36 KS. JERZY ZAREMBA
stworzonego a w paruzji jako powtórnym, pełnym chwały przyjściu Syna przynosi pełne udzielenie się światu stworzonemu Ducha, który jest persona vicinior nobis jako Duch Chrystusa.
On to bowiem, Duch Święty zapoczątkowuje w nas eschatologiczne wypełnienie, do czego nawiązuje H. Urs v. Balthasar w stwierdzeniu: (tamże, 103) Obecność odwiecznego i nieskończonego Ducha Świętego w samym wnętrzu powiązanego z czasem, ograniczonego i nieświętego ducha, jest tak niepojęte, że właśnie wtedy Duch Boży staje się ostatecznie nieznany, gdy wchodzi z nami w najbardziej ścisły kontakt i związek aż do zatarcia się różnicy. Nasze najbardziej wewnętrzne akty wiary, miłości i nadziei, nasze stany i odczucia, nasze najbardziej osobiste i wolne decyzje: wszystko to, w czym nikt nie może nas zastąpić, co stanowi nas samych, staje się owiane Jego tchnieniem, do tego stopnia, że ostatecznym podmiotem — u podstaw naszej własnej podmiotowości — jest On sam.
Miłość Boża to bowiem nie jakiś zespół ponadczasowych wartości przenikających w całą historię świata, ale samo trynitarne życie Boże, które jest źródłem wszystkiego; ona też realizuje się jako płynące z wolności skierowanie ku stworzeniu, stanowiąc ostateczną, eschatologiczną miarę wszystkiego.
Odpowiedź człowieka..
W takiej perspektywie dostrzegamy, jako konieczne założenie, uzdolnienie człowieka do miłości, by w nim świat stworzony osiągając własną świadomość i uświadamiając sobie miłość Bożą mógł na nią odpowiedzieć miłością przez radykalne skierowanie ku Stwórcy siebie i swojego świata. W tej bowiem odpowiedzi miłość Boga, wyrażona na zewnątrz, osiąga swój cel i jego urzeczywistnienie. Dlatego też Bóg obdarzył człowieka wolnością, stanowiącą warunek miłości, krórej nie da się wymusić — i to wybierając najbardziej radykalną formę wolności stwarzającą możliwość akceptacji lub odrzucenia Stwórcy.
5. „NOWE STWORZENIE”
Zapoczątkowane na krzyżu.
Jeśli w tym dialogu miłości rozwijającym się w historii, by utrwalenie znaleźć w stanowiącej jej kres śmierci, grzech nie stwarza dla miłości Bożej ostatecznej przeszkody (będąc przecież odrzuceniem Boga) to nie z tej racji, by w następstwie nawrócenia człowieka Bóg po prostu zapominał o popełnionym wykroczeniu, ile raczej dzięki nowemu stwo-