47733 skanowanie0035

47733 skanowanie0035



130

BARON Nie omieszkam. Niech pan będzie spokojny.

ONEK Albo zatelegrafuję!

Onek biegnie do ganku.

BARON Chwileczkę!

Onek zatrzymuje się w biegu. Baron wyciąga rękę. Onek zawraca do Barona, po drodze wyjmuje z kieszeni pistolet i oddaje go Baronowi. Po czym definitywnie wbiega do domu.

Baron wkłada pistolet do prawej kieszeni marynarki.

Z prawej strony wchodzi Student.

STUDENT Moje uszanowanie. Co słychać w wyższych sferach?

Baron sięga do zanadrza i wyjmuje z wewnętrznej kieszeni marynarki, na piersiachpistolet. Identyczny jak ten, który schował przed chwilą do prawej kieszeni mar rynarki. Podaje pistolet Studentowi,

STUDENT Co to jest i po co mi pan to daje?

BARON Oddaję. Jako uczciwy znalazca..; ., ..

STUDENT A gdzież to pan znalazł?

BARON W ręku zabitego.

STUDENT To znaczy?

BARON W ręku Ekscelencji.

STUDENT Nie żyje?

BARON Zastrzelono go przed chwilą.

Pauza.

STUDENT Skąd pan wie, że to było zabójstwo? (Baron wzrusza ramionami) Bądźmy logiczni. Znalazł go pan z bronią w ręku, prawda?

BARON Tak.

STUDENT Więc sam się zastrzelił. ,

BARON To nie jest pewne.

STUDENT Dlaczego? .

BARON Ktoś mógł go zastrzelić i włożyć mu broń do ręki. STUDENT Po co?

BARON Żeby upozorować samobójstwo.

Pauza.

STUDENT I pan mnie podejrzewa?

BARON Tak.

STUDENT Nonsens. Jakie mógłbym mieć powody? Równie dobrze mógłby pan podejrzewać mecenasa.

BARON On jest poza wszelkim podejrzeniem.

STUDENT Dlaczego? Wiem, że miał broń. Od pana. BARON Pistolet, który mu pożyczyłem, miał tylko ślepe naboje.

STUDENT On o tym wiedział?

BARON Nie.

STUDENT I pożyczył mu pan pistolet ze ślepymi nabojami, nie uprzedzając go o tym. Dlaczego?

BARON Żeby sobie nie zrobił krzywdy. Sobie albo komuś...

On jest nerwowy i nie umie obchodzić się z bronią. STUDENT Po co w takim razie w ogóle pożyczał mu pan pistolet?

BARON Z uprzejmości. Ostatnio cierpiał na manię prześladowczą i prosił mnie o pożyczenie pistoletu. Dla samoobrony, jak twierdził. Więc spełniłem jego prośbę. Wiedziałem, że nie ma żadnego niebezpieczeństwa. STUDENT Bardzo przezornie.

BARON Zresztą mogłem mu dać tylko ślepe naboje. Nigdy nie trzymam w domu ostrej amunicji. Moja żona miewa ataki histerii.

Pauza.

STUDENT Co będzie z ciałem?

BARON Kazałem pochować.

STUDENT Nie zawiadamiając władz?

BARON Myślę, że dyskrecja leży w interesie nas wszystkich.

STUDENT Ja nie mam nic do ukrycia.

BARON Chce ipan, żebym zawiadomił władze?, ,

STUDENT Nie.

BARON Doskonale.

Student idzie w stroną ganku, Przystaję, zawraca i zbliżą się do Barona. Wyciąga rękę po pistolet. Baron wręcza mu pistolet.

STUDENT A pan nie potrzebuje?

Baron wyjmuje pistolet z prawej kieszeni marynarki. STUDENT Ślepe naboje.

BARON Już nie. i

Baron wyjmuje magazynek z pistoletu. Wkłada magazynek do prawej kieszeni marynarki.

Potem sięga do zanadrza i wyjmuje z wewnętrznej kieszeni marynarki (na piersiach) inny magazynek. Podrzuca go na dłoni. Ładuje magazynek do pistoletu.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
P1010841 - Na Boga, nie! - krzyknął. - Niech pan ratuje swoją duszę i duszę swej narzeczonej! - I st
skanowanie0034 128 ONEK Dwukrotnie? BARON Nędznie pan strzela. ONEK Ja nie wiem, o czym pan mówi...
skanowanie0034 128 ONEK Dwukrotnie? BARON Nędznie pan strzela. ONEK Ja nie wiem, o czym pan mówi...
skanowanie0034 128 ONEK Dwukrotnie? BARON Nędznie pan strzela. ONEK Ja nie wiem, o czym pan mówi...
skanowanie0007 74 BARON Po prostu, dosłownie za późno. Niech pan posłucHM Najprostszym sposobem, żeb
skanowanie0028 116 BARON Ma pan inne wytłumaczenie ? Pauza. ONEK Może by im wyjść naprzeciw? BARON D
skanowanie0059 (3) —    Niech pan się rozgości, drogi przyjacielu, niech pan się 
skanowanie0066 kształt i tchnął w nie ducha. I wszystko żyje. Tylko On umiera. Nie umrze Pan, lecz k
IMG?29 Eg z. nr 1 B - To jest dobry pomysł......spotkaliśmy. C - Znaczy po jakimś y... Tylko niech p
skanowanie0059 (3) —    Niech pan się rozgości, drogi przyjacielu, niech pan się 

więcej podobnych podstron