mniejszymi placówkami). Władze lokalne, ulegając sugestiom społeczności kupieckiej, zmieniały nawet wcześniej wydane decyzje, co powodowało protesty inwestorów, odwołania do władz wyższego szczebla (wojewoda), które zwykle uchylały - jak bezprawne - te zmiany.
Zarzuty lokalnego środowiska kupieckiego wobec władz lokalnych wynikały zwykle z obawy o wzrost konkurencji na rynku lokalnym po wejściu nowych, wielkich finn handlowych. Protesty były tak silne, że niekiedy kończyły się blokadą placu budowy.
Osobom reprezentującym lokalny handel niezależny trudno przekonać do s woichtagji zarówno władze gminy, jak również lokalną społeczność, która oczekuje wzrostu zróżnicowania oferty handlowej, niższych cen. Niekiedy jednak wladzą,fflninyote$ły się porozumieć z właścicielami małych sklepów, a ci ostatni maj ą na we|opi ni o Wt^fak w Olsztynie) nowe projekty. Obawy niezależnych kupców, glówiue'gr?Ć!|,wzTOStem konkurencji, nie są bezzasadne. Nowe obiekty to także nowe.^aidziejfefektywne sposoby prowadzenia placówki handlowej. Reakcje ltdtahiego j^^j^tattiieekieeo mają zwykle charakter obronny, często dopiero w obliczu pojawieąi^ak^wplkicli” graczy* operatorów sieci handlowych, dochodzi do zrzeszania się wfelu wsp|lnt:j reprezentacji własnych interesów. Rzadko też drobni przedsiębipj|yśj>gąlóbie'pozwolić na walkę z dużą siecią handlową, często nie myślą dość wcześnie crrjap|p'stwach wzrostu konkurencji.1
Zarzuty ekologów, często nagłaśntfe&przez media, wynikają z zajmowania przez nowe,
“f \
wielkopowierzchniowe inweśfecje hąńlcllowe, terenów o dużych walorach przyrodniczych na
obrzeżach miast. Czasegi właściwych propo;
: w wWsKwie, protesty wynikają z potrzeby zachowania zabudową miejską a elementami przyrodniczymi,
iłowego funkcjonowania całego miasta (np. kliny napowietrzające,
niezbędnymid}ar ^
stosunki wt^ije, J(p.). l^ehodzi także do przypadków swoistego „eko-terroru”, gdy -------•-Zk -^lligicjirie, blokują budowę nowych obiektów, doszukując się luk w
organa
pUgfani^ąniąch administracyjnych, aby zdobyć w ten sposób środki na własną statutową
działalność
Zasięg oddziaływania nowych hipermarketów, czy nawet - w mniejszych miastach -supermarketów, wykracza niekiedy poza granice gminy (miasta). Stąd też nierzadko pojawiają się zarzuty gmin sąsiednich wobec władz gminy, na której terenie lokalizowany jest nowy obiekt. Trudno bowiem realizować własną politykę gospodarczą (wspierać lokalny
handel niezależny), gdy część popytu „wycieka” poza granice gminy. jDo Tyc protestów przyłącza się też drobny handle z gmin sąsiednich, gdyż zarządcy/właściciele nowych obiektów, aby zwiększyć obszar oddziaływania sklepu, uruchamiają bjezpłatne linie autobusowe, dowożące klientów. jPrzebieg tych linii wykracza często piacznie poza granice gminy, w której zlokalizowany jest sklep. j
Nowe obiekty handlowe zmieniają w znacznym stopniu ruch drogowi w okolicy obiektu.
W 2002 roku aż 40% spośród niezależnych handlowców w Białymstoku, pytanych przez Uniconsult o swoje reakcje na powstanie w ich sąsiedztwie hipermarketu, przyznało, że nie myślało jeszcze o tym, kolejne 2/5 stwierdziło, że zlikwiduje sklep. Zaledwie co piąty z pytanych zamierzał redukować koszty i podjąć walkę z konkurencją. [ Supermarket News, 2002],
—W. Wilk,2006,Kanjlikty.zmązanez lokalizacją h'OH i)