Yngwi-Frey 234
Yngwi-Frey 234
zaczynającego się od słów: Ing zoces agrest mid Eastdenum („Ing był pierwszym u wschodnich Danów/Duńczyków"). Przyjmuje się, że Ing był boskim praprzodkiem i eponirnem Ingweonów (w Germanii Tacyta - Ingaevones, co na podstawie danych Pliniusza poprawia się na Inguaeones). Stąd Yngwi-Frey przekłada się jako „Frey Ingweonów” (?). Zob. Ingunar-Frey.
© Zob. Alf i Yngwi.
W. Baetke, Yngwi und die Ynglinger. Eine quellen-kritische Untersuchung iiber das nordische „Sabal-koniglum”, Berlin 1964.
YNGWI-FREY: zob. Yngwi1.
YRSA (Yrsa), urodziwa, mądra i wymowna córka Alóf (Alqfi zwanej Potężną (małżonki saskiego władcy Geirthjofa) i jej kochanka I Ielgiego, konunga z —> I lleidr. Podczas napadu swojskiego (szwedzkiego) króla —> Adil-sa wpadła w ręce najeźdźcy a później została jego żoną. Po jakimś jednak czasie dostała się do niewoli Helgiego z Hleidr, który wojną niszczył Szwecję. Pan i branka, nieświadomi rzeczywistych związków ich łączących, zostali małżeństwem i Yrsa urodziła —> 1 Irol-fa. Gdy syn liczył sobie trzy lata, na dwór Helgiego przybyła Alóf i wyjawiła córce tajemnicę pochodzenia. Wówczas Yrsa wróciła do Szwecji, a kiedy w -» Uppsali zjawił się Hrolf z zamiarem pomszczenia (zob. zemsta) zniewagi wyrządzonej przez Adilsa jego —» berserkom, pomogła synowi dostarczając mu róg pełen złota.
Decyzja Yrsy opowiadającej się po stronie syna (i jednocześnie brata!) przeciw mężowi, wynika z zasad rodowej solidarności: wspólnota krwi jest ważniejsza od związku z mężem, w istocie człowiekiem obcym, bo pochodzącym z innego rodu.
ZEMSTA, najważniejszy motyw heroicznej mitologii północnogermańskiej, usankcjonowany zwyczajem i prawem akt karny, w istocie miernik heroizmu w biografii bohaterów-wojowników, dla których była najwyższym i niezbywalnym obowiązkiem dokonywanym w imię obrony honoru własnego lub prestiżu rodu (drengskapr, sotnii, scemd, niceti, metnarór, yirding, vegr, veg-semdy frami, heićr, łujfuólmrdr - „honor, cześć, prestiż, szacunek”), wartości zasadniczo nierozłącznych. Nadszarpnięciem czy zgoła zniweczeniem owego honoru (suńńrding - „dys-honor”, skąmm - „hańba”) było przede wszystkim zabójstwo dokonane przez kogoś na kimś bohaterowi bliskim, ale również każde zachowanie odbierane osobiście lub powszechnie jako wystawienie na szwank godności zainteresowanego. Zniewagę taką zmyć należało krwią winnego, a znaczenie krwawej zemsty bodaj najdobitniej wyraża fragment staroeddaicznej pieśni pt. Sny Bal-dra, wedle którego —> Odin w krainie zmarłych pytał —> wólwę o imię nie tylko przyszłego zabójcy —> Baldra, ale i o imię mściciela syna. Zwykle nie spieszono się z zemstą odwlekając ją czasem przez wiele lat, ale dla jej spełnienia nie cofano się nawet przed dalekimi i niebezpiecznymi podróżami (por. pomstę za —»(i ret tira). Znane z Sagi o Grettim przysłowie islandzkie głosiło, że „tylko niewolnik odpłaca się natychmiast za doznaną krzywdę, tchórz nigdy”. Zemsty dokonywano niezależnie od osobistych uczuć (gniewu, obawy przed śmiercią, miłości lub szacunku dla obiektu pomsty, miłości macierzyńskiej) i zawsze otwarcie, przy czym mściciel miał obowiązek natychmiastowego powiadomienia kogoś o spełnionym obowiązku (zob. Helgi-). Tak tedy cena odwetu nie miała w istocie żadnego znaczenia: —> Hamdir i Sórli z góry akceptowali własną zgubę, byle odpłacić —> Jórmunrekkowi za śmierć Swanhild, —> l)ag- z żalem doniósł ukochanej siostrze o zamordowaniu przez siebie Helgiego, którego osobiście darzył najwyższym szacunkiem, —» Brynhild nad swoją wielką miłość przełożyła podburzenie męża przeciw ukochanemu —» Sigurdowi, na koniec zaś Gudrun pomściła zabójstwo braci na własnym mężu, —> Atlim2, własnoręcznie zabijając nawet synów, których mu urodziła (zob. Erp i Eitil); przy okazji zauważmy, iż późniejsza, południowogermań-ska wersja tych samych wydarzeń zawarta w Pieśni o Nibelungach, przedstawia już zemstę Kriemhilt na braciach za śmierć męża, co wyraźnie świadczy o zastąpieniu dyktatu rodu wartościami systemu wasalnego. Obowiązek zemsty przechodził z pokolenia na pokolenie (zob. Lyngheid i Lofnheid): zabójstwo Swafnira dokonane przez —> 1 Irod-mara pociągnęło /.a sobą odwet —> Hel-giego1, na którym pomstę wywarł —» Alf2, a temu z kolei zemstę zaprzysiągł —> Ilcdin.
już Tacyt w Cierniami pisał: „Jest obowiązkiem [Germanów] przyjmować w dziedzictwie zarówno przyjaźnie ojca czy krewnego jak i jego nieprzyjaźnie. Te jednak nie trwają wiecznie jako nieprzejednane; wszak nawet mężobójstwo opłaca się pewną ilością bydła rogatego i trzód, a cała rodzina przyjmuje to odszkodowanie”, /militaryzowana ideologia północnyc 11 Germanów doprowadziła jednak do znaczącej modyfikacji tej zasady: jakkolwiek zawsze istniała możliwość polubownego załatwienia honorowych konfliktów przez przyjęcie materialnej rekompensaty (zob. IIreidmar; Skadi; Suttungj, to rezygnacja /. krwawej pomsty narażała na niesławę: -> Regin zwracał Si gnidowi uwagę, że synom -» Hundinga dałby powód do śmiechu, gdyby okazało się, że wyżej ceni sobie złoto, niż odwet za ojca. Czasem dokonywano zemsty nawet wbrew oficjalnie przyjętym warunkom ugodowym: Dag złamał własną przysięgę i (mając poparcie Odina!) zabił Helgiego, a —» Borghild przystała co prawda na układ z —> Sinfjótlim, ale wkrótce go otruła: nawet Skadi ostatecznie wzięła odwet na —> Lok im. W całej Eddzie poetyckiej (Starszej Eddzie) tylko olbrzymy Hreidmar i Suttung przy jęły okupy za zabójstwo - odpowiednio - syna i rodziców, można więc przypuszczać, że w istocie mamy tu do czynienia z przykładami na haniebne postępowanie niegodne prawdziwych bohaterów. Dopiero „romantyczne” teksty średniowieczne pozytywnie oceniają odstąpienie od zemsty. Wedle tzw. Pieśni o Hairbardzie (zob. Hagbarcl i Signy) brat tytułowego bohatera wybił cały ród Sigara mszcząc śmierć Hagbarda, ale późniejsza duńska bohaterska ballada (kcempeviser) na ten sam temat kończy się słowami Sigara: „Gdybym wiedział, że miłość może być tak silna, nie uczyniłbym tego” (tzn. nie skazałbym Hagbarda na śmierć).
Zemsta nie obowiązywała w czasach pokoju -» Frodiego, a odnosząca się do niej uwaga poczyniona w prozatorskim wstępie do staroeddaicznej Pieśni o Grottim („Nikt nie krzywdził drugiego, nawet wówczas gdy spotkał na drodze zabójcę ojca albo brata, związanego czy chodzącego wolno”) dowodnie świadczy o pojmowaniu -» „złotego wieku” jako ścisłego zaprzeczenia b i eżącej rzeczy w i s l ości.
ZlEMIA Kobiet (Kvennland, Kvennalandy Kv en land, Kvenlond), O o dwóch aż Ziemiach Kobiet donosi islandzki traktat geograficzny znany jako / Opis ziemi (najpewniej z lat 1170-1180) i lokalizuje je na północ od Bjarmalandu, terytorium wielokrotnie wspominanego w tekstach od końca IX w. do pierwszej połowy XVI stulecia, ale aż nadto niewdzięcznego do precyzyjniejszej lokalizacji. Można jednak przypuszczać, że w przywołanym traktacie mówi się o ziemi leżącej na północnych wybrzeżach dzisiejszej Zatoki Botnickiej. Tradycja o żyjących nad północnym Bałtykiem „Amazonkach” znana była także Adamowi z Bremy, który pisał: „wokół tych brzegów Morza Bałtyckiego [tj. w sąsiedztwie Finn land u] żyją Amazonki, dlatego obecnie zwie się [ten obszar] ziemią kobiet”. Kanonik bremeński dobrze wiedział, co szczególnie mocno zainteresuje czytelnika, więc przytoczył zasłyszane poglądy tyczące kwestii rozmnażania się samotnych kobiet. Otóż miały one zachodzić w ciążę „przez wypicie łyka wody”, albo za sprawą jeńców bądź wędrownych kupców, czy wreszcie „przedziwnych stworów, które tam licznie występują”, co osobiście zdawało mu się najbar dziej wiarygodne.
Wszystko to zapewne ma związek z - po pierwsze - informacją Tacyta, który w Germanii pisał o rządzonych przez kobietę Sy-tonach (Sitones), jakimś odłamie Finów (zob. Finnowie) bezpośrednio sąsiadujących z Sujonami (Suiones), tj. Szwedami,