Katolickiej we Włoszech37 czy ruchu katolicko-spo-łecznego we Francji ■*. Nie można wreszcie zapominać o takiej sprzeczności wewnątrz organizacji religijnej, jaką stanowią dwa typy charyzmatu 3»: charyzmat „urzędowy” i charyzmat „osobisty”. Uosobieniem charyzmatu pierwszego typu może być np. papież, biskup lub inny hierarcha religijny. Przecież nie każdy „ojciec święty” jest rzeczywiście „święty”, a inny przełożony organizacji religijnej nie zawsze przewyższa „cnotami” swych podwładnych. Niemniej jednak są oni „święci", gdyż partycypują w świętości urzędu, którego są przedstawicielami. Uosobieniem charyzmatu „osobistego” będzie np. prorok, reformator religijny, czy też nawet przeciętny „człowiek pobożny", a więc znani w każdym środowisku ludzie, którzy dzięki własnym cechom osobowości i własnej żarliwości religijnej wyróżniają się od otoczenia.
W ten sposób zarysowały nam się trzy główne typy sprzeczności w zakresie organizacji religii:
— sprzeczności wewnątrz elity religijnej40 zinstytucjonalizowanej, tj. wewnątrz duchowieństwa,
— sprzeczności między zinstytucjonalizowaną a nie-zinstytucjonalizowuną elitą religijną, a więc między duchowieństwem a prorokami, „ludźmi bożymi” itp.,
» Zob. np. W. Mysłek: Początki Akcji Katolickiej to Polsce, „Studia z dziejów Kościoła katolickiego”. Warszawa 1962, nr 1 (3), s. 9—21.
» Zob. J. II. Duroselle: Początki katolicyzmu społecznego los Francji (1622—1870). Warszawa 1961, „Pnie”.
» Nazwa „charyzmat” pochodzi z greckiego charlsma — „dar”, ..łaska”, i oznacza w religioznawstwie szczególne cechy religijności, wyróżniające danego osobnika od otoczenia (np. żarliwość dewotek). Rozróżnienie między Amtscharlsma (charyzmatem urzędowym) a Per-sonaicharisma (charyzmatem osobistym) wprowadzi! do nauki M. Weber. Zob. j. Wach: Socjologła relipłł. Warszawa 1961, s. 313—320.
ss Bliżej o pojęciu elity religijnej zob. J. Wach: tamże, rozdz. VIII, oraz S. Kowalski: W poszukiwaniu początków wierzeń religijnych. Warszawa 1961, „Iskry”, s. 113—137 (rozdz. o elicie).
— sprzeczności między elitą religijną a ogółem wiernych.
Przechodząc obecnie do ostatniego typu sprzeczności wewnątrzskładnikowych religii, tj. do sprzeczności wewnętrznych w kulcie religijnym, przypomnijmy sobie nasze uprzednie refleksje nad konfliktem zachodzącym między kultem urzędowym a prywatnym, między pobożnością zinstytucjonalizowaną (oficjalną) a spontaniczną, oraz między kultem indywidualnym a kolektywnym 1. Oprócz tego kręgu sprzeczności między formalizmem kultowym a indywidualizmem i wewnętrzną pobożnością (np. proroków czy mistyków) zwróćmy uwagę na drugi ważny typ sprzeczności we-wnątrzkultowych, a mianowicie na częstokroć związany z konfliktem między kultowością kapłańską a mistycyzmem i profetyzmem dualizm dystansu i intymności wobec przedmiotu kultu. W roligiach obserwujemy bowiem z jednej strony tendencję do stworzenia (także i doktrynalnie) jak największej przepaści między bóstwem a człowiekiem, z drugiej zaś strony — przeciwstawne dążenie do jak największego zmniejszenia tego dystansu między sacrum a wierzącym. Ta sprzeczność między transcendentalizdcją a int'/m'zacją sacrum wyraźnie unaoczni się nam. skoro porównamy, klimat Ewangelii Jana z atmosferą ewangelii synoptyków; np. Jezus Mateusza jest bardziej „ludzki", natomiast Jezus Janowy jest „obcy”, wyraźnie „nie z tego świata”, na co wskazuje już samo ujęcie Prologu tej Ewangelii. Sprzeczność tę możemy dostrzec wyraźnie również wtedy, gdy porównamy stosunek Izraelity do Jahwe ze stosunkiem buddysty do Buddy.
Trafnie pisze O. Russell. ..odkąd tylko powstała rellgia Jod-uoslkl. nurt indywidualny i nurt społecany iycia r«UK>Jnmo się nieustannie se sobą". Zob. B. Russell: WychouNtni* « NMflą, Warszawa 19W, s. U.
ił