60782 Wykłady z polskiej fleksji377

60782 Wykłady z polskiej fleksji377



214 Polszczyzna jako język fleksyjny

zowie, pełna, soczysta, namiętna (*Była to, co się zowie, kłótnia...), Ona powiedziała, że kocha tego chłopaka i już (*Ona powiedziała, że i już kocha tego chłopaka). W przykładach tych podkreśliliśmy jednostki, których szyk jest ściśle określony.

5. Nieakcentowane formy zaimków nigdy nie zajmują pozycji inicjalnej w zdaniu, por. Ciebie już kiedyś widziałem wobec niepoprawnego *Cię już kiedyś widziałem.

Obszerne omówienie gramatycznych ograniczeń szyku w polszczyźnie zawiera ( w. 3-5 książka Derwojedowej (2000).

13.2.2.2. Pozagramatyczne ograniczenia szyku

Ograniczenia takie najłatwiej obserwuje się w tekście dłuższym niż jednozdaniowy, a więc poza obszarem zainteresowań składni, opisującej zasadniczo izolowane zdania. Jak zobaczymy, struktura tekstu ujawniana przy analizie tych ograniczeń jest różna od struktury składniowej poszczególnych zdań składających się na ów tekst. Rozważmy przykładowy dialog składający się z pytania Al i kilku alternatywnych odpowiedzi B1-B4:

Al: Co Jan dał Marysi?

B1: Jan dał Marysi kwiatek.

B2: Jan dał kwiatek Marysi.

B3: Kwiatek Marysi dał Jan.

B4: Jan kwiatek Marysi dał.

Poprawną odpowiedzią na pytanie Al jest tylko zdanie BI. Zdania B2-B4 sprawiają takie wrażenie, jakby były odpowiedzią na inne pytania, por.:

A2: Komu Jan dał kwiatek?

B2: Jan dał kwiatek Marysi.

A3: Kto dał Marysi kwiatek?

B3: Kwiatek Marysi dał Jan.

A4: Co Jan zrobił z kwiatkiem wobec Marysi?

B4: Jan kwiatek Marysi dał.

Oczywiście na pytanie Al można odpowiedzieć nie tylko całym zdaniem, jak mógłby życzyć sobie pedantyczny nauczyciel, ale też jednym wyrazem:

Al: Co Jan dal Marysi?

B1 a: Jan dał Marysi kwiatek.

Bib: Kwiatek.

Z porównania zdań Bla i Bib widać od razu, czego chce się dowiedzieć pytający. Widać też, że jeśli odpowiedź nie jest jednowyrazowa, to pożądana informacja znajduje się na końcu zdania-odpowiedzi. Prawidłowość ta dotyczy, co prawda, tylko odpowiedzi na tzw. pytania o uzupełnienie, czyli pylunia typu: Kto...?,

Kiedy...?, Dlaczego...?, a nie dotyczy pytań o rozstrzygnięcie, na które odpowiada się „tak” lub „nie”. Niemniej jednak jest to prawidłowość dostatecznie wyraźna, aby podważyć obiegową opinię o tym, że szyk wyrazów w polszczyźnie jest „swobodny, ale nie dowolny”.

Trzeba tu dodać jeszcze jedno zastrzeżenie. Nasze spostrzeżenia są prawdziwe przy założeniu, że główny akcent zdaniowy w wypowiedzi oznajmującej pada na ostatni wyraz:

Al: ęo Jan dal Marysi?

B1: Jan dal Marysi kwiatek.

Tak jest z reguły w polszczyźnie, więc założenie to nie ogranicza istotnie naszych obserwacji. Gdyby jednak położyć główny akcent na ten składnik zdaniowy, o który chodzi w pytaniu Al, odpowiedzią mogłyby być równic dobrze zdania B2-B4:

Al: Co Jan dal Marysi?

B2: Jan dal kwiatek Marysi.

B3: Kwiatek Marysi dal Jan.

B4: Jan kwiatek Marysi dal.

Niekiedy akcent taki możemy nazwać kontrastywnym, mianowicie gdy jego użycie wiąże się z kontrastem (wyrażonym jawnie lub tylko sugerowanym) między faktycznym stanem rzeczy a czymś, czego można by oczekiwać, np.:

Jan dal kwiatek Marysi (a nie inną rzecz).

Choć możliwe jest zaznaczenie głównego akcentu zdaniowego (w tym akcentu kontrastywnego) w tekście pisanym (np. za pomocą partykuły AKURAT, por. Jan dał akurat kwiatek Marysi), zazwyczaj jest on wyrażany w mowie. W piśmie zaś przyjmuje się domyślnie zasadę, że akcent główny pada na ostatni składnik zdania. Co więcej, ten właśnie wyróżniony akcentem składnik zwykle przynosi nową informację na dany temat. W szczególnym przypadku, który tu rozważaliśmy, jeśli dane zdanie jest odpowiedzią na pytanie o uzupełnienie, to jego ostatni składnik ząwiera informację, o którą chodzi pytającemu.

Obserwacje, które tu poczyniliśmy, nie dotyczą struktury składniowej zdania, lecz tzw. struktury tematyczno-rematycznej, zwanej też aktualnym rozczłonkowaniem, perspektywą funkcjonalną lub strukturą komunikacyjną. Mnogość nazw jest, niestety, odzwierciedleniem mnogości propozycji, nie zawsze zbieżnych nawet co do pryncypiów. Zgodnie z jednym z najpowszechniejszych stanowisk (zob. hasła: aktualne rozczłonkowanie zdania, temat i remat w Encyklopedii językoznawstwa ogólnego) w treści zdania możemy wskazać coś, o czym się mówi, czyli tzw. temat (może nim być osoba, rzecz, miejsce itp.). oraz coś, co się o tym mówi, czyli t/w. mmii. W zdaniu tematowi odpowiada tzw. wyrażenie tematyczne, a remntowi wy mżenie rcmatyczne. Weźmy na przykład zdanie:


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
72457 Wykłady z polskiej fleksji378 216 Polszczyzna jako język fleksyjny George W. Bush (T) spotk
11874 Wykłady z polskiej fleksji376 212 Polszczyzna jako język fleksyjii v13.2. Związek między fl
Wykłady z polskiej fleksji375 13. Polszczyzna jako język fleksyjny Trudno przypuszczać, aby czyte
63424 Wykłady z polskiej fleksji370 220 Polszczyzna jako język fleksyjrw 8.    Roz
33214 Wykłady z polskiej fleksji379 218 Polszczyzna jako język fleksyjny jednak nie jest - najczę
12774 Wykłady z polskiej fleksji2 26 Podstawowe pojęcia paradygmatyki fleksyjnej że leksemy definiu
Wykłady z polskiej fleksji3 28 Podstawowe pojęcia paradygmatyki fleksyjnej nych paradygmatycznych d

więcej podobnych podstron