Warto też mieć świadomość, że nauka na amfetaminie to nie jednorazowa dawka narkotyku - po stanie „naspeedowania" przychodzi „zejście” {które opisane zostanie dalej). Na „zejściu" nikt się nie nauczy, nikt nie zda - potrzebne są kolejne dawki. Nauka na amfetaminie to kilku- czy kilkunastodniowy ciąg, rujnujący fizycznie i psychicznie.
Amfetaminę produkuje się w Polsce nielegalnie. Jest ona wysoko ceniona, ponieważ jej czystość waha się między 90% a 99%.
Nielegalna polska produkcja amfetaminy stanowi około 10% produkcji światowej. Chętnie zaopatrują się w nią Skandynawowie, Niemcy, właściwie cala Kuropa. Na naszym rynku narkotycznym jest łatwo dostępna i stosunkowo tania, bo odpada cały „nawis” dystrybucji.
O tym, co zostało już napisane o amfetaminie, wiedzą wszyscy, którzy skorzystali z jej „pomocy”. O tym, jaka jest „wspaniała” i jak wiele dobrego daje, mówi się przy podsuwaniu „działki” przyjacielowi w kłopotach.
Nie mówi się jednak, jak koszmarne są „zejścia", gdy amfetamina przestaje działać, gdy ma się poczucie totalnego zmęczenia, a sen nie przychodzi. Gdy nie ma się siły na żadną aktywność, nawet na przejście do łazienki. Nie mówi się o tym, że dla osoby, która kilka godzin wcześniej miała poczucie, że jest świetna i może przesuwać góry, teraz problem stanowi podniesienie ze stołu książki, a poczucie własnej nicości skłania do rozważań, czy warto żyć na tym święcie.
O takim samopoczuciu trzeba wiedzieć, zanim sięgnie się po pierwszą kreskę, bo iwijawia się ono zawsze, gdy amfetamina przestaje działać. Wprawdzie można wtedy wziąć kolejną działkę i tak dalej - do całkowitego wyczerpania organizmu.
Niepokojące jest również to, że amfetaminę bierze coraz młodsza młodzież - niemal dzieci.
Jeszcze kilka lut temu w przyjmowaniu amfetaminy przodowali studenci,zwłaszcza tych kierunków, które wymagały pamięciowego opanowania dniej ilości materiału. Później zaczęła po nią sięgać młodzież mająca zdawać egzaminy na wyższe uczelnie, a w następnej kolejności - w trakcie przygotowań do matury i do zaliczeń w ciągu roku - uczniowie szkół średnich. Ostatnio zaś „z pomocy" amfetaminy korzysta się już w podstawówce.
Przypominam, że poczucie, iż „na amfie" człowiek uczy się lepiej, szybciej i łatwiej, jest złudne. ,.Na amfie" wiedzę przyswaja się na krótko. Niewiele z niej pozostaje na dłuższy czas.
Kolejną grupą młodych ludzi, która wpadła w sidła amfetaminy, są zdolni, dobrze zapowiadający się, ambitni pracownicy dobrych firm. Jeżeli chcą szybko zajść wyżej, muszą w podejmowanych zadaniach i uzyskiwanych efektach być lepsi od współpracowników, aktywniejsi od konkurentów, bardziej od nich silni i prężni, zawsze gotowi do podjęcia każdej funkcji, często przez 16-18 godzin na dobę. Nie mogą sobie pozwolić na zmęczenie, senność i głód. A przecież zdarza się, że kampanie czy promocje trwają czasem 2-3 tygodnie.
Właściwie nikt ich do takiej pracy nie zmusza - to oni sami chcą hyc lepsi, to ich wybór.
I wtedy często decydują się na środki psychoaktywne, a amfetamina w tych sytuacjach może konkurować jedynie z kokainą, od której jest znacznie tańsza.
Dokonują więc wyboru, nie znając zagrożeń, nie licząc się z możliwością uzależnienia i innych powikłań. Przecież są już dorośli i coś w życiu osiągnęli. A amfetamina spełniła jednak nie tylko ich oczekiwania - wchodzą w uzależnienie tak samo jak nastolatki.
Tymczasem amfetamina, poza powikłaniem w postaci zespołu paranoidalnego, wywołuje szereg zaburzeń we wszystkich układach naszego organizmu. Daje przyspieszoną pracę serca, podnosi ciśnienie tętnicze, wpływa na stan naczyń krwionośnych, może prowadzić do udarów mózgu i niedowładów, a także do niewydolności serca i całego układu krążenia.
Wyobraźmy sobie młodego człowieka, który po zażyciu amfetaminy poszedł do dyskoteki - jest pobudzony, bardzo dużo tańczy, poci się obficie, nie odczuwa pragnienia, więc nie pije płynów, odwadnia się, traci elektrolity. Jego serce pracuje coraz szybciej, wzrasta temperatura ciała, gorzej działają nerki i wątroba taki stan bardzo łatwo doprowadzi do zapaści i śmierci. Jego mniej tragiczne, ale przecież też bardzo groźne skutki to uszkodzenia narządów miąższowych, zaburzenia hormonalne wynikające z zaburzonej funkcji wszystkich gruczołów dokrew-nych, zaburzenia w przewodzie pokarmowym, spowodowane brakiem łaknienia i związanym z. nim fizycznym wyniszczeniem.
Największe spustoszenie amfetamina czyni w centralnym układzie nerwowym.
73