Dociążona łańcuchami sztanga zamienia zwykły przysiad w wyzwanie, któremu sprostasz tylko wtedy, gdy dasz z siebie nie 100, a 110%.
Nawet jeśli bez problemu potrafisz zrobić
przysiad z naprawdę ciężką sztangą, podczas pierwszego podejścia do tego wariantu znacząco zmniejsz obciążenie. Przysiad, którego pierwsza faza kończy się zetknięciem tyłka z ławką, będzie wymagać od Ciebie głębszego zejścia niż normalnie, przez co zwiększysz napięcie mięśni pośladkowych oraz dwugłowych uda. Podczas drugiej fazy ćwiczenia z każdą chwilą dźwigasz natomiast coraz większy ciężar, czyli odrywające się od podłoża łańcuchy. Żeby w ogóle wstać zławki, będziesz musiał zaangażować do pracy niemal wszystkie włókna mięśniowe dolnej części ciała. Nagrodą za taki wysiłek okaże się Twoje zdziwienie, gdy następnym razem - podczas standardowego przysiadu - rekord pobijesz tak łatwo.
1 Zamocuj do końców sztangi dwa długie łańcuchy. Ławkę ustaw za sobą w takim miejscu, by móc bez problemu na niej usiąść po zdjęciu sztangi ze stojaków i małym kroku w tył. Złap sztangę na-chwytem trochę szerszym niż na szerokość barków. Ściągnij łopatki i wypchnij klatkę do przodu. Zdejmij
sztangę ze stojaków i zrób krok w tył, by nie zahaczyć o nie gryfem podczas przysiadu.
2 Wypchnij biodra do tyłu i obniż pozycję, aż usiądziesz na ławce. Zatrzymaj się na 2 sekundy, po czym wstań maksymalnie dynamicznym ruchem. Przez cały czas patrz przed siebie.
WRZESIEŃ 2012 / MEN'S HEALTH