. dyskusja jest natomiast symboliczną formą walki. Jej celem jest narzucenie, poprzez słowa, prezentacji rzeczywistości w określonym zabarwieniu emocjonalnym, a więc kształtowanie oriem' tacji poznawczej i afektywnej w kulturze politycznej. O sztuce prowadzenia sporów pisał T. Kotarbiński (odwołuj ący się przede wszystkim do Topików Arystotelesa.), wskazując w jakich warunkach może dojść do dyskusji i jakie można w niej wyróżnić dyrektywy efektywnościowe77. Omawiając dyskusję jako formę walki, nie sposób także pominąć erystycznych wskazówek A. Schopenhauera78.
Dyskusja ideologiczna, zdaniem Brauda, jest konfrontacją analiz mających oświecić obywateli co do istniejących argumentacji, a więc przydatności technicznej, politycznej czy moralnej proponowanych celów. W warunkach demokratycznych spełnia ona trzy podstawowe funkcje.
Po pierwsze, wzbudza szacunek dla rywalizacji politycznej. Z natury rzeczy gra oparta na żądzy władzy musi być uszlachetniona idealizacjami. „W kulturze zachodniej, która stawia na szczycie drinlfllm*6™ ludzkiej wysiłki rozumu, jest rzeczą normalną, żeby polityka usankcjonowana była debatą ideologiczną; i odwrotnie, znajduje ona swoje uzasadnienie, występując przeciwko <degra-dacji> tejże debaty, tak jak gdyby istniał złoty wiek, gdy była ona wyłącznie areną książąt inteligencji oddanych poszukiwaniu dobra publicznego"79. Teoria demokracji rozumianej jako racjonalna debata została jednak już dawno zakwestionowana przez C. Schmitta80. Nie każdy konflikt daje się rozstrzygnąć w toku dyskusji. W pewnym momencie, gdy wszystkie argumenty są przez strony wykorzystane, sprawę przesądza wynik głosowania. Oznacza on narzucenie woli tym, którzy pozostali w mniejszości.
T. Kotarbiński, O sposobach, prowadzenia sporów. Wybór pism, 1.1, Myśli o działaniu, Warszawa 1957.
A Schopenhauer, Ery styka, etyli sztuka prowadzenia sporów, Warszawa ™P. Brand, op. dt, a. 227.
Schmitt, The Crisis of Parłiamentary Democracy (1923), Cambridge
1988.
Konflikt zostaje zatem rozstrzygnięty przez odwołanie się do przemocy.
Po drugie, nakłanianie poprzez dyskusję ogranicza ryzyko nieprzewidzianych konsekwencji wynikających z rozpętania emocji. Chcąc zmobilizować społeczne poparcie, gracze polityczni od-wołują się do mitów, stereotypów, a przede wszystkim do uczuć jednostki. Istnieje zatem niebezpieczeństwo ryzyka przelicyto-wań zdolnych wzmóc antagonizmy, wywołać wściekłość, a nawet zniszczyć poparcie dla całego systemu demokratycznego.
Po trzecie, dyskusja ułatwia identyfikację układu sił pomiędzy rywalami. W łonie partii rywalizacja osób i frakcji w grze o władzę jest oczywiście nieunikniona. Ma ona wręcz pierwszorzędne znaczenie, nawet jeśli jest ono deklaratywnie negowane. Dyskusja ideologiczna maskuje ową rywalizację koniecznością przedyskutowania różnych wariantów programu lub doktryny partii.
Manipulacja posiada charakterystyczne formy dla gry pojmowanej zarówno jako spektakl, jak i jako rywalizacja lub wręcz walka1. Manipulacja aktorów sceny politycznej skupia się wokół sztuki prezentacji siebie w najkorzystniejszym świetle oraz emablowania widzów. Obserwując aktorów sceny politycznej zdarza się nam zapomnieć, że oddziałują na nas za pomocą wystudiowanego wizerunku, sposobu mówienia i doboru słownictwa, prezentacji poglądów czy przygotowanej dramaturgii zjawisk. Wydawać nam się mogą takimi jakich grają. Kochankowie na scenie tylko udają miłość, a aktorzy polityczni mogą tylko pozorować przyjaźń lub nienawiść po to, aby uzyskać największe poparcie siedzących na widowni. Przestajemy odróżniać świat rzeczywisty od wykreowanego dla doraźnych celów politycznych. Dotyczy to
53
Temat prezentowanych rozważań usprawiedliwia, moim zdaniem, wyodrębnienie manipulacji spośród trzech grup technik gry i poświęcenie jej więcej uwagi.