22 Aspekty mitu
Przekonanie o tym, że lekarstwo działa tylko wtedy, gdy znamy jego pochodzenie, jest nader rozpowszechnione. Zacytujmy raz jeszcze Erlanda Nordenskiolda:
Każda pieśń magiczna musi być poprzedzona zaklęciem mówiącym o pochodzeniu leku, którego chcemy użyć, inaczej on nie zadziała... Aby lek lub pieśń uzdrawiająca odniosły skutek, należy znać pochodzenie rośliny, to, w jaki sposób została spłodzona przez pierwszą kobietę1.
W śpiewach rytualnych na-khi, opublikowanych przez J.F. Rocka, jest wyraźnie powiedziane: „Jeśli nie znamy pochodzenia lekarstwa, nie możemy go używać”2. Lub: „Jeśli nie opisze się jego pochodzenia, nie można o nim mówić”3.
Przekonamy się w następnym rozdziale, że tak jak w przytoczonym wcześniej micie o Vainamóinenie, pochodzenie leków jest tu ściśle związane z opowieścią o początku świata, sprecyzujmy już teraz, iż chodzi tu o następującą zasadę: nie możemy spełnić rytuału, jeśli nic nie wiemy o jego „pochodzeniu”, to znaczy jeśli nie znamy mitu, który mówi o tym, jak rytuał ten przebiegał za pierwszym razem. Podczas ceremonii pogrzebowej szaman na-khi dto-mba, śpiewa:
Odprowadzimy teraz zmarłego i znowu zaznamy trosk. Zatańczymy znowu i pokonamy demony.
Jeśli nie wiemy, skąd pochodzi taniec,
Nie należy o nim mówić.
Jeśli nie znamy pochodzenia tańca.
Nie możemy tańczyć4.
Pieśń ta niesłychanie przypomina deklaracje Uitoto cytowane w dziele Preussa: „Oto są słowa (mity) naszego ojca, jego słowa. Dzięki tym słowom tańczymy i nie byłoby tańca, gdyby on ich nam nie podarował”5 6.
W większości przypadków nie wystarczy sama znajomość mitu pochodzenia, konieczna jest również jego deklamacja; w pewnym sensie obwieszcza się tym samym swoją wiedzę, pokazuje się ją. Ale to nie wszystko: recytując czy celebrując mit pochodzenia, pozwalamy, aby przeniknęła nas święta atmosfera, w której miały miejsce opisywane cudowne zdarzenia. Mityczny czas początków jest czasem „wielkim”, przenika go bowiem aktywna i twórcza obecność Istot Nadnaturalnych. Dzięki deklamacji mitów przywrócone zostają owe wspaniałe czasy, a tym samym stajemy się niejako „współcześni” przywołanym wydarzeniom oraz tworzącym je Bogom czy Herosom. Reasumując, można by powiedzieć, że „żyjąc” mitami, przekraczamy chronologiczny czasprofanum i wkraczamy w jakościowo odmienny czas sacrum, który jest zarazem pierwotny i w nieskończoność odnawialny. Ta funkcja mitu, której poświęciliśmy tak wiele miejsca w Le Mythe de 1’Eternel Retouiv, stanie się bardziej zrozumiała dzięki analizom, które teraz przedstawimy.
Struktura i funkcja mitów
Kilka przedstawionych już uwag powinno wystarczyć, aby możliwe było dookreślenie pewnych charakterystycznych cech mitu. Ogólnie biorąc, można powiedzieć, że mit taki, jakim żyją społeczności archaiczne, 1. jest Historią działalności Istot Nadnaturalnych; 2. Historia ta uznawana jest za absolutnie prawdziwą (ponieważ odnosi się do faktów) i świętą (ponieważ jest dziełem Istot Nadnaturalnych); 3. mit ten
Nordenskióld, La conception de Famę chez les Indiens Cuna de 1’Isthme de Panama, „Journal des Americanistes”, Nowa Seria, t. 24/1932, s. 5-30, s. 14.
J.F. Rock, The Na-khi Naga Cult and related ceremonies, Roma 1952, t. II, s. 474.
Tamże, t. II, s. 487.
J.F. Rock, Zhi-md funeral ceremony of the Na-khi, Wien. Módling 1955, s. 87.
K.Th. Preuss, Religion wici Mythologie der Uitoto, t. I-II, Góttingen 1921-1923, s. 625.
Zwłaszcza s. 35 i nast.