący sposób pojawić się % w nowym świetle wszelkiej rzeczywistości, wówczas oświetlenie to'było tylko doświadczeniem empirycznym, nie transcendental- | nym — albo mówiąc językiem religijnym: wówcząs.,.było,. ono. światłem pochodzącym od świata, nie zaś światłem Bożym. Jeżeli '-Ą zaś brakuje drugiego warunku, wtedy to, co człowiek religijny 4 nazywa' „ukazaniem Bożej chwały”, nie okazuje się identyczne ze Jj światłem, które świeciło już od zarania (odwiecznie), powstają | wówczas religijne dualizmy, o które rozbijają się jedność włas-. f| nego 'Ja, spójność świata i jedyność Boga. Ukazany na nowo Bóg jawi się jako zwycięzca nad złymi demonami, które dotychczas J pąnowały! nad światem, ale nie jako jeden Bóg, który trzyma dĘ świat w swych dłoniach od początku swego istnienia, aż do jego.
| końca. Człowiek który doświadcza siebie w oświetleniu boskim f;| | światłem jako „nowo narodzony”, nie rozpoznaje wtedy siebie sa- ’.r? | mego w tym-j-kim-hył. Istniejący świat natomiast,' do którego prze- .
i
184
j dziera się nowa chwała Boża, zdaje się wówczas być przeznaczo-? ny na upadek, by w ten. sposób uczynić miejsce dobremu, przy-I szłemu światu. '
' ~ teologicznym, antropologicznym i kosmologicznym
dualizmie, mówiąc językiem filozoficznym, zniszczeniu ulega jedyny i najbliższy kontekst, w którym byłoby możliwe „przesyła-bizowanie zjawisk, aby móc je odczytać jako doświadczenia” (Kant Prol. A 101). Albo mówiąc językiem religijnym: takiego rodzaju dualizmy uniemożliwiają mówienie o Bogu, który ■ ukazał się w nowości swego zaskakującego zajaśnienia w taki sposob, że człowiek z wielkim uznaniem przypomina sobie wielkie czyny,' które Bóg uczynił „przodkom” i że jest on pewny wierności^tego Boga również dla przyszłych generacji.
Jeśli ktoś' w doświadczeniu paradgk.su ^ąaiępaiQwił*Vinie odzyskując* zdolności^opowiadania, jeśli kogoś oświecenie hierofanii usunęło jedynie od świata, nie czyniąc dlań w drugim etapie: zrozumiałym w nowy sposób całego świata doświadczalnego, jeśli kogoś ta niesłychana nowość teofanii wyobcowała z wszystkiego co istniało dotychczas i było poznawalne tak, iż nie może.,, on w drugim etapie stworzyć związku, w którym opowiadałby, historię czynów Bożych jako swoją własną historię i pochodzenie, ten nie poznał iezyka relipiincgo. Może on pojmować teksty religijne* w sposób alegoryczny jako obrazową postać świadectwa na określenie tego, co nie da się nazwać; może on religijne treści przekazu pojmować jako obrazy przeciwne do istniejącego świata i jako projekcje nadziei na przyszłość całkiem innego rodzaju; w każdym bądź razie utrącił zdolność rozumienia siebie ze swej historyczności i „sylabizowania” wydarzeń radykalnej przemiany historycznej w ten sposób, by „dały się one odczytać jako doświadczenie” w sensie historycznym. Jest to jednak czymś więcej niż tylko zją\yiskiem«JU.tra^y-- języka. Z utratą zdolności rozumienia siebie w sposób historyczny,,została^ Jednoczefoiie utracona zdol-sposób religijny.któremu człowiek za-wdzięczą .siebie-w; - swej totalności... doświadczania historycznego. Utrata religijnego języka opowiadania sygnalizuje rozpad stosunku między aktem religijnym i jego przedmiotem, między ludzkim logosem i boską doxa. Czy i w jakim stopniu akty i przedmioty,