Za kierownicą pierwszego samochodu siedział martwy
mężczyzna. Najwyraźniej miał złamany kark. Ro-jtrzaskany zegarek na jego przegubie wskazywał 2:24 Mniej
więcej czterdzieści stóp dalej leżały trzy osoby — dwie kobiety i młody mężczyzna. Tych ludzi przejechano, gdy próbowali uciec ze swoich napadniętych pojazdów.
Murdock poszedł dalej i obejrzał resztę. Każdy z sześciu samochodów stał na sztorc. Najbardziej ucierpiały ich karoserie. Poza tym ze wszystkich usunięto koła. Jak również najważniejsze części silników, zbiorniki z paliwem były otwarte i opróżnione; zapasowe opony znikły i bagażników. Żywych pasażerów nie było.
Jenny podjechała zatrzymując się obok niego i otworzyła drzwi.
— Sam — powiedziała — rozłącz przewody mózgowe w tym niebieskim samochodzie, trzecim od tyłu. Czerpie trochę energii z zapasowego akumulatora. Słyszę, że jeszcze coś nadaje przez radio
— Okay.
Murdock cofnął się do niebieskiego samochodu i wyr wał przewody. Wrócił do Jenny i usiadł za kierownicą.
— Znalazłaś coś?
— Trochę śladów' prowadzących na północny zachód.
— Jedź za nimi.
Drzwi zamknęły się i Jenny skręciła we właściwym kierunku.
Jechali około pięciu minut nic nie mówiąc. Wtem Jenny powiedziała:
— W tym konwoju było osiem pojazdów.
— Co?
— Właśnie słuchałam wiadomości. Wygląda na to. że dwa z samochodów doszły do porozumienia z dzikimi na nie używanej częstotliwości. Przystały do nich. Wskazały im położenie konwoju i przyłączyły się do ataku na pozostałe.
— A co się stało z pasażerami?
— Prawdopodobnie zdewitalizowały ich przed przyłączeniem się do bandy.
Murdock żapalił papierosa Drżały mu ręce
o ani czy dostani* •
rzcgjo om* to robią ’: •n. Nigdy o tym nii
'mu ich przywódc
— Jenny, co sprawia, że samochód dziczeje? — spytał — Przecież poi ucieczce nie wie. gdzie następnem razom dostanie pali wo ani czy dostanie części zamienne d<-
samonapraiwy.
nam
boisk i Samn-
na jogo Fon j pory tropię 'lotami i szu-
— Nie wiem,
— Dziesięć li
chód, zabił mojego brata podczas Paliwowy — powiedział Murdock — Od tego czarn.jgó CadiłJaca. Szukałem go - i, kałem go na piechotę. Używałem różnych samochodów Woziłem ze sobą wykrywacze ciepła i rakiety Nawet zakładałem miny. Ale zawsze był ode mnie szybsze przo-bieglejszy lub silniejszy. Wtedy kazałem zbudować ciebie.
• — Wiedziałam, że bardzo go nienawidzisz. Zawsze za
stanawiałam się dlaczego — powiedziała Jenny.
Murdock zaciągnął się papierosem.
— Kazałem tak cię zaprogramować, wyposażyć uzbroić, byś była najmocniejszym, najszybszym i naj-przc-bieglejszym pojazdem, Jenny. Jest es Szkaił.óną Damą. Jesteś jedynym samochodem, który może dać radę Cadillucowi i jego bandzie, Masz kły i pazury, jakich oni jeszcze nigdy nie spotkali. Tym razem ich dopadnę.
— Mogłeś zostać w domu. Sam. i mnie zostawić to polowanie.
— Nie Wiem, że mogłem to zrobić, ale chcę przy tym być. Chcę sam wydawać polecenia, samemu naciskać guziki. chcę patrzeć jak Diabelski Samochód wypala się w metalowy szkielet. Ilu ludzi, ile Samochodów roztrzaskał? Straciłem rachubę. Muszę go złapać, Jenny
— Znajdę go dla ciebie, Sam
Pędzili dalej z szybkością kolo dwustu mil na godzi
— Jaki mamy poziom paliwa. Jenny?
.
— 25 —