części wróg* po części przyjaciel, otworzył przede mną świat Dio, Black I Sabbath, Rainbow — wszystkiego w czym maczał pałce Ronnic James Dio. | Innym moim niezawodnym źródłem informacji o płytach była szkoła. Ncil ciągnął mnie w stronę heavy metalu, zaś oni robili seminaria na te-mac ukrytych przesłań. Przynosili płyty Led Zeppelin, Black Sabbarh, czy Alice Cooper i puszczali je przez głośniki. Nauczyciele kolejno dyżurowali przy gramofonie i palcem kręcili płyty do ryłu, wyjawiając nam ukryte na nich satanistyczne przesłania. Oczywiście, najbardziej podobały mi się płyty’ zawierające najwięcej takich ukrytych wiadomości, tym bardziej, że były zakazane. Nauczyciele pokazywali też fotografie zespołów, żeby nas przestraszyć, ale jedyne co udało im się przez to osiągnąć, to fakt, że postanowiłem nosić długie włosy i kolczyk w uchu tak jak rockmeni ze zdjęć.
Pierwsze miejsce na liście zakazanych zespołów zajmował Queen. Szczególnie nienawidzili utworu „We Are the Champions”, ponieważ był on uważany za hymn homoseksualistów, a puszczając go od tyłu można było usłyszeć Freddiego Mcrcury blużniącego „Mój słodki Szatanie”. Nie zważając na to, że to samo przypisy wali Robertowi Plantowi w „Srairway To Heaven”, od czasu kiedy wpoili w nas przekonanie, że Freddie wypowiada te słowa, słyszeliśmy je za każdym razem. W ich kolekcji satanistycznych albumów znajdowały się też Electric Lighr Orchestra, David Bowie, Adam Ant i wszystkie inne płyty z motywami gejowskimi, co dawało im kolejną okazję skojarzenia homoseksualizmu z czymś grzesznym, przestępstwem. 1
Wkrótce ściany mojej sypialni pokryły się plakatami z Hic Paradcr, I Circus i Creem. Codziennie rano budziłem się patrząc na Kiss, Judas { Priest, Iron Maiden, Davida Bowie, Motley Cruc, Rush i Black Sabbath. I Dosięgły mnie ich ukryte przesłania.
Elementy fantastyki zawarte w ich tekstach przyciągnęły mnie wkrór- J cc do gry Dungeons & Dragons (Lochy i Smoki). Jeżeli prawdą jest, że każdy wypalony papieros skraca twoje życie o siedem minut, to każda rozgrywka Dungeons & Dragons opóźnia twoją utratę dziewictwa o siedem godzin. Byłem takim frajerem, że chodziłem po szkole z dwudziesto-ścienną kostką do gry w kieszeni i wymyślałem własne moduły, takie jak Labirynt Strachu, Zamek Tenemouse czy Jaskinie Koshtry. Ta ostatnia nazwa przerodziła się później w moim slangu w określenie stanu po przedawkowaniu koki.
W szkole, naturalnie nikt mnie nic lubił, bo grałem w Dungeons & Dragons, słuchałem heavy metalu i nie uczestniczyłem w rajdach klaso* wych ani imprezach w rodzaju palenia albumów rockowych na stosie. Wcale nie lepiej pasowałem do dzieciaków ze szkoły publicznej, którzy
Trudna Droca z Pieklą
wyżywali się na mnie jako na maminsynku z prywatnej budy. Nie jeździłem już nawet na rolkach, odkąd obśliniła mnie Lisa. Jedynym miejscem gdzie jeszcze mogłem znaleźć przyjaciół były zgrupowania dla dzieci rodziców, którzy mieli kontakt z trującymi środkami chemicznymi podczas wojny w Wietnamie. Mój ojciec, Hugh, był mechanikiem lotniczym i członkiem Ranch Hands, tajnej grupy odpowiedzialnej za rozrzucanie niebezpiecznego herbicydu po całym Wietnamie. Dlatego też, od dnia w którym się urodziłem do osiągnięcia dorosłości, rząd corocznie fundował memu ojcu i mnie pobyt w ośrodku badawczym, gdzie przeprowadzano nam testy medyczne i psychologiczne w celu wykrycia możliwych
kiedy /y/rł/i io6ałitcm ©