POETYCKIE mŻEGNANTE KATARZYNY KORECKIEJ
Jak wspomniano, udremat-yzcrwana część cyklu składa się z trzech „rozpn*w”, czyli rozmów i następujących bezpaśrrdnto po nich komentujących je pieśni chóru. W Razpm-wte pttrmza dialog presadcf juno, Merkurius, Kłoto, Lachezis, Atropos.
jurto kieruje swą wypowiedź najpierw do księcia Koreckiego, odnotowawszy jego niedawny powrót z niewoli tureckiej, Wspomina ciężką chorobę żony grożąca śmiercią. Bogmi deklaruje się podjąć próbę uratowania życia Koreckiej, jest jednak świadoma, że v rcaisŁidi tefo przedsięwzięcia mogą przeszkodzić jej paki Za pośrednictwem posłańca mywa je z podziemi, by stawiły się przed nią. W wypowiedzi Merkurego połączono dwie kwestie: obietnicę wykonania polecenia z informacją o przybyciu wezwanych. Bogini Jjuno z koks zwraca się do parek- Najpierw ujawnia* tź ma świadomość nieodwołalności Bożych wtroków, ustanowionego uprzednio Jadu świata. Akceptuje Junona rolę parek, jaka zarezerwowano dla nich w porządku świata. Mimo to jednak wstawia etę za Korecką, prosząc o wstrzymanie wyroków. Zabierające po kołergłos KJoto, Łachana i Atropos odpowiadają, żenić mogą przeciwstawić się Bożemu postanowień tu, nie wolno im uczynić wyjątku dla nikogo, bez względu na jego zamożność. Juno me ustępuje, prosi dalej o łaskę dla księżnej. Podaje przykład znanej z mitologii sytuacji szczególnej, gdy Orfeusz uzyskał zgodę na powrót Eurydyk: do grona żyjących* jednak z własnej wmy utracił ją ponownie; Bogini stwierdza, że prena w sprawie żywej jeszcze osoby, która zasłynęła godną pochwały cnotą, ^pomdająće ńę kolejno parki uświadamiają juno, że jej prośby nie przyniosą oczeki* 'waaego skutku. Koto przędzie, Lachezis już zwija nić żyda księżnej, Atropos jej jednak nie proteina, proponując nieoczekiwanie, by ktoś inny zmarł za Katarzynę Korecką. Jako przykład takiej postawy podaje poświęcenie Alcestis, która oddała życie za swego męża. Kiom jednak dochodzi do wniosku, że nic znajdzie się nikt, kto by ofiarował własny żywot
za Korecką. W ostatnich czterech wersach porzuca Kłoto miarę 1 ł-zgłoskową na rzecz 13*
-zgłoskowca, by wypowiedzieć następujące podsumowanie
Śmierć przykra rzecz* Przyjaciel okrom śmierci wszelką
Nędzę zniesie, śnieni nie - żywot Jest rzecz wielka. Znowu «ę rodzić trudno, próżno »ę kusimy Prawo łamać, już księżnie mć uciąć mańmy*.
Ńad poświęcenie mówczyni przedkłada dobra, jakie daje życie, z którycb nikt nie chcę .dobrowolnie rezygnować. Neguje istnienie reinkarnacji jako sposobu powrotu do A-i świata żywych poprzez kolejne narodziny. Postanowienie zatoń nakazujące odebrać życie księżnej jest nieodwracalne.
Chór, komentując wyrok, kontrastuje piękno ciała bohaterki ze śmiercią, która go* dzi w me kosą. Następuje snuje refleksje nad naturą śmierci zrównującą wszystkie stany, nieuniknioną, wszechobecną, nieprzekupną. Chór uświadamia, że ani brat, ani matka, ni ojciec nie poświęcą się dla swej siostry łub córki. Jedynie może się na to zdobyć małżonek. Korecki podjąłby się to uczynić, jak pisze poetą, „gdyby się godziło”. Chór zaraz jednak uświadamia odbiorcy brutalną prawdę o prawie życia i śmierci:
Głupiś, który się kusisz
śmierć odkupić, sam musisz
Umrzeć tym prawem. Człowiek na świat wschodzi,
By umarł, umrzeć zbraniać się nie godzp*.
w^maa wtóra tt> monolog Oświeconej Księżnej. Bohaterka zwraca uwagę na marność ich ruSzigi, na porządek świata, o którym człowiek decydować nie może. Krótkość
przywrócić Księżna porównuje los Ludzki do naturyo zniszczone port
węża zrzucającego starą skórę^feniksa odradzającego się i do odmładzającego się orfa.
żyda wynika z jego kruchości, z przychodzących niespodziewanie chorób, które pozbawiają ludzi nadziei na długą egzystencję bez różnicy na posiadane dobra, na płacz i na wiek. Od dnia narodzin człowiek „pływa jak w odmęcie” czasu, który minął, nie da się
0 zniszczone poroże,
Tamżz\ k. B. 30 famie k , H