80943 IMG@06 (3)

80943 IMG@06 (3)



Walter Lacjueur

krotnie wyższy niż wskaźnik urodzeń wśród rodowitych Francuzów. W takich miastach, jak Lille czy Roubaix ponad połowa młodego pokolenia to muzułmanie z pochodzenia. Mniej więcej połowa francuskich muzułmanów to obywatele francuscy za sprawą urodzenia lub naturalizacji.

Francuska polityka dotycząca muzułmanów opiera się na zasadach sekularyzmu (laicite) w następstwie rozdziału między kościołem i państwem ustanowionego prawem w 1905 roku oraz asymilacji. Na tym polega francuska, republikańska wiara w jednorodne społeczeństwo; wielokulturowość jest odrzucana.

Model francuski nie sprawdził się jednak najlepiej, chociaż inne modele w Europie nie okazały się dużo lepsze. Przez dłuższy czas uważano, że zamieszki, grabieże i wojny gangów (na przykład w 1990 roku w Lyonie i innych miejscach na południu Francji oraz w Strasburgu i Lille) były pojedynczymi, lokalnymi zdarzeniami. Może i rzeczywiście tak było. Sądzono, że wraz z upływem czasu oraz przy wsparciu, przede wszystkim finansowym, że strony państwa i władz lokalnych podobne zdarzenia się nie powtórzą. Głównie przez północną Francję i Paryż przetoczyła się fala terroryzmu, która swą kulminację miała w latach 1994-1995, wkrótce jednak ucichła. Przemoc, wzniecana do pewnego stopnia sytuacją na Bliskim Wschodzie, a zwłaszcza w Algierii, ograniczała się do stosunkowo niewielkiej grupy młodzieży, a zdecydowane działania francuskich sił bezpieczeństwa przyniosły jej kres.

Właściwie panowało przekonanie, że sytuacja w środowiskach imigranckich została opanowana. Pojawiły się jednak pierwsze sygnały ostrzegawcze ze strony osób zorientowanych w sytuacji, mówiące o rosnących napięciach oraz o coraz większej radykalizacji postaw dzieci imigrantów - pochodzących z drugiego i trzeciego pokolenia beurs (lub beurettes). Kultura przemocy i zniszczenia wzięła górę, co znalazło ujście na przykład w podpalaniu samochodów (45 000 w roku 2005) oraz ogólnej działalności gangów. Nie chodziło jedynie o odrzucenie Francji i wyznawanych tu wartości, lecz o nienawiść do francuskiego społeczeństwa i tamtejszych instytucji, jak wielokrotnie deklarowali przedstawiciele młodej generacji. Do roku 2000 w dzielnicach imigranckich powstało blisko tysiąc stref, do których policja nie wkraczała - chyba że w większych brygadach. Jednocześnie szacowano, że ponad połowa osadzonych we francuskich więzieniach jest pochodzenia muzułmańskiego. Radykalizacja, która osiągnęła szczytowy punkt w zamieszkach z listopada 2005 roku, nie miała głównie charakteru religijnego. Prawdą jest, że w społeczności zachodził proces islamizacji, wątpliwe jednak, by motywem młode-

Migracje go pokolenia była przede wszystkim ortodoksyjnoSĆ czy oddanie wierze. Jeśli dziewczęta opowiedziały się za noszeniem hidżabów, jak uczyniło wiele z nich, choć nie większość, był to akt buntu (lub uległości), nie zaś wypełnianie religijnych obowiązków.

Sugerowano różne przyczyny przemocy, rozgoryczenie beurs tym, że nie są akceptowani jako pełnoprawni Francuzi, oraz ogólną dyskryminację, a także rzecz jasna bezrobocie młodzieży i pozostałe problemy społeczne. Gdy Franęois Mitterrand był prezydentem, wymownie opisał brak nadziei straconego pokolenia z biednych przedmieść. Jednakże ani Mitterrand, ani jego partia nie mieli recepty na rozwiązanie problemów społecznych, ani też sposobu, aby wzbudzić w tamtym pokoleniu nowe nadzieje. Otwarte również pozostaje pytanie, czy problem można było rozwiązać, podejmując decyzje administracyjne. Było coś, czego temu pokoleniu brakowało - czegoś, co posiadały wcześniejsze społeczności imigracyjne, na przykład Polacy, pólnocnoafrykańscy Żydzi czy choćby Chińczycy w paryskiej trzynastej dzielnicy lub Wietnamczycy, którzy osiedli we Francji. Tym grupom powiodło się zaskakująco dobrze; ich motywacja do zdobycia wykształcenia i wspięcia się wyżej po drabinie społecznej musiała być odmienna. Wprawdzie były to znacznie mniejsze grupy imigranckie, ale w przeciwieństwie do ludności z Afryki Północnej, nie otrzymywały żadnej pomocy od władz. Jeśli teraz mamy do czynienia z większą ksenofobią, to może stało się tak po części za sprawą reakcji białej klasy robotniczej na uprzywilejowane traktowanie, na jakie często mogli liczyć nowi imigranci.

Rasizm francuskiego (lub też niemieckiego bądź brytyjskiego) społeczeństwa często podaje się jako główną przyczynę konfliktów między grupami imigranckimi a ich nową ojczyzną. Istnienie uprzedzeń rasowych i napięć na tle etnicznym na całym świecie jest, niestety, faktem niezaprzeczalnym I trudno znaleźć państwo całkowicie od nich wolne. Nie jest już jednak rzeczą oczywistą, że teraz rasizm jest większy niż pięćdziesiąt czy sto lat temu. Mimo że nowi imigranci mogli spotkać się z uprzedzeniami na rynku pracy i w wielu innych dziedzinach, nie powstrzymywało ich to przed integracją w minionych czasach. Rosyjscy imigranci we Francji stawiali czoła podobnym trudnościom w latach dwudziestych i trzydziestych, nie przeszkodziło im to jednak w stopniowej integracji i w awansie społecznym. Dlaczego teraz sytuacja miałaby wyglądać inaczej? Pytanie to rzadko jest stawiane, ale bez przeanalizowania zasadniczych przyczyn nie da się opracować strategii poprawy sytuacji.

Wśród osób pochodzących z Afryki Północnej można podać więcej niż kilka przykładów wspaniałych karier ludzi, którym powiodło

49


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG@09 (2) Walter Lacjueur także raczej nie odegrał tu istotnej roli. Tak naprawdę jedna z organizac
IMG@24 (2) f Walter Lacjueu gicznymi i religijnymi, z rozmaitymi organizacjami alternatywnym (takimi
IMG@22 (2) Walter Lacjueur tocznych i politycznych. Sporą część winy zrzuca się na pracowników opiek
Polimery biodegradowalne... wzdłużnej PGA, wynoszący 5-7 GPa, jest ok. 2-krotnie wyższy niż PLA. Jed
84227 IMG@10 (2) Walter Lacjueur na jedna trzecia w Berlinie. Ogólnie jest to społeczność o wiele mł
79931 IMG@26 (2) Walter Lacjueur na je tłumaczyć jako karę za pomaganie Stanom Zjednoczonym w global
49033 IMG@20 (2) Walter Lacjueur się skarżono, zazwyczaj nie były niczym więcej, jak tylko ujawnieni
IMG(18 Stosunek umieralności do zachorowalności jest dla Polski niekorzystny (0.73) i około 50% wyżs
IMG@03 (4) Walter Laqueur kie wsparcie stało się bardziej regułą niż wyjątkiem. Przez to ludziom bra

więcej podobnych podstron