48 Szkice z filozofii literatury
funkcyjne1, z drugiej strony całe zdania, które czy to orzekają coś o danym przedmiocie, czy też wyznaczają pewne stany rzeczy, w jakich on w jakiś sposób bierze udział. W poszczególnych dziełach literackich można użyć jedynie skończo-n e j ilości słów czy też zdań. Gdyby więc każde z nich określało jedynie jedną, a za każdym razem inną cechę danego przed miotu przedstawionego, wówczas nie mógłby on być efektyw nie wszechstronnie jednoznacznie określony, jakkolwiek - jeżeli tak można powiedzieć - de iure, z uwagi na nazwanie go imieniem własnym lub też nazwą ujednostkowioną, takie wszechstronne jednoznaczne określenie powinno by mu przysługiwać. Żeby je faktycznie osiągnąć, trzeba by w tym wypadku rozpo rządząc nieskończonym zbiorem słów, względnie zdań, rozporządzać więc dziełem, które ani nie dałoby się do końca napisać, ani też do końca przeczytać. To niemożliwe. Wydaję się więc, że każdy przedmiot przedstawiony w dziele literackim, choć indywidualny, a więc de iure nieskończenie wiek' cech posiadający, de facto posiada tylko skończoną, a w prak tyce zazwyczaj bardzo znikomą ilość cech efektywnie określonych, co zaś do pozostałych jest, ściśle się wyrażając, nijaki, bo nie wiadomo, jaki.
Nie jest jednak prawdą, jakoby każde słowo, oznaczające pewien przedmiot, określało tylko jedną jego cechę. Gdy np. powiadam o Zosi Mickiewiczowskiej, że była „młodą dziew czyną”, przypisuję jej wszak nie jedną cechę „młododziewczyń-stwa”, lecz zbiór cech, które się na owo „młododziewczyństwo” składają lub je warunkują, lub też wreszcie z niego wypływają12. Podane wyrażenie powiada więc o Zosi m.in., że jest płci żeńskiej, że nie miała jeszcze stosunku z mężczyzną i że jest młoda, a więc znajduje się we wcześniejszych latach swego
•I irwczyństwa. Będąc dziewczyną, posiada m.in. zespół cech li u .ikterystycznych dla człowieka, a więc np., że jest krę-i "wccm, że jest istotą psychofizyczną, itp. Nadto posiada • • I»V pochodne, a więc np., że odznacza się pewną dozą na-•" imści, że nie jest „stateczna”, lecz raczej posiada pewien i -oh frzpiotowatości itp.1’
I ikt właśnie przytoczony nie narusza w niczym mego sta-
• o *\\ iska w sprawie niedookreślenia przedmiotów przedstawio-" 'li Przeciwnie, nazwy ogólne, które wyznaczają w swej treści "i ilu lalnej całe zbiory cech przedmiotów przez nie oznaczo-"h li, prowadzą ze swej strony do zjawiska, które nazwałem "i i| „schematycznością” lub „niedookreślonością” przedmio-
Iprzedstawionych w dziele literackim. Pominąwszy już bo-" in trudną może do rozstrzygnięcia kwestię, czy te zbiory
• li ■..) w każdym wypadku nieskończone czy też skończone -
• j* dynie istnienie nazw ogólnych, które wyznaczają nie-I o nt/one zbiory cech przedmiotów przez nie oznaczonych
""•('.loby stanowić, jak się zdaje, pewne niebezpieczeństwo dla 1 u ulżenia przeze mnie bronionego - należy przede wszyst-1 mi zapytać: w jaki sposób nazwy ogólne wyznaczają po-
■ rgólne cechy przedmiotów oznaczonych? A nadto: czy u.iczenie przez treść nazwy choćby bardzo wielu (ewentu-
l • 11« nieskończenie wielu) tzw. cech wspólnych (ogólnych) pew-i• •» przedmiotu jest równoważne z tym, że wszystkie cechy
• " przedmiotu są jednoznacznie określone?
I la pierwsze z tych pytań należy odpowiedzieć, że przede " .-u sikim w wielu wypadkach wyznaczenie cechy jest ogól-
• I «• we. Nie jest ona wówczas dokładnie ustalona, a często
■ można jej w ogóle ustalić. Tak np., gdy o Zosi mówimy, że ' młodą” dziewczyną, podajemy wiek jej dziewczyństwa je-
1 nu w przybliżeniu. I nie da się dokładnie powie-1 " ■ , kiedy, którego dnia np., zaczyna się, a kiedy się kończy i młodość”. Odpowiednie nieustalenie czy pewnego ro-
M\ hu- byłoby jednak przypuszczenie, że wszystkie te cechy należą efekty w-l" odpowiedniego przedmiotu przedstawionego w dziele. Najwyżej w pewnej o in i.ilności przynależą one do tego przedmiotu.
O słówkach funkcyjnych por. A. Pfiindera, Logik, także Ingardena Das literari sche Kunstwerk.
’- To samo da się, jak się zdaje, powiedzieć o wszystkich prostych lub złożonych ogólnych nazwach rzeczownikowych, które są nazwami pewnych przedmiotów. Nic dotyczy to natomiast nazw przymiotnikowych. Nazwa „czerwony” wyluszcza explia te jedną tylko cechę czegoś, co nazywa. Nie należą tu również nazwy samych jakości, np. „czerwień”.