16 KS. JERZY ZAREMBA
gającej swymi korzeniami tamtego stwierdzenia biblijnego opisu stworzenia: A widział Bóg, że były dobre... — tę „część”, która jako taka, sama może spotkać się z Bogiem także bez ciała, tj. gorszej i mniej ważnej części człowieka. Takie stwierdzenie wydaje się całkowicie sprzeczne z logiką zarówno Bożego dzieła stworzenia jak i odkupienia, zdających się nie dopuszczać możliwości istnienia duszy ludzkiej w tym znaczeniu. Ze swej natury skierowana jest ona ku aktuacji materii jako ciała i in-dywiduacji osoby w konkretnej czaso-przestrzeni tworzącej ramy historii, która stanowi równie ważny element urzeczywistniania się osoby uwarunkowanej historią, jaką również tworzy, tak w wymiarze indywidualnym jak i powszechnym.
Bez zastrzeżeń wypada tu zgodzić się z K. Rahnerem (Zur Theologie des Todes, 21), kiedy stwierdza, że jeśli do istoty ducha ludzkkiego należy aktuacja materii, to tego rodzaju akt mógłby zostać unicestwiony jedynie w wypadku unicestwienia samej duszy; a tak pojęcie duszy wolnej od ciała jest sprzeczne samo w sobie. Ponieważ jednak spotykamy je w teologii dość często, sprawa wymaga rozwiązania.
Można też przytoczyć tu uwagę św. Tomasza (ScG IV, 79): Es igitur contra naturam animae absąue corpore esse. Nihil autem ąuod est contra naturam, potest esse perpetuum... choć możnaby pytać, czy w ogóle możliwe jest trwanie czegoś co jest contra naturam?
Cielesność...
Jeśli Pismo św. na bardzo wielu miejscach podkreśla odpowiedzialność człowieka za całość swego życia, to odpowiedzialność ta łączy się i dotyczy w istotny sposób cielesności, która cechuje każde działanie człowieka w historii. To dlatego św. Tomasz mówi o infectio duszy ze strony ciała (I/II, 81, 4 ad 2) i dostrzega pewną zgodność i odpowiedniość między materią i formą — ciałem i duszą — określając je przy pomocy takich terminów jak proportio, habilitas, ordo (STh I, 81, c; I/II 50, 1 c; 112, 3 ad 3; II/II 27, 3. 3 c). Aktem duszy jest dla Tomasza poznanie duchowe, które potrzebuje władz zmysłowych — cielesnych — co wskazuje na pewien związek i współzależność materialności i duchowości, wyrażony również w stwierdzeniu (ScG IV, 144): (anima) per corpus perjectio-nem acąuiritur et in scientia et in virtute.
Jedność jaką duch i materia tworzą w człowieku nie ogranicza się jedynie do struktury ontycznej bytu osobowego (w którego podmiotowość wpisana została cielesność w sposób istotny), w znaczeniu poniekąd statycznym; jedność ta odnosi się również do pełnego dynamizmu wydarzenia jakim jest życie, posiadające strukturę dialogiczną. Urzeczywistnienie bytu osobowego w historii dokonuje się dzięki współdziałaniu du-