26 Szkice z filozofii literatury
jako w inną część tej samej rzeczywistości przedstawionej. W szczególności: „mrok zapada”, step, wszędzie falą traw pokryty, nie odsłania „nigdzie drogi ni kurhanu”, pojawiają się dzięki (domyślnemu) patrzeniu osoby mówiącej nowe przedmioty: niebo nad stepem, księżyc, który wschodzi właśnie, Dniestr błyszczący itd. „Krajobraz” pierwszej zwrotki przechodzi w trochę odmienny krajobraz zwrotki drugiej i stanowi tło dla tego, o czym mowa w dalszym ciągu utworu, tło, z którego wydobywane są wprawdzie jeszcze nowe szczegóły (cisza, ciągnące żurawie), ale który zarazem coraz więcej tłem się tylko staje, a na pierwszy plan wysuwa się pewien żyjący w tym święcie człowiek. I nagle odzywa się, jakby wybucha rozedrgane w nim uczucie, jakkolwiek nie jest ono wcale nazwane, a jedynie wyładowuje się w przytoczonych, a więc wyraźnie skład nik świata przedstawionego stanowiących słowach „Jedźmy! nikt nie woła!”. W ten sposób wśród zdarzeń zachodzących w świecie przedstawionym pojawia się zdarzenie istotne, finał i oś wszystkiego, ale zarazem nie niknie całe otoczenie, lecz - przeciwnie - stanowi podłoże tego zdarzenia i jego harmoniczne uzupełnienie.
Świat przedstawiony w rozważanym utworze nie tylko jednak istnieje, ale i naocznie zjawia się czytelnikowi w narzucanych mu do pewnego stopnia przez tekst wyglądach ludzi i rzeczy. To drugie znaczenie „obrazu”, o którym nieraz mówi się w analizach literackich, nie odróżniając go zresztą od znaczenia poprzednio omówionego ani też nie uświadamiając sobie wyraźnie, o co właściwie w tym wypadku chodzi.
„Wygląd” pewnej rzeczy (np. budynku, góry, człowieka itp.) stanowi w pierwotnym, węższym znaczeniu konkretne wzro kowe zjawisko, którego doznajemy10, spostrzegając daną rzecz, a przez które przejawiają się ona i jej własności.
10 To doznawanie jest specjalną odmianą świadomości, w której to, czego do znajemy, nie jest nam przedmiotowo dane, ale jest nam mimo to jakby mimochodem obecne, gdy równocześnie w centrum naszej świadomości dana nam jest przedmio towo jakaś rzecz. Doznawanie wyglądów wzrokowych stanowi zarazem niezbędm warunek tego, by w spostrzeżeniu wzrokowym, które się na podłożu doznawania wyglądów rozgrywa, dany nam był przedmiot o odpowiednio dobranych własno
* , .l p op. z daleka lokomotywę, doznajemy jej wyglą-iM I i■'i \ i.mówi mało zróżnicowaną, ciemną plamę barwną
1.. .1n u ulżenia. Gdy lokomotywa zbliża się ku nam, pla-
........... bardziej rośnie i przesuwając się w polu widze-
, o i wyraźniej odcina się od niego, a zarazem coraz więcej , im nituje w swym obrębie. Dzięki temu zaczynamy-jak
1.. u vU( mówi - coraz wyraźniej rozpoznawać poszczegól-, i lokomotywy, jej koła, kocioł, tłok itd. Lokomotywa,
<11111 wciąż tej samej wielkości i nie zmieniając na ogół i |mdowy ani własności, zbliża się jedynie ku nam. Nato-. i >i w ygląd jej rośnie, zmienia się jakościowo, wy-, . ni, |, iip. (.tly spostrzegając lokomotywę, nastawieni jesteśmy . ni | . nu.) i na jej cechy, nie zdajemy sobie wyraźnie , . .n\ v / jej wyglądu, a raczej z całego ciągu wyglądów i , li / iw u i ości, choć tylko dzięki temu, że ich doznajemy, spo-, iiuy i o, co się przez nie przejawia. „Wyglądy” przeto nie 1. 11 I i .i iii i naszych spostrzeżeń, lecz ich konkretną, na-n i i i t sc i ą. Jest ona uwarunkowana i współwyznaczona i n, pi zez własności przedmiotu spostrzeganego, jak i przez i li, nosci, w jakich spostrzeżenie się odbywa, jak wreszcie p .yt holizyczne własności podmiotu spostrzegającego.
\|i .wyglądy” są nie tylko wzrokowe, lecz i słuchowe, do-i i w i ml. Prócz wyglądów spostrzeżeniowych sensu stricto i , uwzględnić - w szerszym znaczeniu tego słowa - także > u 11J y wyobrażeniowe, których doznajemy, gdy sobie wy-i i i • iiny pewne przedmioty. W tych dwóch więc kierunkach
• i'I• ■ • lo/szerzyć pierwotne wąskie pojęcie wyglądu. W dziele •• ' u i im wyznaczone są przez tekst jedynie schematy wyglą-
■ ' po .i i zeżeniowych tych przedmiotów, o których mowa I ni\ iii dziele1'.
1"" ^ r,tv wstępne uwagi o wyglądach podajemy dla czytelników nie obznajo-I' ■ nowoczesnymi badaniami epistemologicznymi. Szersze wywody na ten " • /n.ileżć czytelnik w mej książce Das literarische Kunstwerk, §40 i nast.
1 • ■ >\ i .i i ii n utworu literackiego udaje się nam zresztą uzyskać jedynie wyobra-
>1 " I-• misimikcje tych w dziele wyznaczonych wyglądów spostrzeżeniowych. ■" h\.lł, leszcze mówił.