Decyzje Septymiusza i Karakalli pociągnęły za sobą nieuniknione następstwa w ekonomice oraz szczególnie w obiegu monetarnym. Pełnowartościowy pieniądz srebrny sprzed' 194 r. zaczął dość szybko znikać z obiegu, wypierany przez zdewaluowane denary i anto-niniany. Gwałtowne zapotrzebowanie na nową monetę srebrną spowodowało przestawienie] produkcji menniczej na emisję przede wszystkim tego gatunku monety, bardzo opłacalną^ dla skarbu cesarskiego, i na znaczne ograniczenie produkcji pieniądza brązowego, mniej* dochodowego, gdyż'relacje nominalne pozostawały bez zmian. Wywołało to duży brak zdawkowej monety w stosunku do potrzeb, dyktowanych przez życie gospodarcze; zjawisko to nie wystąpiło początkowo na Wschodzie, gdzie lokalne mennice właśnie od schyłku
II w. nasiliły do wielkich rozmiarów emisję brązowej monety autonomicznej.
Reformy Septymiusza i Karakalli miały jednak groźniejsze konsekwencje, o charakterze , długofalowym, wskazując następnym władcom drogę łatwego osiągania znacznych zysków z polityki menniczej poprzez psucie monety. Praktyka ta nasiliła się wkrótce ogromniej stając się zresztą* pewnego rodzaju koniecznością w sytuacji, gdy cesarstwo rzymskie zna-? lazło się w III w. w obliczu coraz bardziej narastającego kryzysu, którego szczyt przypadł, na trzecią ćwierć tego stulecia. Następcy Karakalli regularnie obniżali jakość monety srebrnej, początkowo dość powolnie, od ok. 250 r. zaś bardzo gwałtownie, wskutek czego anto- j ninian przekształcił się praktycznie w monetę brązową o symbolicznej jedynie domieszce! srebra. Od panowania Gordiana lii (238-244) wstrzymano przy tym niemal zupełnie emisję ] denarów mniej opłacalną od produkcji antoninianów z racji nieproporcjonalnej wagi. Rów-i nież systematycznie obniżano ciężar monet złotych, wybijając ich zresztą zbyt mało w stosunku do potrzeb, podobnie jak i zdawkowego pieniądza brązowego. Mennictwo autono-1 miczne na Wschodzie, wobec permanentnej dewaluacji monety, także musiało w połowi#
III w. upaść, gdyż emisja monet brązowych stała się wówczas całkowicie deficytowa.
W tej sytuacji w trzeciej ćwierci III w. cesarstwo zostało zalane masą bezwartościowych^ praktycznie miedzianych antoninianów, stanowiących niemal jedyny obiegający pieniądz.| Emisję ich nasilono do wielkich rozmiarów, otwierając nowe mennice; na niektórych tere-i nach (Galia, Brytania) pojawiły się ponadto masowo — celem uzupełnienia braków w cyt-?! kulacji pieniądza S monety •naśladowcze (tzw. radiaty) produkowane przez nieoficjalne! warsztaty mennicze za milczącą zgodą miejscowej administracji. Dawniejsze denary i anto-^ nlniany o znaczniejszym procencie srebra znikły szybko z obiegu. Brak stabilnego pieniądza! wpływał na dezorganizację rynku, trudności w wymianie handlowej i w konsekwencji, razem| / innymi zjawiskami kryzysowymi prowadził do narastania elementów prymitywnej gospo|| dorkl nnturalnej w imperium zamiast rozwiniętej uprzednio ekonomiki pieniężnej./7
Po nieudanych próbach restauracji monety za Aureliana (270-275) dopiero Diokle-1 cjanowi udało się uzdrowić w pewnym stopniu ustrój monetarny cesarstwa, jakkolwiek-! z racji katastrofalnej ekonomicznej sytuacji państwa nie wszystkie wprowadzone przezeń! zasady mogły się utrzymać. Dość trwałe miejsce w obiegu zajęły od reformy Dioklecjana z 294 r. brązowe posrebrzane follisy, przez kilka następnych dziesięcioleci najbardziej masowo emitowana i powszechnie znajdująca się w obiegu moneta, którą znamy z licznych, częsti wielkich skarbów z tego okresu. Z braku możliwości finansowych państwa nic udało się natomiast na dłuższą metę utrzymać emisji srebrnych argenteusów, które zatem nie były w stanie zająć w obiegu pieniężnym właściwego miejsca.
Hardziej widoczne skutki przyniosły reformy Konstantyna I. Stworzyły ono przede wszystkim silną podstawę ustroju monetarnego w postaci złotego solida o ustalonej i ren-pektowanej wadze, emitowanego w wystarczającej dla potrzeb rynku ilości. Liczniej lek zaczęto wybijać monetę srebrną: silikwy i miliarensia, choć nigdy nie uzyskała ona takiej roli, jaką odgrywały denary w czasach republiki czy wczesnego cesarstwa. Najbardziej powszechnie używaną w obiegu monetą pozostawał pieniądz brązowy: follisy, o coraz bardziej redukowanej wadze, a od reformy Konstancjuśza II i Konstansa z 346 r. ccntenio-nalisy i majoryny. Pieniądz brązowy posiadał jednak tylko zdawkowy charakter, a często dokonywane reformy, zmiany nominałów i redukcja wagi poszczególnych jednostek monetarnych powodowały wówczas swoiste zamieszanie na rynku pieniężnym oraz szybkie wypieranie przez bieżącą produkcję menniczą emisji dawniejszych, nie dostosowanych do zmieniających się zasad.
Podobna sytuacja na rynku pieniężnym utrzymała się aż do upadku cesarstwa zachodniego w 476 r. Podział imperium na część wschodnią i zachodnią w 395 r. nie przyniósł bowiem w tym zakresie istotnych zmian, gdyż w obu wybijano nadal monetę według tego samego systemu monetarnego, z reguły zresztą o podobnej ikonografii, a emisje władców Wschodu i Zachodu wspólnie i równoprawnie cyrkulowały w obu częściach cesarstwa.
PIENIĄDZ RZYMSKI NA ZIEMIACH POLSKICH
Napływ pieniądza rzymskiego na ziemie polskie w starożytności
W schyłkowym okresie republiki i w pofczątkach cesarstwa, głównie w związku f rozize rżeniem granic państwa rzymskiego, a także zaznaczającą się od czasów Augusta pewną stabilizacją ekonomiczną, nasiliły się kontakty Rzymu z ludami ościennymi i nawiązano silniejsze niż uprzednio stosunki handlowe. Następstwem tego było przedostawanie ilf pewnych ilości pieniądza, początkowo republikańskiego, poza granice państwa, niekiedy nawet na odległe terytoria. Wyraźny wzrost wzajemnych kontaktów ekonomicznych państwa rzymskiego i obszarów barbariom nastąpił w okresie rozkwitu cesarstwa w I i H w. Główne zainteresowania handlowe Rzymu kierowały się wprawdzie wówczas ku Wscho dowi, m. in. do Indii, niemniej w świetle badań, przeprowadzonych szczególnie w ostatnich dziesięcioleciach, mamy możność coraz lepiej poznać także rolę handlu imperium z tere nami północnymi W owej epoce.
Również na ziemie polskie napływał w starożytności pieniądz rzymski, przede wszy*! kim drogą wymiany, utrzymywanej przez ludność tych obszarów z prowincjami imperium Proces napływu owego pieniądza trwał przez kilka wieków, przechodząc oczywiście fóiflf luzy natężenia. Śladem owego procesu śą odkrywane systematycznie na ziemiach polak ii li znaleziska monet rzymskich, których to odkryć rejestrujemy do dziś blisko 2000. Są i* w ogromnej większości znaleziska pojedynczych monet, dokonywane nierzadko w obiel.im i archeologicznych z okresu wpływów rzymskich, jak osady czy cmentarzyska.
Uchwycono już także na ziemiach polskich ok. 200 skarbów monet rzymskich, clu» dokładniej znana jest niestety zawartość tylko niespełna 50 zespołów. Są to przede wizym kim znaleziska denarów z I i II w., a wśród nich zespoły tak poważne, jak skarb /. Niltu lisku Mulego pod Opatowom, który zawierał 3170 denarów o łącznej wadze przeszło 10 ku c/y z Gróćlkowu w okolicach Sierpca, obejmujący ok. 6000 denarów. Przed kilku lut w mtólPOWOlol Drzewic/ Nowy nu Mazowszu odkryto duży skarb przeszło 1201