^gotowanie projektu odnowienia obu akademii: krakowskiej i wileńskiej, iii też przedstawił wyłonionej w tym celu delegacji (w składzie: Ignacy t0cki, Stanisław Poniatowski — bratanek króla, Popławski i Kołłątaj) eiuoriał O Szkołach Głównych z ponowieniem wniosku o ich zreformowanie, lecz K wpływem Michała Poniatowskiego przesunął akcent z modelu akademii podejmującej własne prace badawcze (chociaż w powiązaniu z życiem) na Siodeł wyższej szkoły kształcącej, co wynikało z przekonania, narzuconego głównie przez M. Poniatowskiego, że zapóźnioną Polskę stać tylko na wdrażanie uCZącej się społeczności osiągnięć naukowych innych krajów europejskich, jednocześnie przygotował Kołłątaj kolejne dokumenty: O szkołach głównych ustawy fundamentalne, stanowiące pendant do Ustaw fundamentalnych dla stanu akademickiego, tudzież inne Do Prześwietnej Komisji nad Edukacją tfarodową trzecie o Akademii Krakowskiej uwiadomienie, w którym zawarł wyniki prac w zreformowanych przed rokiem Szkołach Nowodworskich, informacje o przemianach Wydziału Filozoficznego, o postępie czynności do otwarcia Seminarium Nauczycielskiego oraz o przygotowaniach do rychłego uruchomienia szpitala klinicznego. W wyniku tych wszystkich dotychczasowych projektów, założeń i czynności dokonanych lub zaawansowanych zredagowano w postaci tabelarycznej dokument końcowy o urządzeniu uniwersytetów pt. Zebranie nauk, nauczycielów, wydatku i innych potrzeb na szkoły Królestwa, który 28 kwietnia 1780 r. podpisali z ramienia Komisji Edukacyjnej Ignacy Potocki, Stanisław Poniatowski i Michał Mniszech. Mimo tych bardzo konkretnych i szczegółowych ustaleń dokonywał Kołłątaj w dalszym ciągu różnego rodzaju zmian, bez nadawania tym posunięciom większego rozgłosu, jak np. powołanie Kolegium Moralnego przez połączenie Wydziałów Filozoficznego i Prawnego. Inną decyzją Komisja nadała uniwersytetowi nazwę Szkoły Głównej Koronnej, a w osobnym akcie zleciła Kołłątajowi dokończenie wstrzymanej przed dwoma laty reformy Wydziału Teologicznego. Oficjalnego ogłoszenia aktu reformy dokonał wieloletni wizytator 29 września tego roku, a dwa miesiące później powiadomił zwierzchność warszawską w osobnym doniesieniu o urządzeniu Szkoły Królestwa Akademii Krakowskiej.
Dokonywane i zapowiedziane na najbliższą przyszłość zmiany nie znalazły jednomyślnego poparcia wewnątrz Szkoły Głównej. Malkontenci, rekrutujący się głównie z osób bezpośrednio dotkniętych reformą, wystąpili teraz zbiorowo. Gwałtownością wyróżnił się zwłaszcza astronom i teolog ks. Jakub Niegowiecki, oskarżając reformatora przed szlachtą na sejmiku pro-szowickim, w memoriale adresowanym do „Jaśnie Wielmożnych, wielmożnych senatorów, dygnitarzy i urzędników prześwietnego województwa krakowskiego (...) o wsparcie i obronę” przed rujnowaniem Akademii, lecz głównie żaląc się „że profesorowie z miejsca rezydencjalnego kilku wiekami zasiedziałego, już p części poruszeni zostali i wkrótce onychże resztę poruszywszy oddalić zamy łają.” Inne zarzuty dotyczyły spraw drażliwych, jak np. spór o beneficju w Bieńczycach, do którego po stronie antagonistów Kołłątaja wciągnń biskupa Sołtyka. Odbywało się to w atmosferze ogólnie narastającej nieci
567