28 KS. JERZY ZAREMBA
tylko na płaszczyźnie wertykalnej ale i horyzontalnej communio sancto-rum. Więź ta jako więź z Ojcem i braćmi w Chrystusie, zapoczątkowana w historii w Kościele zmierza do swej pełni w czasie Jego paruzji: powtórnego, pełnego chwały przyjścia Pana.
I tutaj zaryzykować można \yspomniane już stwierdzenie, że paruzja ta w pewnym sensie urzeczywistnia się w śmierci każdej jednostki ludzkiej, śmierci oznaczającej przecież kres historii indywidualnej która zawsze stanowi ściśle spleciony z historią innych jednostek fragment historii powszechnej; fragment tworzący bogatą i barwną mozaikę historii ludzkości, która jedynie poprzez poszczególne jednostki stanowi jej podmiot i w każdej z nich osiąga już swój kres. Śmierć jest bowiem na pewno spotkaniem z Bogiem w Chrystusie pełnym chwały zmartwychwstania.
Zbawienie całego człowieka.
Mimo dość często spotykanego sformułowania mówiącego o zbawieniu duszy — co nie jest ścisłe — pamiętać trzeba, że zbawienie dotyczy człowieka domagając się niejako zmartwychwstania, będącego nieśmiertelnością ciała i duszy, złączonych w naturze ludzkiej w jedną nierozerwalną całość, na co zwraca uwagę już Atenagoras z Aten stwierdzając, że samoistnego istnienia udziela Bóg w wypadku człowieka nie duszy ani nie ciału, lecz człowiekowi, który stanowi połączenie obu w jedną rzeczywistość i przeznaczony został przez Boga do oglądania Jego majestatu. Stąd jako zamierzona przez Stwórcę i odpowiadaojąca naturze człowieka, wynika pewność zmartwychwstania ciała, bez którego nie może być mowy o trwaniu, istnieniu człowieka (De res. mort. 2. PG 6, 990).
Fundamentem w historii — Wcielenie.
Na takie ujmowanie problemu wskazuje nie tylko rola i znaczenie zmartwychwstania Chrystusa w Ewangelii, stanowiące zarazem obietnicę powszechnego zmartwychwstania, ale i sama tajemnica Wcielenia. Gdyby ciało człowieka nie podlegało zbawieniu — stwierdza Ireneusz — Słowo Boże nigdy nie stałoby się ciałem (Adv. haer. V, 14, 1). Oczywiście należy przyjąć, że chodzi tu o cielesność jak najszerzej rozumianą: jako element osoby ludzkiej i jej egzystencji historycznej w wymiarze czasu. Warto przy tym przypomnieć, że Wcielenie nie oznacza przecież jedynie momentu przyjęcia natury ludzkiej przez Słowo, ale Jego wejście w historię zbawienia poprzez całą historię życia Jezusa zamkniętą między narodzinami a śmiercią na krzyżu, skoro musimy się zgodzić z zaskakującym może, ale w pełni słusznym stwierdzeniem, że konkretny człowiek to nie tylko ciało i dusza ale nadto jeszcze historia.