o
m HI
Ctftó 2, rozdział VIII
dane nic zawierają w sobie wszystkich wiad ’ do odkrycia prawdy potrzebnych, zadr**5*
wia
rozwiązane. Uwagę tę
najpicrwicj by czynić należało a pr/ccię nigdy prawic jej nic czynimy. Przeto też V rozumujemy, bo hic wiemy, że nic mamy dosyć danych | dobrego rozumowania potrzebnych.
Gdybyśmy jednak postrzegali, że gdy mamy wszyst. kie wiadome do rozumowania potrzebne, wtedy mowa jasna i dokładna prowadzi nas prosto do znalezienia tego, czego szukamy, domyślilibyśmy się łatwo, że ich wszyst-kich nic mamy, wtedy gdy mowa nasza ciemna i pomieszana do niczego nas nic prowadzi. Staralibyśmy się wówczas lepiej mówić, abyśmy lepiej rozumować mogli, i poznalibyśmy, jak te dwie rzeczy jedna od drugiej ściśle zależą. Widzieliśmy świeżo, że nie masz nic prościejszcgo jak rozumowanie, ale wtedy gdy dane1 zawierają w sobie wszystkie wiadome do odkrycia prawdy potrzebne. Da-mnnieśmy wyżej powiedzieli2, że zadanie, które sobie obraliśmy8, jest łatwym do rozwiązania: bo sposób rozumowania zawsze jest jednaki; zgoła się on nic odmienia ani odmieniać może., odmienia się tylko za każdym nowym zadaniem przedmiot rozumowania. W najtrudniejszych równie jak w najłatwiejszych zadaniach zawsze od rzeczy wiadomych do niewiadomych postępować musimy. Trzeba więc, aby dane zawierały w sobie wszystkie wiadome do rozwiązania potrzebne; i kiedy je w sobie zawierają, nie zostanie nic więcej, tylko wymienić dane sposobem tak prostym, aby z największą, jaka być może, łatwością niewiadome oddzielić się mogły.
1 W 11 i III wyd.: „wtedy, kiedy dane”.
* W 11 i 111 wyd. : „Bez potrzeby wyżej powiedzieliśmy”,
* W 11 i 111 wyd.: „któreśmy sobie obrali”,
W każdym więc zadaniu dwie są rzeczy; wymienienie danych i oddzielenie niewiadomych.
Wymienienie danych jest właściwie tym, co rozu-niietny przez stan zadania, a oddzielenie niewiadomych jest rozumowaniem, przez które je rozwiązujemy.
Kiedym zadawał wynaleźć liczbę co nohiy przez ,,m Uczmanów w każdej z osobna ręce będących, wymieniłem wszystkie dane, których do tego wynalezienia potrzeba było; zdaje się zatem1, że stan3 zadania sam oznaczyłem. Ale mowa moja nie ułatwiała jego rozwiązania. Przeto zamiast powtarzania jej słowo w słowo różneśmy jej wyrażenia nadawali, aż póki nie przyszliśmy do wyrażenia najprostszego : i wtedy już rozumowanie samo przez się niejako zrobiło się, bo niewiadome niby same przez się oddzieliły się. Oznaczyć tedy stan zadania, jest to właściwie wyłożyć dane w najprostszym wyrażeniu; bo samo tylko najprostsze wyrażenie, ułatwiając oddzielenie niewiadomych, ułatwia rozumowanie.
Może kto powiedzieć, że tylko w matematyce, gdzie się rozumowanie przez równania odbywa, tak rozumujemy. Lecz czy toż samo3 być może w innych umiejętnościach, w których rozumowanie przez propozycje odbywa się?4 Odpowiadam, że równania, propozycje,
1 W II i III wyd.: „więc".
8 Tak w II i III wyd. W wyd. I: „że już stan".
> W II i III wyd.: „Lecz izaii toż samo".
4 W II i III wyd.: „w których się rozumowanie przez propozycje czyli zdania odbywa". W II i III wyd. dodane jest na dole objaśnienie: ,Go się w myśli zowie sądem, to się w mowie nazywa zdaniem (propositio)“. (Przypisy do Gramatyki na Klasę III). —Tu i w wielu miejscach dalej autor używa słowa proposition, które znaczy tyle, co: teza, twierdzenie,