JERZY
Mój... dramat? Mój dramat? Cha, cha? skończony, zupełnie, wszystko.
JULIA
I czemuż wy o tym nic nie gadacie, Jurek!
JERZY
Nikt się nie pyta, nikogo to nie zajmuje, czy ja w ogóle cośkolwiek robię.
JULIA
A dawajże tutaj. Przynieść mi w tej chwili.
Zaświeca lampę
JERZY
Nie jestem pewien... zdaje się jednak... może nawet mam przy sobie.
Wydobywa drżącymi rękami moc świstków z kieszeni. Żaru* mieniony, zakłopotany, uradowany jest... Tb jego pierwsze dzieło. He, hel
Rozsypuje się latający rękopism JULIA
pomaga zbierać kartki, siada, składa na kolanach ||
Nie marudzić. Czytać mi zaraz.
Hipie nogą
No, będzie raz co z tego..
JERZY
He, he, naturalnie, rozumie się samo przez się.
Julia szykuje się do słuchania, poprawia suknię, chrząka lekko. Cisza
Hm -„Otch... hm, hm...
OTCHŁAŃ
poemat dramatyczny w pięciu aktach z prologiem i epilogiem.
OSOBY:
Julia, Jerzy, Józio, Fredzio, Milcia, Wicia, Misia, Cesia, P. Cho-mińska i Katarzyna
JÓZIO
wpada
Jakaś drynda zajechała przed dom!!
Wybiega
JULIA
cicho
A... '.
Zrozumiała.
Jerzy zmiął kajet
WICIA
wbiega
Jula! Wiesz, kto przyjechał?
JULIA
Wiem.
WICIA
Już wiesz? Gdzie mama?
EMILIA
No, przyjechał. Wiesz, kto? Serca się spytaj.
MISIA
Jula! Wiesz, kto przyjechał? Prędko, meble, pokrowce, już na schodach jest.
FREDZIO
Jula, wis, kto przyjechał! Hula, hula, pan Lesandel przyjechał, hulaa!
Tarza się po kanapie
KATARZYNA
Paninko - wi paninka, fto przyszoł? Przyszoł paninki kawalir.
Jerzy złożył rękopis; chodzi zły jak wszyscy diabli
P. CHOMIŃSKA zdyszana
57