nosiła się do ludzi w ogóle, ao wiejsiucj gm właściwej wspólnoty, dotyczy mężczyzny ponieważ chcą oni pozostawić po sobie b)
Polityka pici
fa apologii pederastii. U Platona występuje degeneracja różnorodności, którą wyrażają jednocześnie jego koncepcja miłości w Uczcie, koncepcja polityki w Państwie i obecna w jego dziełach metafizyka powiązana z oddzieleniem sfery zmysłowej i ponad-zmysłowej. Czy Państwo to utopia homoseksualna, a metafizyka ma związek z lękiem przed różnorodnością?
Arystotelesa przeważnie uznaje się za jednego z najbardziej „mizoginistycznych” teoretyków, ponieważ zawsze występuje u niego silna hierarchizacja płci.
Myśl Arystotelesa jest jednak mniej groźna niż myśl jego mistrza, ponieważ założyciel Liceum to myśliciel różnorodności; związek mężczyzny i kobiety jest u Arystotelesa fundamentem polityki, podczas gdy Platon autorytatywnie unifikuje wspólnotę [cite], zacierając wszelkie społeczne i kulturowe różnice płcij drążąc przepaść między częścią zwierzęcą ludzi (którzy kopulują i rozmnażają się w celu doskonató]|M§ rasy) i ich częścią polityczną (która przeznacza ich do | jak najlepszej służby dla wspólnoty).
Pamiętajmy, że to właśnie Arystoteles oparł potrzebę istnienia pary na naturalnym dążeniu do płodzę- j nia: „Najpierw tedy konieczną jest rzeczą, aby się . łączyły ze sobą istoty, które bez siebie istnieć nie mogą,' : a więc żeńska i męska w celu płodzenia”1. Tak więc tą niezdolność „istnienia bez siebie”, zanim będzie od*;
'1 j_ o«v»ir»w
Arystoteles kontra Platon
podobne. To współzależność płci, wyprzedzająca każdą inną relację, powoduje różnorodność podstawowej organizacji ludzkiej; to powszechna troska o potomstwo, stwarzająca także relacje ekonomiczne, emocjonalne i polityczne.
Polityka Arystotelesa zaczyna się więc polityką płci. Współzależność mężczyzn i kobiet, konieczność współistnienia, jest jednocześnie zasadą i początkiem polityczności. Gwoli regulacji tego współistnienia pojawia się następnie konieczność struktury definiującej rodzinę: wspólnota rodzinna wprowadza władzę „najstarszego mężczyzny”, a „w każdej mianowicie rodzinie króluje najstarszy”2. Pokazaliśmy już wcześniej, dlaczego u Arystotelesa rodzina jest pierwszą wspólnotą polityczną.
Chociaż polityka ta, gwarantująca mężczyznom prawo do ściśle pojętego obywatelstwa, jest androcent-ryczna i niesprawiedliwa, to jednak jest lepsza od utopii platońskiej, próbuje bowiem określić miejsce kobiet, podczas gdy Platon ignoruje społeczne relacje płciowe. Wynika to stąd, że autor Państwa przyznaje niewielką wartość owemu złączeniu obu płci, które wydaje się tak istotne dla Arystotelesa.
Różnica w podejściu dwóch filozofów greckich wiąże się przede wszystkim z tym, jaką wartość i jakie miejsce przyznają oni rozmnażaniu. Dla Arystotelesa fakt posiadania potomstwa odpowiada przede wszystkim bardzo silnemu pragnieniu ludzi, jednocześnie stanowi oczywisty warunek przetrwania wspólnoty. Dla Platona, przeciwnie, rozmnażanie jest konieczne dla wspólnoty, nie interesuje jednak zbytnio jednostek
Polityka I, 5, 1252, b.
Polityka I, 2, 1252, a.