w kulturze ludowej przez długi czas zachowała się wiara, że aby sprowadzić na kogoś śmierć, należy ulepić figurkę ludzką i przebić ją szpilką, a następnie zakopać. Niekiedy określone przedmioty zakopywano pod progiem sąsiada, aby przyniosły mu szkodę. Tak na ogół tłumaczy się znalezienie pod podwaliną jednego z domów w Opolu miniaturowego zepsutego wózka. Prawdopodobnie ktoś zawistny chciał w ten sposób spowodować zepsucie autentycznego wozu gospodarza.
Bardziej trudne jest natomiast odtworzenie elementów kultu zorganizowanego. W naszych rozważaniach kilkakrotnie wspomnieliśmy o tym. Wspominaliśmy, że zapewne do takich przedmiotów należy zaliczyć róg umieszczony w ręku Świętowita. Wyraźnie ma on charakter liturgiczny. W czasie uroczystości kapłan nim operował, sprawdzał jego zawartość, wypijał miód, po czym nalewał nowy. Takimi elementami jest miecz boski, uprząż złożona obok i inne przedmioty. Zapewne większość z owych przedmiotów kultowych o charakterze ruchomym została zniszczona lub — co bardziej pewne — ukryta w czasie chrystianizacji. Taki przykład stanowi figura pod Szczecinem, o której wspominaliśmy.
Należy przyjąć, że z okresu nas interesującego zachowały się dawne elementy kultu o charakterze seksualnym. Świadczy o nim znaleziony przedmiot fallicz-ny w Płocku. Czy miał on konkretne zadania w kulcie, trudno określić. W najbardziej śmiałych koncepcjach można przyjąć istnienie na przykład zabiegu defloracji w momencie inicjacji dziewcząt. W innych wypadkach mógł on mieć wyłącznie charakter już tylko symboliczny.
Do takich przedmiotów kultu zorganizowanego należy zaliczyć fragment znaku solarnego z Wyszogrodu. Fakt, że przedmiot ten został wykonany z surowca sprowadzonego z dość odległej Lubelszczyzny, świadczy
1 o jego poważnej roli. To, źe znaleziono jego fragment, jest zapewne spowodowane jego rozbiciem i rozrzuceniem w momencie likwidacji ośrodka kultowego.
Podobnie znalezione tam sierpy należy łączyć z kultem letniego święta zbiorów. Być może służyły one do I ścięcia pierwszego lub ostatniego snopa zboża przeznaczonego na ofiarą dla bogów.
Na pewno do praktyk kultowych służyły niewielkie wyobrażenia bóstw znajdowane tu i ówdzie. Na szczególnym miejscu należy umieścić znalezione ostatnio w Wolinie wyobrażenia Świętowita, a w każdym razie bóstwo o czterech twarzach. Ten niewielki przedmiot wykonany jest z drewna. W cząści górnej widoczne są cztery twarze. Dół stanowi rękojeść. Bezspornie przedmiot ten służył do trzymania w ręku. Być może dokonywano nim jakiegoś symbolicznego dotknięcia. Może jednak i tu mamy do czynienia z próba modernizacji kultu pod wpływem kontaktów z chrześcijaństwem. W takim wypadku zastępowałby on w miejscowych warunkach trzymany w ręku krucyfiks.
Do tego rodzaju przedmiotów, jak się wydaje, należy zaliczyć rzeźbą z Janikowa koło Mogilna. Przedstawia ona głowę mężczyzny z przystrzyżoną brodą i wąsamL Podobną znaleziono w miejscowości Behren-Lubchin w Meklemburgii oraz w miejscowości Alt-Friesaćk koło Poczdamu.
' Wydrążony w szyi rzeźby z Janikowa otwór może wskazywać na zatykanie jej niegdyś na drągu. W ten sposób mogła to być po prostu górna część całej figury albo też górna część kultowej laski.
W Zakroczymiu koło Modlina znaleziono niewielki* bo o-wysokości 14 cm, posążek z brązu przedstawiający., uzbrojonego mężczyznę. Głowa przykryta hełmem. Na twarzy zaznaczone broda i wąsy. Prawa ręka podniesiona do góry. Całość czyni wrażenie jakiegoś bóstwa wojennego. .. 1 . .
205