81668 SDC11708

81668 SDC11708



Narodziny i upadek gospodarki rynkowej

pożywienia” - pisze Mead. „Proces, w którym grupa dzikich zostaje przekształcona w pracowników kopalni złota czy załogę statku albo po prostu obrabowana z wszelkiej motywacji do wysiłku, a następnie pozostawiona na bezbołesną śmierć nad ciągle pełnymi ryb strumieniami. może się wydawać tak zagadkowy, tak obcy naturze społeczeństwa i jego normalnego funkcjonowania, że nabiera rysu patologicznego”. Jednak - dodaje - „właśnie to spotka lud czy plemię, na które spadnie gwałtowna, narzucona z zewnątrz, a przynajmniej zewnętrznie spowodowana zmiana”. Mead kończy następującymi słowami: „Ten brutalny kontakt, to wyrwanie prostych ludzi z ich obyczajowości jest tak częste, że jak najbardziej zasługuje na uwagę badacza historii społecznej”.

Jednak badacz historii społecznej nie pojmuje tej aluzji. Nadal nie chce przyjąć, że elementarna siła kontaktu kulturowego, jaka rewolucjonizuje obecnie świat kolonialny, jest tą samą, która sto lat temu powołała do żyda tragiczne sceny wczesnego kapitalizmu. Pewien antropolog5, analizując te wydarzenia, postawił następującą tezę: „Pomimo wielu rozbieżnośd, tak naprawdę egzotyczne ludy spotykają się dziś z takimi samymi trudnościami, jakie stawały na drodze naszym przodkom dziesięciolecia czy nawet wieki temu. Nowe urządzenia techniczne, nowa wiedza, nowe formy bogactwa i władzy spotęgowały mobilność społeczną, to jest migrację jednostek, rozkwit i upadek rodzin, zróżnicowanie wewnątrz grup, nowe formy przywództwa, nowe modele żyda oraz inne wartości”. Przenikliwy umysł Thurnwalda dostrzegł, że kulturowa katastrofa czarnych społeczności, którą dziś obserwujemy, jest analogiczna do tego, co spotkało dużą część białego społeczeństwa w początkach kapitalizmu. Jedynie badacz historii społecznej nadal nie zauważa tej analogii.

Nic nie zaciemnia naszego sposobu postrzegania społeczeństwa i zachodzących w jego łonie procesów tak bardzo, jak uprzedzenia natury ekonomicznej. Wyzysk był tak uparcie i konsekwentnie wysuwany na pierwszy plan w debatach o problemie kolonialnym, że ta sprawa zasługuje na szczególną uwagę. Poza tym biały człowiek tak często, tak bezustannie i z taką bezwzględnością wyzyskiwał zacofane ludy na całym święcie, że nieprzyznanie jej istotnego miejsca w dyskusji o problemie kolonialnym wydawałoby się wyrazem dramatycznego braku wrażliwości. Jednak to właśnie ów nacisk, z jakim mówi się o wyzysku, skrywa przed nami jeszcze większy problem kulturowej ł R. Thumwald, Black and Whitc in East Africa; The Fahric ofa New CivilizatUm, 1935.

degradacji. Otóż jeżeli wyzysk definiuje się w ściśle ekonomicznych kategoriach jako permanentną nieadekwatność stosunków wymiany, to wątpliwe jest w gruncie rzeczy, czy taki wyzysk rzeczywiście istniał. Katastrofa społeczności tubylczej jest raczej bezpośrednim skutkiem gwałtownego załamania się podstawowych dla niej instytucji (to, czy w tym procesie jest wykorzystywana siła, nie wydaje się w tym przypadku istotne). Instytucje te zostają narażone na destrukcję przez sam fakt, że gospodarkę rynkową narzuca się zupełnie inaczej zorganizowanej społeczności; praca i ziemia ulegają przekształceniu w towary, co - raz jeszcze przypomnijmy - oznacza po prostu likwidację każdej instytucji kulturowej w zintegrowanej społeczności. Zmiany wysokości dochodów i wskaźników populacji zdecydowanie nic przystają do takiego procesu. Kto na przykład chciałby zaprzeczać, że dawniej wolni ludzie, którzy popadli w niewolę, są wyzyskiwani, choćby nawet ich standard życia tam, gdzie zostali sprzedani, w |>ew-nym sztucznym sensie uległ poprawie w stosunku do standardu życia w ich rodzimym buszu? A jednak nic by się nie zmieniło, gdybyśmy zatożyli, że podbitym tubylcom nie odebrano wolności, a nawet nic zmuszono ich do akceptacji wysokich cen produktów bawełnianych, i że ich śmierć głodowa była „jedynie” skutkiem załamania się dotychczasowych instytucji społecznych.

Prześledźmy choćby słynny przykład Indii. W drugiej połowie XIX wieku masy Hindusów bynajmniej nie umarły z głodu dlatego, że były wyzyskiwane przez Lancashire; zginęły' tak licznie, ponieważ zburzona została indyjska społeczność wiejska. Niewątpliwie prawdą jest, że doprowadziła do tego konkurencja ekonomiczna, mianowicie permanentne zaniżanie cen tkanych ręcznie materiałów przez materiały wykonane maszynowo. To dowodzi jednak czegoś dokładnie odwrotnego niż wyzysk ekonomiczny, dumping oznacza odwrotność obciążenia dodatkową opłatą. Prawdziwym źródłem głodu w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat w Indiach był wolny handel zbożem połączony z lokalnym brakiem dochodów. Słabe zbiory były też, rzecz jasna, częścią tego procesu, ale transportowanie zboża koleją umożliwiało przesyłanie pomocy najbardziej zagrożonym obszarom. Problemem okazało się przede wszystkim to, że ludzie nie byli w stanie kupować zboża z powodu niebotycznych cen, które na wolnym, ale nie w pełni zorganizowanym rynku musiały być reakcją na niedobór. Dawniej o słabe zbiory obwiniano małe miejscowe sklepy i składy, teraz jednak zostały one zamknięte albo włączone w rozbudowane

191


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
SDC11706 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej uzyskać przewagę nad innymi klasami w początkach tra
68505 SDC11723 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej budynki gospodarskie, środki transportu, różno
SDC11700 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej Narodziny i upadek gospodarki rynkowej Ml wodawcze.
SDC11711 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej nie istnieje w społecznościach żyjących na granicy u
SDC11713 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej się uboższy o tę substancję, z której anglosaski ide
SDC11726 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej „problemu ekonomicznego" (cokolwiek to oznaczał
SDC11727 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej nizmem - ta pierwsza głównie w formie ustawodawstwa
SDC11728 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej wiście uwzględniona w umowie. W związku z tym, jeżel
SDC11732 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej Na polu międzynarodowym waluty krajowe miały kluczow

więcej podobnych podstron