78348 Obraz22

78348 Obraz22



7U Kozdziat IV

zdolność wyrażenia pojęć oderwanych. Głuchoniemy może rozmaitemi sposoby! okazać tworzenie rzeczy, jak budowanie ściany lub krajanie odzieży, ale nie nigdy uczynić znaku, obejmującego to, co jest wspólnym temu wszystkiemu, 11 co my używamy słowa abstrakcyjnego „robić”. Nawet dla wyrażenia wiz musi 1 chwytać się tak niezręcznego sposobu, jak udawanie, że kładzie rzecz, o H mowa, lub wyjmuje. Porównajmy jaldekolwiek zdanie angielskie ze znakami, | pomocą których ta sama myśl byłaby wyrażoną przez głuchoniemych; przekonanej się odrazu. że wiele słów, których my używamy, nie posiada zupełnie odpowiadaj jących im znaków. I tak, gdybyśmy powiedzieli słowami: „The hat which Ion the table is black” (kapelusz, który zostawiłem na stole, jest czarny),« to da się rzeczywiście przełożyć na ruchy i znajdziemy znaki dla tych wyrażą które można nazywać „realnemi”, jak: hat, leaue, black (kapelusz, zostawić, czaj ny); lecz dla tych wyrazów, które można, nazwać „gramatycznemi”, jak: H which. is (przedimek, który jest), brak znaków, gdyż mowa mimiczna ich 3 posiada. Dalej, gramatycy zakreślają różnicę między rzeczownikami, przymiotnfej mi i słowami; ale tych odróżnień nie znajdujemy w mowie mimicznej, gdzie |si zanie na murawę może znaczyć „trawę” lub „zielony”, a udawanie grzania rąk może nasunąć na myśl „ciepło”, „ogrzewanie się”, albo nawet „ogień”. Niemi niczego w mowie mimicznej (chyba gdzieś znaki sztuczne wprowadzili nauczyciele), I coby odpowiadało odmianom wyrazów, odróżniających: idziesz od idę (idź), jego od on, domum od domus. Co najwyżej, wywołuje ona pewien obraz w umyślej widzów, naprzód ustanawiając to, o czym ma się myśleć, a następnie dodając dońI lub działając, dopóki cała opowieść nie zostanie wyrażoną. Jeżeli znaki nie nastęl pują w takim porządku, że rozwijają myśl w miarę, jak idą po sobie, widz znajdzie się w kłopocie. Chcąc tedy dziecku głuchoniememu dać pojęcie o zielonym pudd I ku, trzeba naprzód zrobić znak „pudełka”, potym określić, wskazując na BJ zewnątrz, że jego barwa jest „zieloną”. Właściwą składnią mimiczną jest układ: „pudełko zielone”, a gdyby porządek był odwrotnym, jak w języku angielstai (zielone pudełko), dziecko mogłoby nie dostrzec, jaki związek ma trawa z pudełkiem. Takie zdanie, jak: „koty zabijają myszy” — nie zgadza się z porządkiem znaków głuchoniemego, który zacząłby od pokazania biegającej myszy, potym j przedstawiłby kota z gładką szerścią i wąsami, a w końcu jego skok na mysz,jak! gdyby było: „mysz kot zabija”.

Ten wykład mowy mimicznej wyjaśnia czytelnikowi, jak łatwemi i rozumnemi środkami człowiek może wyrażać swe myśli w znakach widomych. Z kolei wykażemy powstanie innego rodzaju znaków, mianowicie dźwięków głosu ludzkiego w mowie. Dźwięki głosowe mogą być wydawane jako znaki dla wyrażenia naszych uczuć | myśli na tych samych zasadach, na jakich wytworzyły się giesty, z tą tylko róż nicą, że są słyszane, zamiast być widzianemi.

Jeden rodzaj dźwięków, używanych przez ludzi, jako znaki, składa się z okrzy-ków wzruszeniowych, czyli tonów. Ludzie okazują cierpienie zarówno wydawani®1 leków, jak skrzywieniem twarzy; radość wyrażają zarówno przez okrzyki, jak i podskoki, kiedy śmiejemy się głośno, rysy twarzy odpowiadają doskonałe losowi Dźwięki tego rodzaju są giestami, wykonywanemi przez głos, mimiką głosową (sound-gestures), do której należy większa część tak zwanych wykrzykników. Za-pomocą tych krzyków i tonów wyrażać można z zadziwiającą dokładnością nawet stany współczucia, litości lub udręczenia. Niechaj ktoś przybierze wyraz twarzy uśmiechnięty, szyderczy lub strapiony, a potym mówi, zauważy, jak ton jego głosu dostroi się zaraz; układ rysów odpowiedni każdemu szczególnemu stanowi ducha oddziaływa wprost na głos, a zwłaszcza wpływ na własności muzyczne samogłosek. Tak więc dźwięki mówiącego stają się znakami wzruszenia, jakie on odczuwa, lub udaje, że odczuwa. Że ten sposób wyrażania jest istotnie muzykalnym, wynika stąd, że można go naśladować na skrzypcach, w których zmieniając jakość tonu, przechodzimy od smutku do wesela. Głos ludzki używa innych jeszcze sposobów wyrażania, należących do muzyki, jak — przeciwieństwo tonów nizkich i wysokich, powolnych i szybkich, łagodnych i gwałtownych, oraz zmian wysokości, już to wznoszących się, już spadających w gamie. Mówca, władając umiejętnie temi roz-maitemi sposobami, może przeprowadzić umysł swego słuchacza przez stany słodkiej zadumy i nagłych zdziwień, przyczym żwawe tempo rozweselenia podnosi się do gwałtownej radości, a wybuch niepohamowanego gniewu spada stopniowo do spokoju. Możemy wszyscy to czynić a co więcej — czynimy to bez względu na znaczenie użytych słów, gdyż wzruszenie może być wyrażone, a nawet delikatnie odcieniowane wymawianiem jedynie zgłosek bezmyślnych. Naprzykład, słowa oper włoskich w Anglji są dla wielkiej liczby słuchaczów jedynie bezsensownemi zgłoskami, slużącemi jako środek wyrażania muzycznego i uczuciowego. Oczywiście ten rodzaj wysłowienia winien być zrozumiałym dla całej ludzkości, niezależnie od tego, jakim językiem narody mówią. I rzeczywiście tak jest, gdyż najbardziej dzikie i oddalone od nas plemiona umieją wykrzyknikom a h! o h! nadawać ton, wyrażający uczucie zdziwienia, bólu, prośby, grożenia, pogardy i rozumieją jednako z nami wzruszenie u r-r-r/ złości, lub puh! odrazy.

Następną klasą dźwięków, używanych jako znaki wyrażania, są naśladowcze. Jako dziecko głuchonieme wyraża pojęcie „kot”, naśladując jego mycie pyszczka, lak dziecko mówiące wyraża go, naśladując jego miau. Jeżeli dwoje tych dzieci zechce wskazać, że myślało o zegarze, nieme zrobi ręką ruch wahadła, mówiące zaś powie tik-tak. Tu znów dźwięki są mchami wykonywanemi przez głos. czyfi dźwiękami mimicznemi. Tą drogą nieskończona rozmaitość przedmiotów i czynności może być wprowadzona do umysłu przez naśladowanie właściwych im dźwięków. Nietylko dzieciom sprawia przyjemność takie naśladownictwo głosowe, « przeszło ono do mowy potocznej; tak (anglicy) mówią o coo — gołębia, o heehau — osia, o ding-dong — dzwonka, o rat-tat — kołatki u drzwi. Zaledwie trzeba wspomnieć, że ten sposób wyrażania zrozumiałym jest dla wszystkich łudzi na śhmok.

Ruchy (actions) mimiczne, połączone z dźwiękami mimicznemi, wytwaraają ta, co można nazwać językiem naturalnym. Język ten istnieje rzeczywiści*, s w okolicach dzikich posiada nawet pewną wartość praktyczną, gdy np, podrótoAt aapęp


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz21 94 Rozdział IV czepka pod swym podbródkiem (ta zwykle określał kobietę), dając do zrozumiej
Obraz23 98 Rozdział IV pejski usiłuje rozmówić się z nim z oddziałem australczyków, przy ognisku ob
70957 skanuj0019 86 IV.    Zdolności fizyczne — uczeń wyćwiczył podstawowe proste ruc
Obraz25 102 Rozdział IV namysłu* 1 Bi 103ąpa języka małych bobo (babaylanguage), w których sam wyra
47576 Obraz24 100 Rozdział IV składa; francuskie „maitre fifi" — „zamiatacz ulic” (jak gdyby:
MECHANIKI Naukowa Zabawa , NAPĘDOWYS T E IV? ZDOLNOŚCI MANUALNYCH i POMYSŁOWOŚCI [
IV    1. Zdolność prawna osoby fizycznej 2.1.    Służebność drogi
File0033 IV. TABELA USZKODZEŃ I ICH USUWANIEObjawy uskodzenia Przyczyny uszkodzeń Sposób usunięcia
IMG871 W Słowniku pojęć towaroznawczych pojęcie towar zdefiniowano w sposób następujący: towar

więcej podobnych podstron