24 Szkice z filozofii literatury
nych dzieł. W każdym razie brzmienia słów i zjawiska języko-wo-brzmieniowe tworzą pewną dość zwartą całość, właśnie dzięki ich zasadniczemu pokrewieństwu, a także dzięki temu, że zjawiska te wypływają z własności brzmień słownych i icli kolejności. Całość ta jest na tyle zwarta, że o ile doskonałe nie opanowujemy języka, w którym dany utwór jest napisany, to słuchając go, z trudnością tylko wyróżniamy w fali coraz nowych brzmień i zjawisk poszczególne „słowa” (dokładniej: brzmienia słów). Utrudnia nam to w istotny sposób zrozumienie utworu, o ile go w ogóle nie wyklucza. A gdy nie znamy wcale języka, wówczas w fali brzmień nie wyróżniamy w ogóle poszczególnych słów. Ta też fala coraz to nowych brzmień językowych, właśnie dzięki swej zwartości i odrębności swych własności, odcina się na tle całego dzieła dość wyraźnie od pozostałych jego składników, jako pewna całość przebiegająca wzdłuż całego dzieła. Dlatego to nazywam ją obrazowo warstwą brzmień językowych dzieła. Ulega ona całkowitej wymianie w tłumaczeniu dzieła na inny język, a z nią ulegają zmianie niektóre od niej zależne czynniki dzieła.
Podobnie jednak jak same brzmienia, tak i znaczenia słów wiążą się ze sobą w zwroty lub też zdania (dokładniej: w sensy zdaniowe)8. Np. „wóz nurza się w zieloność”. Zdania zaś znowu nie stoją całkiem luźno obok siebie, lecz łączą się mniej lub więcej ściśle ze sobą w całości nadrzędne, jak np. „opowiadanie”, „przemówienie” itp. I w tym wypadku pojawiają się nie tylko twory coraz to wyższego rzędu, ale także zjawiska z nimi związane, np. „dynamika myśli”, „lekkość” i „przejrzystość” lub, przeciwnie, „ciężkość” i „zawiłość” poszczególnych zdań, ich hierarchiczna zależność od siebie itp. Mimo względnej odrębności poszczególnych zdań ich sensy - jeśli oczywiście pozostają w związku z sobą - two-
s Nie przesądzam tutaj, czy tu znaczenia poszczególnych stów są pierwotnymi składnikami, z których „składa się” sens zdania, czy też odwrotnie pierwotny sens zdania „rozpada się” na elementarne znaczenia słów, gdy przeprowadzamy jego analizę. Nie ma to w tej chwili większego znaczenia, a wymagałoby obszerniejszych rozważań.
, , im w n zwartą całość w obrębie dzieła: jego warstwę , i, n i mową.
In m.uzej rzecz się ma z „przedmiotami przedstawiony-• I/m lc*. I one, mimo swej wielości i różnorodności, przy-.I* | dn siebie i wiążą się z sobą w mniej lub więcej zwartą
.l.. . niewątpliwie dzięki temu, że wyznaczone są przez zda-,i I mu pozostają z sobą w związku. Całość tę nazywamy v u iwą przedmiotową albo światem przedsta-,.. n v m w dziele. Słowa i zdania, występujące w utworze, i,, ,1 i|ą mc tylko poszczególne rzeczy i ludzi, lecz także różne ,, I..ul ji e między nimi stosunki, związki, procesy, stany, w ja-i, li ii, /n.ijdują itp., a wszystko to nie jest od siebie nawzajem , |, |u mddzielane, lecz stanowi w normalnym wypadku skła-I, i1 211 | c d n e j całości.
Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu,
Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi;
Śród fali ląk szumiących, śród kwiatów powodzi,
()mijam koralowe ostrowy burzanu.
wrotka ta wyznacza nie tylko „przestwór suchego oce-,.ii (•.lepu), wóz po nim jadący („jak łódka”), falę łąk szu-,,.i |. yi li, kwiaty, ostrowy burzanu itd., ale nadto kogoś, kto ... om wozie siedząc9, jedzie przez step, a wóz „nurza się”
• /u Inność, omija burzany wśród fali łąk itd. Wszystko to - • m iworzy jedną całość, jeden - jak się to zwykle nieściśle
.....•■• i „obraz”. Słowo „obraz” różnie tu można i należy ro-
•Mini W odniesieniu do warstwy przedmiotów przedsta-
• '“im b w dziele chodzi w nim o to, że przedmioty te są tak
"bą powiązane, tak ułożone obok siebie, iż można je nie-
■ l] •• '»b|ąć jednym spojrzeniem. Ale całość wyznaczona przez i '• i " s/.ą zwrotkę nie wyczerpuje wszystkiego, o czym mowa
■ ul wm ze, lecz - w przebiegu faz utworu - czy to zmienia się '••ó wypełnia nowymi szczegółami, czy też przedłuża się nie-
•• /resztą nie jest już expressis uerbis powiedziane, ale można i trzeba się tego
' li* ii.i podstawie tekstu.