14
coraz starszych i coraz osobliwszych dekoracji w pierwo-tnj^ch dziejach ziemi. Co prawda, z dawniejszych czasów braknie nam wszelkich zabytków kultury. Z pierwszej połowy epoki trzeciorzędowej nie mamy ani kawałka krzemienia obrobionego ręką ludzką, tern mniej zaś z poprzednich epok. Jednakże rodzaj tych narzędzi kamiennych świadczy o pewnem stopniowaniu. Im bardziej wstecz, tern one są gorsze i surowsze.
Jakżeby to było, gdyby poza granicami tych odległych czasów człowiek istniał w przyrodzie, lecz nie posiadał nawet tyle kultury, by stworzyć najprostsze narzędzie kamienne? W takim razie nie pozostawiłby nam żadnych kamiennych zabytków.
Bądź cobądź jednak pozostaćby po nim musiały kości, jego własne kości skamieniałe w skałach łupkowych obok szkieletów ichtjozaura.
I ten zarzut jednak sam przez się nie byłby jeszcze decydującym.
Nie ulega wątpliwości, że nie po wszystkich istotach, zamieszkujących niegdyś powierzchnię ziemi, dochowały się do nas kości. Alogły one uledz zniszczeniu (właśnie ludzkie kości najtrudniej się przechowują), mogłyby również znajdować się w tych punktach ziemi, których do tej pory jeszcze nie badaliśmy wcale, naprzykład w tj^ch warstwach skalnych, które dziś na dnie morza leżą, albo które pokrywają lody stref podbiegunowych. W ciągu tych nieprzeliczonych wieków ileż razy powierzchnia ziemi doznawała zmian i wstrząśnień! Warstwy, niegdyś niewątpliwie z mułu morskiego utworzone, dziś jeszcze pełne muszli morskich, stanowią szczyty łańcuchów górskich; spotykamy je na przełęczach Alp. Naodwrót całe pasma górskie, starte na piasek, leżą w płaskich równinach piaskowca albo na dnie mórz. W ciągu tego dzikiego zamętu i niepokoju ileż to pozostałości pierwotnego świata mogło uledz zniszczeniu, zmiażdżeniu, starciu na proch i pył! Możemy sobie o tern wytworzyć pojęcie, jeśli uwzględnimy, że z niejednego