1
W tej książce chcemy pokazać, że nie ma jednej „przyrody” jako takiej, lecz są tylko rozmaite konkurencyjne „przyrody” i że każdą z nich konstytuuje rozmaitość procesów społeczno-kulturowych, od których takie przyrody nie dają się zasadnie oddzielić. Występujemy więc przeciw trzem rozpowszechnionym we współczesnym myśleniu doktrynom dotyczącym przyrody i środowiska. Zanim podejmiemy próbę rozwinięcia własnego stanowiska, zaczniemy poniższy wstępny rozdział krótką charakterystyką tych doktryn.
Pierwszy, i dla naszej późniejszej argumentacji najważniejszy jest pogląd, że środowisko to z istoty „byt rzeczywisty”, który, sam w sobie, sam z siebie oraz jako substancjalnie oddzielony od praktyk społecznych i od ludzkiego doświadczenia, ma moc tworzenia jednoznacznych, obserwowalnych i korygowalnych wyników. Tę koncepcję nazwiemy „realizmem środowiskowym”; jednym z jego aspektów jest to, że pojęcie samej przyrody przeobraziło się w pojęcie dostępnego naukowemu badaniu „środowiska”. Współczesna racjonalna nauka może, a także będzie zapewniać zrozumienie tego środowiska i ocenę środków niezbędnych do przeciwdziałania jego dewastacji. Praktyki społeczne odgrywają w takiej analizie mniejszą rolę, gdyż uważa się, że realność odsłaniana przez badanie naukowe przekracza bardziej, powierzchowne i nietrwałe wzorce życia codziennego.
Drugi pogląd to „idealizm środowiskowy”, który częściowo rozwinął się jako krytyka pierwszego. Pogląd ten głosi, że analiza przyrody i środowiska wymaga uprzedniej identyfikacji, krytyki i przyswojenia sobie różnych „wartości”, które leżą u podłoża charakteru, sensu i jakości przyrody lub pozostają z nimi w związku. Takie wartości wyznawane przez ludzi w odniesieniu do przyrody i środowiska uważa się za fundamentalne, stałe i spójne. Wyabstrahowuje