30 KS. JERZY ZAREMBA
Utrum resurrectio sit naturalis...
Swoistą interpretacją takiego spojrzenia na zmartwychwstanie było stawiane w średniowiecznej teologii pytanie Utrum resurrectio sit naturalis an miraculosa?” (Szymon z Tournai). W perspektywie nieoplatoń-skiej interpretacji nieśmiertelności dostrzegano w zmartwychwstaniu jakby naturalną konsekwencją nieśmiertelności duszy, uwzględniając przy tym zasadniczą jedność natury człowieka: konstytutywną i naturalną więź ciała i duszy (Piotr z Kapui). Większość teologów przyczynę sprawczą zmartwychwstania człowieka dostrzega jednak w zmartwychwstaniu Chrystusa a uznając jego cudowny charakter stwierdza: credendum est quod Christi resurrectio faciat resurrectionem mortuorum.
Inaczej nieco ten problem ujmuje anominowa summa Breves dies ho-mini z końca XII wieku (1195—1210) określając zmartwychwstanie Chrystusa jako konieczne założenie, conditio sine qua non, czyli causa exigi-tiva naszego zmartwychwstania. W nim przejawia się bowiem dopiero w pełni moc odkupienia dokonanego przez Chrystusa, którego zmartwychwstanie według Roberta z Melun ideo tantum facta est ut resurrectio corporum jieret.
Problem podejmuje także św. Tomasz w Sumie teologicznej (Suppl. o. 75 a. 3) stwierdzając: Nullum principium actiuum resurrectionis est in natura (...) ideo simpliciter loąuendum est miracluosa, non naturalis, nisi secundum quid.
Prawdziwie zmartwychwstał...
Fundamentalne znaczenie w apostolskim przepowiadaniu Chrystusa posiada stwierdzenie: Prawdziwie zmartwychwstał, które św. Paweł
(1 Kor 15), zgodnie z tradycją żydowską, rozpatruje w ścisłym powiązaniu z wiarą w powszechne zmartwychwstanie w czasach ostatecznych — o jakim mówi St. Test. — z którą zmartwychwstanie Chrystusa, jako „indywidualne”, nie pozostaje jednak w sprzeczności. Tak trudne do przyjęcia dla umysłów pozostających pod wpływem mentalności greckiej stanowi ono konkretny zadatek rzeczywistości i czasów ostatecznych.
Chrystologiczne implikacje powszechnego zmartwychwstania ukazuje, nieco odmiennie, sformułowanie mówiące o Jezusie, który został wskrzeszony z martwych. Czas przeszły dokonany tej wypowiedzi eschatologicznej stawia pod znakiem zapytania ścisłość formułowania całego szeregu innych wypowiedzi eschatologicznych, a w tak charakterystycznym dla chrześcijaństwa pierwotnego oczekiwaniu rychłej paruzji, nie pozwala nam dostrzegać jakiejś pomyłki, czy błędnej interpretacji słów Chrystusa dotyczących eschatologii — ostatecznej przyszłości.
Zwracająca się ku niej nadzieja chrześcijańska swój zasadniczy im-