32
Podstawowe pojęcia paradygmatyki fleksyinn^w^ommia leksykalna i gramatyczna
33
względu na wymienione kategorie. Inaczej niż w wypadku fonu osobowych żadni / '"ważmy, że leksem WIDAĆ odmienia się podobnie do czasowników, choć oczywiste argumenty składniowe nie przemawiają za tym, aby postulować odmianę'* ograniczonym zakresie. Jego bezokolicznikiem nie jest, jak można by sądzić, bezokolicznika ze względu na w pełni zneutralizowane kategorie fleksyjne czasu IflllttM widać, lecz forma być widać, obecna w ostatnim przykładzie. Zauważmy trybu, osoby, liczby czy rodzaju. te/, ż.c gdyby nie formy analityczne, leksem ten byłby w ogóle nieodmienny.
Zc względu na istnienie wariantów swobodnych leksemy nieodmienne nie i• 11 bynajmniej obejmować tylko jednej formy wyrazowej. Na przykład są
IMiibluwy, żeby formy jeśli i jeżeli uważać za należące do jednego leksemu, a to /ituczy, że leksem ów - nazwijmy go JEŚLI, gdyż ta forma jest częstsza Leksemy, które w paradygmacie mają tylko jedną klatkę, są nieodmienne -M.ida się z dwóch obocznych form wyrazowych i jest nieodmienny. Nie W polszczyźnie nieodmienne są zaimki przysłowne, spójniki, przyimki, partykułyjp/l,a ,<,rm zatem się liczy, ale liczba klatek w paradygmacie, jak już i wykrzykniki. Leksemy, które w paradygmacie mają więcej niż jedną klatkę, saPOWlrd/tdiśmy wyżej.
odmienne. W polszczyźnie odmienne są rzeczowniki, przymiotniki, liczebniki zaimki (z wyjątkiem przysłownych) i czasowniki. Miejsce przysłówków w tym
li/cba tu jednak odnotować pewien wyjątek. Istnieje kilkanaście leksemów glinkowych o dwóch formach nie będących wariantami swobodnymi, np.
podziale zależy od tego, czy stopień uznać za kategorię fleksyjną. Jeśli tak, to " 1 " ' P"r- w Warszawie, ale we Wrocławiu. Przyimki te mają po dwie formy
|ui ulyginacie, a mimo to nie uważa się ich za leksemy odmienne. Ich tfHlBiktcryslyką zajmiemy się dokładniej w 7.1.5.
przysłówki stopniowalne są odmienne, a pozostałe nieodmienne. Jeśli nie - wszysl kie przysłówki należą do leksemów nieodmiennych.
Jak wynika z podanych definicji, leksemy o całkowicie zneutralizowanych! kategoriach fleksyjnych, np. ATELIER, WHISKY, MINI, zaliczamy do odmiennych. Czasem mówi się, że są one nieodmienne (w laki sposób kwalifikuje się jol np. w słownikach), ale znaczy to tylko tyle, że są one formalnie nieodmienne lunkcjonalnie bowiem się odmieniają. Możemy powiedzieć też o nich, że odmienne czysto funkcjonalnie. Ich przypadek, liczbę itp. można określić m.tlących różne znaczenie i zwykle też różne pochodzenie (np. ORKA 1
U u.i|powszechniejszym sensie homonimia to równokształtność form różnych
podstawie kontekstu, np.:
M Nie smakowała mu whisky.
D Hanka miała teraz nieograniczony dostęp do whisky.
C Cola i pepsi leją się strumieniami, ustępując jedynie whisky z lodem i innyn koktajlom.
B Poprosiliśmy o whisky.
N Wjechał barek na kółkach z całą baterią butelek, między innymi z whisky.
Ms Na podłodze leżała pusta butelka po whisky.
W szczególny sposób odmieniają się leksemy typu TRZEBA, MOŻNA WARTO, WIDAĆ czy SŁYCHAĆ. Ich odmianę określimy jako czysto analityczną gdyż wszystkie ich formy, z wyjątkiem formy kanonicznej, są analityczne (złożone). Ponieważ ich odmiana będzie opisana dokładniej w 6.6, tu ograniczymy się dc podania przykładów:
Widać Tatry.
Było widać Tatry.
Będzie widać Tatry.
Byłoby widać Tatry.
Niech będzie widać Tatry.
W pogodny dzień może być widać Tany.
i ORKA2 od łac. orca ‘ssak morski’). Tak rozumiana homonimia jest imuiii leksykalną. Może być całkowita, gdy wszystkie formy homonimicznych IoIMU’ Mę pokrywają, bądź częściowa, gdy pokrywają się tylko niektóre ich czym warunkiem koniecznym jest pokrywanie się form kanonicznych), n OUKAl i ORKA2 należą, jak łatwo sprawdzić, do homonimów uvi li Leksemy BALI ‘zabawa’ i BAL2 ‘kawał drewna’ należą do llilffltnilmdw częściowych, przy czym pokrywają się wszystkie ich formy z wyjąt-I h iii ilopclninczy obu liczb (mówimy balu maskowego i balów maskowych, ale htllu sosnowego i bali sosnowych). W wypadku homonimów NIŻ1 (rzeczownik) NIŻ ’ (spójnik) Stopień zbieżności form jest o wiele mniejszy: w istocie |iriltrywii|.| się tylko ich formy kanoniczne.
W innym sensie mówi się o homonimii gramatycznej lub homonimii form MlMtmiLC/.nych. Może ona obejmować formy jednego leksemu (są to formy ul n’tvi nu-) lub formy różnych leksemów (np. gnij - od GIĄĆ lub GNIĆ albo huki od KOTEK lub KOTKA). W pierwszym przypadku mówimy o honto-uimll wrwnątrzparadygmatycznej, w drugim - o homonimii międzyparadyg-•iiniv« /mj
Ilomonimia w polszczyźnie doczekała się opracowań Icksykografic/nych, zob. Mmiii i (1084, 1688). Oprócz części materiałowej zawierają one obszerne wstępy, Oorych omówiono różne rod^ąjtklńlfóyklady homonimii.
I , lotun
Ćw