222 Księga czwarta IV, 3
i która daje im łatwo pośrednie ogniwa dowódiflj jakie my znajdujemy z trudem tylko i nie ód raziM lecz krok po kroku, pó długim błądzeniu po ornacki* nader łatwo zapominając ó jednym, zanim zdołamf! uchwycić drugi — to możemy w pewnej mierzą przedstawić sobie szczęśliwość duchów wyższycla stopni, które mają szybsze i bardziej przenikliwe1 wejrzenie w rzeczy oraz obszerniejszy zasięg pó-1 znania.—Aby jednak powrócić do naszego wyli wodu: twierdzę, że nasza wiedza jest nie tylko ograli niczona ubóstwem i ~ niedoskonałością^ idei, jakiel mamy i jakimi operujemy poznając, ale że nawet! z nimi nie potrafi sobie radzić. Zbadajmy terazji jak daleko sięga nasze poznanie.
Jak daleko sięga nasge poznanie
§ 7. Twierdzenie i przeczenie dotyczące naszych! idei można, jak nadmieniłem wyżej, sprowadzić do i następujących czterech rodzajów: tożsamości, współ-! istnienia, stosunku i rzeczywistego istnienia. Zbadam! teraz, jak daleko sięga nasze poznanie w każdym 1 z tych kierunków.
Wiedza o tożsamości i róż-noki sięga tak daleko jak nasze idee
§ 8. I. Po pierwsze, co się tyczy tożsamości i różno- ■ ści: otóż có do tej zgodności lub niezgodności naszych:J idei, wiedza intuicyjna sięga tak daleko, jak one \ same. Nie może też być w umyśle żadnej idei, có do j której nie postrzegalibyśmy natychmiast na drodze j intuicji, że jest tym, czym jest, i że różni się Od każdej I innej1.
Nasza wiedza o współistnienia ma bardzo niewielki zasięg
§ 9. II. Po drugie, co się tyczy drugiego rodzaju poznania, mianowicie zgodności lub niezgodności % naszych idei co do ich współistnienia, to tutaj wiedza ‘ nasza sięga bardzo niedaleko, chociaż na tym ■
piilcga najobszerniejsza i najdonioślejsza część naszej H|dzy o substancjach. Nasze idee gatunków sub-llinicji nie są, jak wykazałem, niczym innym niż im wuymi zbiorami idei prostych, które są połączone ■jednej rzeczy i w ten sposób ze sobą współistnieją; K przykład idea płomienia jest ideą gorącego, świecącego, unoszącego się w górę ciała, a idea złota — lilrij ciała o znacznym ciężarze, żółtego, kowalnego 1 lopliwegó; Otóż takie idee złożone w świadomości ludzkiej to te, jakim odpowiadają dwie nazwy późnych od siebie substancyj: „płomień” i „złoto”. (My chcemy dowiedzieć się cóś więcej o tych albo In dych gatunkach substancji, to badamy tylko, jlłlrfc inne własności czy władze mają te substancje, % Jakich nie mają. A to nie jest nic innego niż po-■R&wać, jakie inne idee proste współistnieją lub nie Współistnieją z tymi, które tworzą daną ideę zło-
§ [o. Jakkolwiek ważna i doniosła jest ta częśę ■Wiedzy ludzkiej, to jednak zakres jej jest bardzo pały, O ile w Ogóle istnieje. A to z tej racji, że lilrr prostę, z których składają się nasze złożone, idee, pllbsluncyj, przeważnie nie mają w swej naturze nic Im kie gó^ćo^WTposółrwidoczny i.Jmnieczny wskazywałoby na związek ąlbo mezgodność z innymi iiI. ,111 ii prostymi) ó których współistnieniu z nimi linielibyśmy się czegoś dowiedzieć.
| 11, Idee, z jakich się składają nasze złożone Idw M i bs t ancyj, którymi nasz a wiedza o substancjach ijmiijn się przede wszystkim, ,to_ide,e_-ich _cech. Wióiuyi h,. Że zaś te, jak wykazałem, zależą od 11. cech.najmniejszychr niedostrzegalnych i *i|hIi k* (ilol) też, jeśli nie od nich, to od czegoś, co
Ponieważ związek miedzy wiekszoi-etą idei prostych nie jest znany
Co stosuje się zwłaszcza do cech wtórnych
Por. II 27, 1; IV 1, 4.