10 JANINA ABRAMOWSKA
zwierzęca. Jej istotą jest pokazanie perypetii zwierząt, poprzez które przekazuje się wskazówki postępowania czy po prostu określoną wiedzę o prawach rządzących także w święcie ludzkim. Klasyczna bajka zawiera więc pewne uogólnienie, dopiero w drugiej kolejności sytuacja w niej przedstawiona odnoszona jest do określonych osób czy wydarzeń (a>A>b). Za swoistą dewiację czy nadużycie konwencji uznać trzeba ęwasi-bajkowe narracje przedstawiające „pod figurą” zwierząt jednorazowe przypadki polityczne, dynastyczne i dworskie (a>b). Przykładów dostarcza w obfitości kronika Wincentego Kadłubka, a także piętnastowieczny paszkwil na ostatnie małżeństwo Jagiełły napisany przez Erazma Ciołka. Zresztą i później nie brak podobnych rozwiązań na przykład u Bielskiego czy Niemcewicza. Współczesnym odnowieniem tej figuralnej odmiany alegorii jest Folwark zwierzęcy Orwella. Tylko tutaj można mówić o jednoznaczności.
Większość alegorycznych utworów narracyjnych służy przekazaniu tez chrześcijańskiej moralistyki. W jeszcze silniejszym stopniu dotyczy to gatunków dramatycznych, wśród których króluje moralitet ilustrujący doktrynę o zbawieniu i potępieniu. Stojący u progu śmierci Każdy dokonać musi bilansu życia, mając jeszcze szansę wyboru między zatwardziałym tkwieniem w grzechu a oczyszczeniem przez żal i spowiedź. Obok bohatera, który jest figurą „człowieka w ogóle” w akcji biorą udział upersonifikowane jakości moralne i dyspozycje psychiczne takie jak Chciwość, Gniew, Pokora, Pokuta, a także walczący ze sobą o odchodzącą ze świata duszę aniołowie i diabły. Ten mieszany on-tologicznie charakter dramatycznego ansamblu wynika właśnie z licencji alegorycznej. Ta sama licencja pozwala na łączenie w romansie alegorycznym wszelakich elementów anachronicznych i „anatopicznych”.
Alegoria jako zasada konstrukcyjna utworu łączy się też z ograniczeniem możliwości fabularnych. Preferowane są tu trzy schematy: walka, małżeństwo i wędrówka. Pierwsze dwa służą zestawieniu określonych jakości - antagonistycznych lub komplementarnych. Odwieczna metafora drogi rozwinięta w opowieść o życiowej pielgrzymce pozwala na gromadzenie dowolnej liczby spotkań i doświadczeń, poprzez które bohater rozpoznaje właściwe prawdy. Zakończenia moralitetów i alegorycznych narracji są z reguły zamknięte, dają się sprowadzić do kary lub nagrody. Pod tym względem przypominają egzempla, W niektórych późnych moralitetach prowadzone są równolegle wątki rozwiązane alternatywnie.
W utworach alegorycznych zasadniczo panują powaga i konsekwencja. Pojawiają się w nich jednak również elementy „realizmu obserwacyjnego”, alegoryczne postacie obrastają funkcjami społecznymi, a nawet swego rodzaju życiem psychicznym. Ponad potrzebę tezy mnożą się szczegóły naddane, znajduje się też miejsce na komizm. O tym między innymi traktuje zamieszczony tu artykuł Hansa Roberta Jaussa.
Renesans, a w szczególności reformacja przynoszą kres ale-goryzmu. Nie znaczy to, że alegoria i alegoreza zostają całkowicie odrzucone. Za sprawą Lutra, który postulował samodzielną i literalną lekturę Biblii przez wiernych, alegoreza Pisma Świętego niewątpliwie straciła na znaczeniu. Mimo to z pewnymi zastrzeżeniami dopuszczał ją na przykład Erazm z Rotterdamu, a w konserwatywnych kręgach katolickich nadal uprawiano wielowarstwowe, niejednokrotnie karkołomne interpretacje, czego dowodzi choćby komentarz do psałterza opracowany przez Walentego Wróbla. Protestant Rej posługiwał się alegorią zarówno w obszernych utworach, na czele z Wizerunkiem człowieka poczciwego, jak w wielu