1
zek ideałów i norm kapitalizmu konkurencyjnego z nerwicami. Wrogość, zazdrość, podejrzliwość zostają wywołane przez indywidualne współzawodnictwo, które jest wymagane w tych warunkach społecznych.
Psychoterapia wiąże się zatem ściśle z socjoterapią i chcąc dążyć do uchwycenia całości zagadnień, trzeba przekroczyć granice środowiska terapeutycznego, takiego, jakie nakreślił Kratochvfl. Szpital czy klinika stanowią ogniwo w całym systemie służby zdrowia, a ten z kolei jest podsystemem systemu społecznego, w którym rodzina, zakład pracy, całość środowiska mają swoje określone miejsce. Skuteczne leczenie, tak jak i wychowanie, wymaga ciągłego sprzężenia zwrotnego między naprawą czy doskonaleniem instytucji, społeczeństwa a naprawą wychowanka czy leczeniem chorego.
Takich szerokich relacji jeszcze psychoterapia nie podejmuje i dlatego odwołuje się chętniej do psychologii społecznej niż do socjologii i patologii społecznej.
To zbyt zawężone ujęcie można dostrzec również w sformułowaniu celów psychoterapii. Kratoclwfl wspomina o dwóch zasadniczych celach:
1. Usunięcie objawów chorobowych, co jest równoznaczne z przywróceniem zdolności do pracy, radości tycia, nawiązywania 'kontaktów z ludźmi. Cel ten uważa się za osiągnięty, gdy ustąpią objawy choroby.
2. Reedukacja, resocjalizacja, reorganizacja, restrukturyzacja czy też integracja osobowości pacjenta, kiedy chodzi o przekształcenie osobowości w kierunku prawidłowego przystosowania lub w kierunku osiągnięcia dojrzałości i realizacji celów życiowych. Usunięcie objawów traktuje się tu jako skutek uboczny, a wyleczenie ocenia się na podstawie zmian osobowościowych, a nie objawowych.
Autor uważa, że to drugie podejście jest głębsze
i bardziej wszechstronne, podkreśla jednak, te w sytuacji, w której objaw może być wywołany jednorazowym przeżyciem psychicznym, jak np. w wypadku pożaru, klęski żywiołowej, zgwałcenia czy śmierci (lub też jest tytko utrwalonym patologicznie nawykiem), leczenie objawowe może być wystarczające. Kratochvil zastrzega się jednocześnie, że różnice między tymi celami nie są krańcowe i większość psychoterapeutów ujmuje je łącaiie.
Takie stanowisko spowodowane jest pewną niekonsekwencją, gdyż różnice wynikają z ogólnej koncepcji człowieka i choroby. W zasadzie wspomina się tu o jednym celu, tylko różne bywają kryteria sukcesu. Nie można założyć, że przeżycie pożaru czy śmierci było czymś obojętnym dla rozwoju osobowości i oddzielić objawy od całego człowieka. Współczesna medycyna coraz mocniej podkreśla, że leczy się nie chorobę, ale chorego człowieka, kładzie nacisk na profilaktykę oraz podnoszenie poziomu środowiska.
W psychoterapii, jak i wychowaniu, chodzi o celowe wywoływanie zmian w osobowości, a ponieważ różnice między normą a zaburzeniami nie są wyraźne, znajdziemy wiele wspólnych metod, których należy się wzajemnie od siebie uczyć. Niemniej celem psychoterapii jest leczenie także pewnych specyficznych zaburzeń, które tylko ona przy współpracy z psychiatrami może usunąć.
Nie będę się zajmowała całym bogactwem kierunków w psychoterapii, skupię się natomiast na Jej głównych tendencjach. Można by je ująć następująco:
1. Podkreśla się coraz częściej plastyczność, „otwartość” struktury osobowości, znaczenie samoświadomości, zwłaszcza w zakresie rozumienia emocji, ich ąmłń-welencji, wiary we własne siły, to jest wiary we własne możliwości twórcze i odwagę „bycia sobą”,
U Miller — Socjalizacja ... 161