22 Szkice z filozofii literatury
stępujących stów1, które pod wieloma względami są jego niesamodzielnymi składnikami, ale dadzą się jeszcze w jego całości wyróżnić. Słowa te zaś, posiadając brzmienie i znaczenie i odnosząc się do czegoś, wnoszą w dzieło literackie różnorodność składników. Ta dwuwymiarowość, a zarazem wewnętrzna zwartość budowy wyróżnia pod względem anatomicznym dzieło literackie spośród wszystkich rodzajów dzieł sztuki, z tym notabene, że wielowarstwowość w dziele literackim jest szczególnego rodzaju, a więc różni się od wielowar-stwowości np. obrazu2.
Składniki dzieła, występujące w jego poszczególnych fazach, są co do swego ogólnego typu w każdej fazie dzieła takie same i pojawiają się stale w tym samym doborze, różnią się natomiast między sobą co do swych bardziej szczegółowych własności. Z uwagi na ich ogólny typ są one następujące: a) pewien twór j ęzykowo-brzmienio-wy3, w szczególności brzmienie słowa4, b) znaczenie
Inw i lub sens jakiejś wyższej jednostki językowej, w szcze-, . dtu im i zdania, c) to, o czym w dziele mowa, a więc przed-iiiImI przedstawiony w dziele lub w poszczególnej jego -i i, wreszcie d) pewien wygląd, w którym przejawia się pi »•.< >b naoczny odpowiedni przedmiot przedstawiony5 6 7 8 9 10 11. Prze-. In ul ,|i nil jednej fazy dzielą do drugiej, zauważamy, że ele-
.....11 v jednorodne, występujące w różnych fazach, wiążą się
m np.nl ze sobą w całości wyższego rzędu. Prowadzą one przy i ni nieraz do pojawienia się tworów lub zjawisk całkiem no-\ • h. c Iioć pozostających w ramach typu wyznaczonego przez ..In.) naturę podbudowujących je składników. Np. brzmie-11 ii Inw, występując po sobie w pewnym określonym porząd-I n wiążą się nieraz - jak w przytoczonym przykładzie -. ilości nazywane przez nas „wierszami” (np.: „Wpłynąłem ni .1 u hego przestwór oceanu” lub: „Patrzę w niebo, gwiazd ul mi, przewodniczek łodzi”), te zaś z kolei łączą się ze sobą e.iii w strofy, które znowu ze swej strony składają się na cali.leszcze wyższego rzędu (w naszym przykładzie tzw. forma niii iii). Wiersze te jako pewne twory trzeba przeciwstawić I" wuym zjawiskom, które się na nich pojawiają, a są rów-1111 . lę/.ykowo-brzmieniowej natury. Należy tu np. rytm, ry-
.....w.mie się, melodia wiersza itp. Od razu jednak zdajemy sobie
pi iwę, że przynajmniej niektóre ze zjawisk tego rodzaju nie |.i.| iwują się we wszystkich dziełach literackich. Nie znajdujemy u 11 w utworach pisanych prozą, jakkolwiek i proza ma swoje ■ unii /.ne właściwości i nieraz odróżnia się nimi od prozy in-
? Zagadnienie tzw. „jednoslowowych” zdań można tu pominąć, albowiem występują one nader rzadko w dziełach literackich. Jest przy tym dość wątpliwe, czy istotnie zawierają one tylko jeden składnik.
Do sprawy tej jeszcze powrócę. Na dwuwymiarowość dzieła literackiego wskazał po raz pierwszy - o ile mi wiadomo - Herder w Kritiscbe Weil dc hen w polemice z Lessingiem. Opracowana została ona jednak dopiero w mej książce Das łiterari-sche Kunstwerk. Kolejne szczegółowe opracowywanie dzieła wedle poszczególnych wymiarów sprawiło jednak, że czytelnicy jej na ogól zwrócili uwagę tylko na pierwszy wymiar, tzn. na wielowarstwowość dzieła, tak jakby jego wielofazowość była dla niego nieistotna. Jest to błąd. I dlatego tym silniej należy tu od samego początku podkreślić tę dwu-wymiarowrość. Doniosłość wielofazowości dzieła udało mi się we właściwym świetle pokazać w II rozdziale książki O poznawaniu dzieła literackiego (1936). Dwuwymiarowością odznacza się także utwór filmowy zarówno niemy, jak dźwiękowy. Dlatego stanowi on graniczny wypadek dzieła sztuki literackiej, podobnie jak, z drugiej strony, jest granicznym wypadkiem sztuki malarskiej.
„Czytamy” oczywiście utwór drukowany lub, ogólniej mówiąc, napisany, ale właściwie dopiero utwór m ó w i o n y „na głos” jest utworem literackim w pełni swego uposażenia. Czytanie go w postaci graficznej wprowadza pewne zmiany w jego ogólnej budowie, tudzież w sposobie poznawania go przez czytelnika. W każdym razie jednak składnik graficzny nie jest istotny dla dzieła literackiego. (Por. O poznawaniu dzieła literackiego).
Niektórzy może skłonni byliby powiedzieć po prostu „słowo”. Może to jednak być dwuznaczne. Wyraz ten bowiem bywa często używany na oznaczenie całości zbudowanej z pewnego brzmienia i ze związanego z njm znaczenia. Będę też w dalszym ciągu mych wywodów jedynie w tym znaczeniu mówił o „słowie”.
l,i wielość różnorodnych składników w dziele literackim (w szczególności w tra
łu) wskazał pierwszy Arystoteles w Poetyce. Samo jednak zestawienie wymie
rny i li przez niego składników dzieła świadczy, że jeszcze nie przejrzał strukturalnej
• ■ I\ J/u la literackiego, a jedynie empirycznie wymienia pewne jego szczegóły, któ-
i ni ily jego uwagę. Interesujące jest jednak, że wśród owych składników wymięli, / ii ówno te, które są ściśle językowej natury, jak i te, które - jak np. charakter, , . . U i myślenia, fabuła {fnrfoę) itp. - same w sobie są pozajęzykowej natury, a jednak i . ,1 -n l i należą. Niestety, mimo cale wieki trwającego wpływu Poetyki Arystotele-
, mi umiano pogłębić jego poglądu i dać teorii, która stworzyłaby podstawę pod
i " -i /('golowe twierdzenie. Przeciwnie, odrzucano istotne zdobycze, jakie udało się . i u 11.11 Arystotelesowi, mimo całej jeszcze pierwotności i prymitywności jego rozwa-iii luli'/ Poetyka Arystotelesa domaga się nowego naświetlenia na podstawie teorii i mi v miarowej budowy dzieła sztuki literackiej.