250 Igor Kopytoff
jest całkiem świeżej daty i z kulturowego punktu widzenia jest czymś wyją|. kowym. Ludzie mogą być i wielokrotnie bywali na przestrzeni dziejów trale, urwani jak towar przez niezliczone społeczeństwa, za pomocą rozpowszechnionych instytucji społecznych znanych pod nazwą „niewolnictwa”. Może więc inspirujące okaże się przyjrzenie się na początku pojęciu towaru w kontekście niewolnictwa.
Często w przeszłości niewolnictwo definiowano jako uznawanie ludzi za czyjąś własność lub wręcz przedmiot. Bliżej czasów współczesnych dal uę zauważyć odwrót od tego czarno-białego spojrzenia w stronę perspektywy procesualnej, w której marginalność i niejednoznaczność statusu stanowi sedno społecznej tożsamości niewolnika (por. Meillassoux 1975; Vaughan 1977; Kopytoff, Miers 1977; Kopytoff 1982; Patterson 1982). Z tej perspektywy niewolnictwo postrzega się nie jako status ustalony i jednolity, lecz jako proces transformacji społecznej, który obejmuje następujące po sobie etapy i zmiany statusu, powiązane czasem z innymi pozycjami społecznymi (takimi jak np. status adoptowanego), uważanymi na Zachodzie za bardzo odległe od niewolnictwa.
Niewolnictwo zaczyna się od pojmania lub sprzedania w niewolę, kiedy lo jednostka pozbawiona zostaje swej dotychczasowej tożsamości społecznej i traci pozycję osoby, stając się faktycznie przedmiotem, towarem rzeczywistym lub potencjalnym. Proces ten trwa jednak dalej. Niewolnik zostaje zakupiony przez indywidualnego nabywcę lub grupę i włączony w społeczność gospodarzy, w obrębie której poddaje się go resocjalizacji i rehumanizacji dzięki nadaniu nowej tożsamości społecznej. Towar-niewolnik zyskuje skutkiem tego nową indywidualność, otrzymując nowy status (oczywiście najniższy z możliwych) oraz wchodząc w niepowtarzalną konfigurację osobistych związków. Krótko mówiąc, dzięki temu procesowi niewolnik lokuje się daleko od jednoznacznej pozycji podlegającego wymianie towaru, przesuwając się ku statusowi indywidualnej jednostki, zajmującej miejsce w swoistej niszy społecznej i osobistej. Jednak niewolnik zwykle pozostaje potencjalnym towarem: ma on stale potencjalną wartość wymienną, która może zostać spożytkowana dzięki odsprzedaży. W wielu społeczeństwach to samo dotyczyło również ludzi „wolnych”, których można było odsprzedać w pewnych konkretnie określonych warunkach. Skutkiem tego w stopniu, w jakim w społeczeństwach tych wszystkie jednostki miały wartość wymienną i mogły stać sit towarem, utowarowienie wyraźnie nie było kulturowo ograniczone tylko do świata rzeczy.
Śledząc karierę niewolnika, obserwujemy początkowo proces wyłączenia go z określonego pierwotnie układu społecznego i jego utowarowienie, po którym następuje rosnące zyskiwanie jednostkowości (czyli odtowarowianie) w nowym otoczeniu, przy stale istniejącej możliwości ponownego utowarowienia. Jak w większości procesów, następujące po sobie etapy łączą się. Ostatecznie okazuje się, że niewolnik był w sposób jednoznaczny towarem jedynie przez stosunkowo krótki okres - od pojmania lub pierwszej sprzedaży do zyskania nowej tożsamości społecznej. W procesie stopniowego włączania w społeczność gospodarzy niewolnik staje się w coraz mniejszym stopniu towarem, a coraz bardziej indywidualna
jednostką. Spojrzenie na niewolnictwo z perspektywy biograficznej i dostrzeżenie w nim procesu nasuwa wniosek, że warto w podobny sposób spojrzeć na utowarowienie innych rzeczy, widząc w tym procesie część kulturowego kształtowania biografii.
Do biografii podchodzono w antropologii na wiele różnych sposobów (ich przegląd zawiera praca Langness 1965). Można zaprezentować czyjąś rzeczywistą biografię lub też stworzyć typowy model biograficzny z przypadkowo zebranych danych, jak zwykło się czynić w pracach etnograficznych w standardowych rozdziałach o cyklu życiowym jednostki w danej społeczności. W im większym stopniu model biograficzny opiera się na uświadomionych przesłankach teoretycznych, tym bardziej jest skomplikowany. Opiera się go na pokaźniej liczbie prawdziwych historii życia. Stanowi zatem przedstawienie szerokiego spektrum możliwych biografii proponowanych przez badane społeczeństwo oraz bada sposób, w jaki możliwości te realizują się w różnych konkretnych historiach życia ludzi należących do rozmaitych kategorii. Bierze także pod uwagę biografie wyidealizowane, które w danej społeczności stanowią pożądany model, oraz sposób, w jaki postrzegane są zachodzące w realnym życiu odstępstwa od modelu. Jak zauważyła kiedyś Margaret Mead, jeden ze sposobów zrozumienia kultury polega na zaobserwowaniu, jakiego rodzaju biografia uważana jest w niej za wcielenie życia uwieńczonego sukcesem. Jasne jest bowiem, że to, co uznaje się za dobrze przeżyte życie w jakiejś społeczności afrykańskiej, różni się od tego, co uznano by za przepis na udane życie nad Gangesem, w Wielkiej Brytanii czy u Eskimosów.
Wydaje mi się, że postawienie kulturowych pytań tego samego rodzaju i o podobnym zakresie będzie też pomocne w wypadku biografii rzeczy. Na początku XX wieku w artykule zatytułowanym The Genealogical Method in Antliropological Inc/uiry (1910) W. H. R. Rivers zaproponował coś, co stało się od tamtej pory jednym ze standardowych narzędzi etnograficznych badań terenowych. Artykuł kładł nacisk - i głównie dlatego jest tutaj przytaczany - na ukazanie, w jaki sposób stosunki pokrewieństwa oraz opisującą je terminologię można nałożyć na diagram genealogiczny i prześledzić na tle rozwoju struktury społecznej w czasie, który diagram odzwierciedla. Rivers sugerował jednak także co innego: np. by antropolog poszukujący zasad dziedziczenia dokonywał porównania idealnego porządku, wyznaczonego przez reguły, z rzeczywistym ruchem konkretnego przedmiotu - jak choćby kawałka ziemi - w obrębie diagramu genealogicznego, odnotowując, jak przechodzi on z rąk do rąk. Rivers zaproponawał w ten sposób rodzaj biografii rzeczy z perspektywy ich posiadania. Biografia taka może jednak skupiać się na innych aspektach rzeczy czy dotyczących jej wydarzeniach, których może być bardzo wiele.
Pracując nad biografią jakiejś rzeczy, można stawiać pytania podobne do tych, jakie stawiamy, pytając o życie ludzi. Jakie są, z socjologicznego punktu