52 Szkice z filozofii literatury
część jej powtarza się w różnych kontekstach, część zaś zmienia się zależnie od wypadku1. W praktyce treść nazwy nie jest prawie nigdy zupełnie zaktualizowana, prawie zawsze więc pozostaje pewna doza jej treści potencjalnejW przeciwstawieniu do przedmiotu samoistnie istniejącego, a w szczególności realnego, przedmiot przedstawiony w dziele literackim i stanowiący jego składnik jest w swej zawartości zawsze dokładnie taki, jakim go wyznacza znaczenie nazwy lub odpowiedniego wyrażenia złożonego: stałe i aktualne składniki treści danego wyrażenia wyznaczają jego jednoznacznie i efektywnie określone cechy, natomiast zmiennym i potencjalnym składnikom treści odpowiadają w jego zawartości miejsca nie-dookreślenia, jest on w tych miejscach jedynie jakiś lub zgoła nijaki. Ogromna większość nazw (prostych lub złożonych), które występują w dziełach literackich, to nazwy mniej lub więcej ogólne, a jedynie zastosowane do przedmiotów indywidualnych. Odpowiadające im przeto przedmioty intencjonalne są więc zawsze mniej lub więcej niedookreślone. Ze zaś nawet nazwy ściśle jednostkowe nie wyczerpują wszystkich cech odpowiadających im przedmiotów, więc w dziele literackim nie ma w ogóle takich przedmiotów przedstawionych, które byłyby wszechstronnie jednoznacznie określone, i być ich nie może. Nie jest to więc przypadek lub szczególna właściwość tylko niektórych dzieł literackich, lecz coś, co należy do ich istoty.
Ale nawet gdyby istniały nazwy, które określałyby efektywnie nieskończoną ilość cech swych przedmiotów, to i to jeszcze nie wykluczałoby, żeby te przedmioty były mimo to nie dookreśłone. Jak bowiem wiadomo z matematyki, wyjęcie z nieskończonego zbioru nieskończonego podzbioru nie pociąga za sobą jeszcze koniecznie wyczerpania danego zbioru. Przeciwnie, może w nim jeszcze pozostać zarówno skończona, jak i nieskończona ilość składników. Z tego punktu widzenia więc może istnieć taki przedmiot przedstawiony w dziele literackim, który mimo nieskończonej ilości cech określonych przez odpowiednie twory znaczeniowe (gdyby to było możliwe) miałby przecież skończoną, a nawet nieskończoną ilość miejsc niedo-określenia.
Niektóre twory językowe, występujące w dziełach literackich2, spełniają w nich w ten sposób funkcję wyrażania3, że określają bliżej osobę mówiącą, a zarazem należącą do świata przedstawionego w dziele. Fakt ten nie narusza jednak w niczym mego twierdzenia o niedookreśleniu przedmiotów przedstawionych. Albowiem wyrażanie może jedynie pod pewnym względem uzupełnić konstytucję przedmiotu przedstawionego (danej osoby mówiącej), wzbogacić go, być może, o nieraz bardzo złożony i pojęciowo trudny do określenia stan psychiczny, ale nie zdoła usunąć dysproporcji, jaka zachodzi pomiędzy niejako pretensją indywidualnego przedmiotu przedstawionego do wszechstronnego jednoznacznego określenia a zasadniczą niemożnością tworów językowych dostarczenia swym przedmiotom intencjonalnym tego rodzaju efektywnego określenia. Przeciwnie, właśnie przez to, że funkcja wyrażania wyposaża osobę mówiącą w pewien konkretny stan psychiczny4, który z natury rzeczy może się odbywać jedynie w pewnym radykalnie indywidualnym przedmiocie (w osobie ludzkiej), dysproporcja między indywidualnością, .1 więc zarazem wszechokreśleniem, a efektywnym określeniem przez twory językowe zaznacza się jeszcze dosadniej.
Mógłby ktoś twierdzenie moje o „schematyczności” przedmiotów przedstawionych w dziele literackim rozumieć w ten sposób, że przedmioty te posiadają zawsze jedynie skończo-
2,1 Wypadek ten należy odróżnić od wieloznaczności nazwy (np. „droga” w znaczeniu „cara” i „droga” w znaczeniu „iler”).
Np. w utworach lirycznych, w dramatach, a nawet w niektórych dziełach epic-
U ich.
Należy - jak wiadomo - odróżnić cztery funkcje tworów językowych: 1) funk-' ie znacz en i a, dzięki której dochodzi w dziele literackim do przedstawienia przedmiotów, 2) funkcję powiadamiania skierowaną ku słuchaczowi, 3) funkcję wy-i.i/ania stanów i przeżyć osoby mówiącej i 4) funkcję poruszania, wpływania na słuchacza.
Funkcja wyrażania, o ile sama jest ukonkretniona, tym się wdaśnie różni od Imikcji znaczeniowego przedstawiania, iż zdolna jest narzucić słuchaczowi pewien konkretny stan psychiki. Nie zawrze jednak udaje się w dziele literackim ukon-lu etnić tę funkcję.