49356 Obraz0 (8)

49356 Obraz0 (8)



wia, że idea kulturowej bliskości jest czymś więcej niźii chłodną koncepcją Jednego Świata, która XIX-wieczny europejski optymizm spopularyzował i wyniósł na wyżyny dogmatu.

Międzykulturową łączność duchową, o jakiej mówię, określają dwa współrzędne stanowiska myślowe. Pierwsze - to uznanie, że „prawdziwe” wartości różnych cywilizacji nie wymagają syntezy'. One już są - w kategoriach biologicznych potrzeb człowieka - sensownie zharmonizowane i dopuszczają wychodzenie poza bariery partykularnych odczuć. Drugie stanowisko - to przyznanie, że poszukiwanie autentyczności cywilizacji jest zawsze poszukiwaniem innej jej twarzy - albo jako nadziei, albo jako ostrzeżenia. Wymaga to nie tylko zdolności interpretowania i reinterpretowania swoich własnych tradycji, ale także zdolności wciągania dominujących lub zanikających przejawów innych cywilizacji jako sojuszników we własnych zmaganiach o kulturowe samo-odnalezienie się; wymaga gotowości do tego, by stawać się sojusznikami innych cywilizacji usiłujących odkryć swoje drugie oblicza; wymaga także umiejętności umieszczania w centrum uwagi tych nowych odczytywań cywilizacji i cywilizacyjnych niepokojów.

Jest to jedyna forma dialogu, jaka jest w stanie wziąć górę nad bujnie rozrastającym się międzykulturowym handlem wymiennym naszych czasów.

(Tłum. Mana Danecka)

„The Oppressor and the Oppressed” - skrócona wersja tekstu zamieszczonego w książce Jnsighls into Maldevełopment. Reconsideńng the Idea of Progress"...

I 116 !

ILYA PRIG0G1NE

Kości nie zostały rzucone

Zabieram gios z wielką pokorą. Pracuję na polu nauk ścisłych, co nie daje mi szczególnego tytułu do wypowiadania się w sprawie przyszłości rodzaju ludzkiego. Molekuły posłuszne są „prawom”, a ludzkie decyzje uzależnione są od pamięci przeszłości i od oczekiwań wobec przyszłości. Perspektywa, w jakiej widzę kwestię przejścia - mówiąc słowami Frederico Mayora - od kultury wojny do kultury pokoju, stała się w ciągu ostatnich lat bardziej mroczna. Pozostaję jednak optymistą - czyż człowiek mojego pokolenia (urodziłem się w 1917 r.) może nim nie być? Czyż nie byliśmy świadkami upadku takich monstrualnych zbrodniarzy jak Stalin czy Hitler i cudownego zwycięstwa krajów demokratycznych w II wojnie światowej?

Pod koniec wojny wszyscy wierzyliśmy, że historia zacznie się od nowa, a bieżące wydarzenia usprawiedliwiały ten optymizm. Kamienie milowe tamtych czasów to utworzenie Organizacji Narodów Zjednoczonych i UNESCO, ogłoszenie Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i dekolonizacja. W szerszym wymiarze oznaczało to, iż dostrzeżono istnienie kultur pozaeuropejskich, co przyniosło zmierzch europocentryzmu i zachwianie przekonań o rzekomej nierówności pomiędzy narodami „cywilizowanymi” i „barbarzyńskimi”. Nastąpiło także, przynajmniej w krajach zachodnich, zmniejszenie różnie pomiędzy klasami społecznymi.

Postęp ten dokonał się w warunkach zagrożeń związanych z zimną wojną. W chwili upadku Muru Berlińskiego sądziliśmy, że możłiwe będzie przynajmniej zerwanie z kulturą wojny. Jednak następne dziesięciolecie nie potoczyło się tą drogą. Trwały, a nawet zaostrzały się lokalne konflikty', np. w Afryce i na Bałkanach. Można to jeszcze było uważać za tkwiące wciąż w teraźniejszości refleksy spraw dawniejszych. Jednak - obok ciągle obecnej groźby wojny nuklearnej - pojawiły się nowe cienie: postęp technologiczny sprawił, że dzisiaj prowadzenie wojen możliwe jest drogą „naciskania guzików”, stało się rodzajem jakiejś gry elektronicznej.

Jestem jednym z tych, którzy pomagali w formułowaniu polityki naukowej Unii Europejskiej. Nauka jednoczy narody, stworzyła język uniwersalny. A przy tym wiele jej dyscyplin, jak ekonomia czy ekologia, wymaga międzynarodowej współpracy. Dlatego z narastającym zdumieniem obserwuję usiłowania rządów, aby stworzyć armię europejską - jako wyraz europejskiej jedności. Armię przeciw komu? Gdzie jest wróg? Skąd bierze się ten nieustanny wzrost budżetów wojsko-

I 117 I


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
9 (1287) ciągle można dyskutować, ale moim zdaniem, idea kultury masowej jest ciągle bardzo żywa, na
out0017 jpeg ciągle można dyskutować, ale moim zdaniem, idea kultury masowej jest ciągle bardzo żywa
Krzysztof Pijarski Lock Jamesa Weilmga jako „przedmiot teoretyczny dowodzić, że jest czymś więcej ni
CCF20090214101 powiedzi sprawiają, że powstaje rozmowa, która ze swej istoty jest czymś więcej niż
Okazuje się, że okręgów do Sejmu jest o jeden więcej niż do Senatu (a konkretnie w Chrzanowie nie ma
5 (262) Całość jest czymś więcej niż tylko sumą składników. Występują w niej ponadto wzajemne powiąz
Image0022 (6) Jednoczesne wprowadzenie bardzo podobnych systemów kart ID w tak wielu krajach je
wyjątkowo życie jest walka o byt. zwykle jest czymś więcej, chce nie tylko utrzymywać się przy istni
13. LICZNIK ROZKAZÓW I DO CZEGO SŁUŻY? Proces jest czymś więcej niż samym kodem programu. W pojęciu
324 Wojciech Daszkiewicz holistycznie, jako pewnego typu organizm, który jest czymś więcej niż sumą
Obraz6 (23) 236 Emile M. Cioran Czy możliwe jest, że cała kultura spoczywa na fałszywych problemach

więcej podobnych podstron