Szkice z filozofii literatury
U'
V"**
stępujących słów3,-które pod wieloma względami są jego niesamodzielnymi składnikami, ale dadzą się jeszcze w jego całości wyróżnić. Słowa te zaś, posiadając brzmienie i znaczenie i odnosząc się do czegoś, wnoszą w dzieło literackie różnorodność składników. Ta dwuwymiarowość, a zarazem wewnętrzna zwartość budowy wyróżnia pod względem anatomicznym dzieło literackie spośród wszystkich rodzajów dzieł sztuki, z tym notabene, że wielowarstwowość w dziele literackim jest szczególnego rodzaju, a więc różni się od wielowar-stwowości np. obrazu4.
Składniki dzieła, występujące w jego poszczególnych fazach, są co do swego ogólnego typu w każdej fazie dzieła takie same i pojawiają się stale w tym samym doborze, różnią się natomiast między sobą co do swych bardziej .szczegółowych własności. Z uwagi na ich ogólny tvp są one następujące: a) pewien twór językowo-brzmienpo-wy\ w szczególności brzmienie słowa6, hi znaczenie
VaT
’ Zagadnienie tzw. „jednoslowowych” zdań można tu pominąć, albowiem wystę-n pują one nader rzadko w dziełach literackich. Jest przy tym dość wątpliwe, czy istotnie
7 TaUca*—ł’®'"19 "-^awierają one tylko jeden składnik.
4 Do sprawy tej jeszcze powrócę. Na dwuwymiarowość dzielą literackiego wska-
A zat po raz pierwszy - o ile mi wiadomo - He r der w Kritische WZldchen w polemice
' z Lessingiem. Opracowana została ona jednak dopiero w mej książce Das literari-
, - ^ sche Kunstwerk. Kolejne szczegółowe opracowywanie dzieła wedle poszczególnych c 1 .l0h, wymiarów sprawiło jednak, że czytelnicy jej na ogól zwrócili uwagę tylko na pierw-
Jszy wymiar, tzn. na wielowarstwowość dzieła, tak jakby iego wielofazowo.ść była dla dlj niego nieistotna. Jest to błąd. I dlatego tym silniej należy tu od samego początku pod
kreślić tę d wu-wymiarowość. Doniosłość wielofazowosci dzieła udało mi się we właściwym świetle pokazać w II rozdziale książki O poznawaniu dzieła literackiego (1936). Dwuwymiarowością odznacza się także utwór filmowy zarówno niemy, jak dźwiękowy. Dlatego stanowi on graniczny wypadek dzieła sztuki literackiej, podobnie jak, z drugiej strony, jest granicznym wypadkiem sztuki malarskiej.
5 „Czytamy” oczywiście utwór drukowany lub, ogólniej mówiąc, napisany, ale właściwie dopiero utwór mówiony „na glos” jest utworem literackim w pełni swego uposażenia. Czytanie go w postaci graficznej wprowadza pewne zmiany w jego ogólnej budowie, tudzież w sposobie poznawania go przez czytelnika. W każdym razie jednak składnik graficzny nie jest istotny dla dzieła literackiego. (Por. O poznawaniu dzieła literackiego).
6 Niektórzy może skłonni byliby powiedzieć po prostu „słowo”. Może to jednak być dwuznaczne. Wyraz ten bowiem bywa często używany na oznaczenie całości zbudowanej z pewnego brzmienia i ze związanego z nim znaczenia. Będę też w dalszym ciągu mych wywodów jedynie w tym znaczeniu mówił o „słowie”.
słowa lub sens jakiejś wyższej jednostki językowej, w szczególności zdania, c] to, o czym w dziele mowa, a więc przed-miot przedstawiony w dziele lub w poszczególnej jego części, wreszcie d) pewien wygląd, w którym przejawia się w sposób naoczny odpowiedni przedmiot przedstawiony1. Prze-chodząc od jednej fazy dzieła do drugiej, zauważamy, że elementy jednorodne, występujące w różnych fazach, wiążą się na ogół ze sobą w całości wyższego rzędu. Prowadzą one przy tym nieraz do pojawienia się tworów lub zjawisk całkiem nowych, choć pozostających w ramach typu wyznaczonego przez ogólną naturę podbudowujących je składników. Np. brzmienia słów, występując po sobie w pewnym określonym porządku, wiążą się nieraz - jak w przytoczonym przykładzie -w całości nazywane przez nas „wierszami” (np.: „Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu” lub: „Patrzę w niebo, gwiazd . . <y szukam, przewodniczek łodzi”), te zaś z kolei łączą się ze sobą często w strofy, które znowu ze swej strony składają się na całość jeszcze wyższego rzędu (w naszym przykładzie tzw. forma sonetu). Wiersze te jako pewne twory trzeba przeciwstawić > pewnym zjawiskom, które się na nich pojawiają, a są rów-nież językowo-brzmieniowei natury. Należy tu np. rytm, ry- | -
mowanie się, melodia wiersza itp. Od razu jednak zdajemy sobie ^ sprawę, że przynajmniej niektóre ze zjawisk tego rodzaju nie pojawiają się we wszystkich dziełach literackich. Nie znajdujemy ich w utworach pisanych prozą, jakkolwiek i proza ma swoje , rytmiczne właściwości i nieraz odróżnia się nimi od prozy in-
Na wielość różnorodnych składników w dziele literackim (w szczególności w tragedii) wskazał pierwszy Arystoteles w Poetyce. Samo jednak zestawienie wymienionych przez niego składników dzieła świadczy, że jeszcze nie przejrzat strukturalnej zasady dzieła literackiego, a jedynie empirycznie wymienia pewne jego szczegóły, które zwróciły jego uwagę. Interesujące jest jednak, że wśród owych składników wymie-nia zarówno te, które są ściśle językowej natury, jak i te, które - jak np. charakter, sposób myślenia, fabuła (pv0oę) itp. - same w sobie są pozajęzykowej natury, a jednak do dzieła należą. Niestety, mimo całe wieki trwającego wpływu Poetyki Arystotelesa nie umiano pogłębić jego poglądu i dać teorii, która stworzyłaby podstawę pod jego szczegółowe twierdzenie. Przeciwnie, odrzucano istotne zdobycze, jakie udało się osiągnąć Arystotelesowi, mimo całej jeszcze pierwotności i prymitywności jego rozważań. Toteż Poetyka Arystotelesa domaga się nowego naświetlenia na podstawie teorii dwuwymiarowej budowy dzieła sztuki literackiej.