22 KS. JERZY ZAREMBA
rej podmiotowość wpisana cielesność zmierza do wypełnienia, nie bez bólu istnienia doznającego zasadniczej przemiany „mieć” w „być”.
Mimo wszystko model ten przyjmujący zbawienie duszy zaraz po śmierci jako anima separata, zdaje się zawierać pewne lekceważenie cielesności i pogardę ciała, którego zmartwychwstania nie jest znowu tak bardzo potrzebne do przeżywania pełnego szczęścia zbawionych. Złączone z takim rozumieniem zbawienia istnienie stanu pośredniego stoi w jaskrawej sprzeczności z Pismem św. a interpretowanie śmierci jako zdarzenia, które dotyczy jedynie ciała, zdaje się nie traktować jej poważnie. W śmierci umiera wszystko, co stanowi nas samych i naszą osobową rzeczywistość, z tym, że nie oznacza ona końca czy przekreślenia na zawsze wszystkiego, a jedynie przemianę tej rzeczywistości, jako wkraczającej z wymiaru historii w wymiar czasu uwielbionego, stanowiącego formę wieczności jako tota simul et perfecta possessio: tego jednak co jest owocem życia, naznaczonego zasadniczo wymiarem czasu.
Zakwestionowanie tradycyjnego modelu eschatologii przyjmującego schemat rozłożenia człowieka na części składowe: dusza -f- ciało, domagającego się ewentualnie pewnego uzupełnienia elementem historii (+ historia), nie oznacza oczywiście zaprzeczenia pozytywnych stron wypływających z tak ujmowanego modelu wniosków, a to nawiązujących do konkretnych danych naszego doświadczenia, choć posiadających znaczenie analogiczne, jednak sugestywnie przedstawiających konfrontację wolności i łaski i miejsce urzeczywistnienia zbawienia poprzez sąd nad całym światem i historią. Niemniej jednak, uwzględniając chrystocentryzm stworzenia i odkupienia, uważamy, że zasadniczym i podstawowym modelem eschatologii winien być i jest sam Chrystus.
W Nim eschatologiczna rzeczywistość Królestwa Bożego już została zrealizowana w pełni — jest więc eschatologią czasu przeszłego obecną nadto w teraźniejszości, stanowiąc tym samym jej zasadę hermeneutycz-na.
Zmartwychwstanie Jezusa, które jest tej realizacji owocem, znakiem i potwierdzeniem nie stanowi zresztą przecież wyjątku. Jezus jest pierworodnym między wielu braćmi (Rz 8,29; por. 1 Kor 15,20; Kol 1,18) a jako jedyny Pośrednik jest przyczyną zmartwychwstania wszystkich — od początku aż do kresu historii — co znajduje swój wyraz i gwarancję we Wniebowzięciu N Maryji Panny, bo nie może tu chodzić o pierwszeństwo czasowe ale ontologiczne, jakie na płaszczyźnie bytu posiada zawsze przyczyna, i to ma na myśli św. Paweł pisząc: On jest Początkiem, pierworodnym spośród umarłych, aby sam zyskał pierwszeństwo we wszystkim (Kol 1,18).
Słuszność przyjęcia chrystologicznego modelu eschatologii, oprócz tak charakterystycznego dla teologii w ogóle Chrystocentryzmu, znajduje