102
by osobnych, szczegółowych rozważań teoretycznych i analiz literackich, zwykle bowiem ten aspekt opisu bywa omijany. Ciekawe wydaje się również w Opisie w prozie narracyjnej zestawienie ..reguł organizacji tekstu opisu” (które bardziej mz zasadami są różnorodnymi czynnikami wpływającymi na budowę deskrypcji). Niezależnie od nazwy chodzi o: selekcję elementów podlegających opisowi; sposób transkrypcji wielowymiarowej przestrzeni na tekst linearny; rodzaj aktu opisu - na jawie. śnie. w pamięci itp., ..widziany okiem „zewnętrznym” bądź „wewnętrznym”; kreację podmiotu postrzegającego (narracyjny punkt widzenia, status społeczny podmiotu, itp.); stan emocjonalny podmiotu: sytuację widzenia (np. spacer, podróż, rozmowa); składniki sytuacyjne patrzenia (orientacja przestrzenna, światło, odległość, itp ); strategie odbiorcze zaprogramowane przez tekst; związki semantyczne związane z systemem odniesień do nazwy-tematu; konwencje estetyczne i gatunkowe.
Zatrzymajmy się na chwilę przy związkach semantycznych w tekście opisu, które wyznaczane są - jak pisze Witosz - przez relację nazw i odniesień koreferencjalnych oraz relację między tematami kolejnych wypowiedzeń. Autorka wymienia dalej dwie główne możliwości następstwa tematycznego ~ gdy kolejne wypowiedzenia odnoszą się do tego samego nadrzędnego tematu (hipertemat jest realizowany przez szereg podtematów, na zasadzie relacji zbiór - jego element) lub gdy inaczej realizują ten sam temat (na zasadzie przyle-glości czy podobieństwa)101. Powraca więc tutaj główny problem tekstologiczny, czyli rozwój układu tematyczno-rema-tycznego, o którym Jerzy Bartmiński102 pisał, że występuje w dwóch wariantach: tematyzacji tematu i rematyzacji tematu (a więc doprecyzowania lub poszerzenia o kolejne ele-menty). Różnicę zobaczyć można na przykład w dwóch fragmentach Sarniego braciszka L. Lipskiego, gdzie najpierw dzielnica przedwojennego Krakowa jest pokazana przez wyliczenie szeregu równorzędnych podtematów („Ulica Miodo-
•01 B. Witosz, OPN. s. 100-101. 102 J. Bartmiński, op. cit.
wa, rozbiegam Żydzi w sklepach, manufakturach, żelazo, sklepy z rybami, sklepiki spożywcze, Tempel, bożnice” itd.), a potem wygląd bohaterek jest stopniowo, także dzięki metaforze, doprecyzowany („... był jedynym bratem dziewcząt--saren, które były podobne do siebie, jakby odlane (...) z jednego doskonałego modelu. Miały wąskie, długie oczy, pływające w niebieskiej glicerynie, cerę brązową...”103). W każdym razie, z wymienionych wcześniej dwóch możliwości rozwijania opisu wynika, iż spójność deskrypcji jako tekstu wiąże się z jej funkcjonowaniem jako całostki tematycznej (niezależnie od wyboru wariantu), do czego by można jeszcze dodać - podkreślaną przez Philippe’a Hamona - spójność metaforyczną lub metonimiczną opisu104.
Bożena Witosz podkreśliła również istotną w badaniach
nad opisem zależność między budową tekstu deskryptywne-go (jako ciągu wypowiedzeń) a tworzoną przezeń szeroko pojętą sytuacją postrzegania i dokonywania opisu przez podmiot (bo tak można podsumować wymienione aspekty związane z kreacją podmiotu i warunkami opisu). I choć pomijanie udziału reszty zmysłów w dokonywaniu opisu jest dla części utworów krzywdzące (skrajnym przykładem może być tutaj Pachnidlo Patricka Suskinda), a nieuwzględnienie rozmaitych tekstowych zależności między podmiotem mówiącym a perspektywą postaci może prowadzić do interpretacyjnych nieporozumień, to jednak najważniejsza rzecz została w książce Bożeny Witosz powiedziana: opis jest zarówno gatunkiem tekstu, jak i swego rodzaju ekwiwalentem procesu percepcji. Nierozwiązana pozostała kwestia tego, jak możliwa jest taka ekwiwalencja - Witosz pisze o sposobach widzenia, perspektywie itp., poprzez analogię z rzeczywistym doświadczeniem człowieka i pragmatyką wypowiedzi de-skryptywnych, pomijając komplikacje związane z wewnętrzną sytuacją komunikacyjną dzieła i problemami reprezentacji literackiej.
^J^L- Lipski, Śmierć i dziewczyna. Opowiadania, Lublin 1991, s. 149 '■mion, Czym jest opis?, s. 208-217.
103