Aby przekonać się o fałszywości takiego wniosku, wystarczy uprzytomnić sobie, że gdyby nie było obiektywnych praw ekonomicznych, nie byłoby też możliwości świadomego i celowego kierowania procesem rozwoju społecznego; panowałby wszechwładnie nieobliczalny chaos, w którym człowiek byłby zagubiony i pozbawiony możliwości wpływania na przebieg procesu gospodarczego. Obiektywne prawa ekonomiczne istnieją więc również w socjalistycznej formacji społecznej. Są one nie mniej obiektywne, tj. są w nie mniejszym stopniu właściwością realnego procesu gospodarczego niż w przedsocjalistycznych formacjach społecznych. Odmienny natomiast w warunkach socjalizmu jest sposób działania praw ekonomicznych. Socjalistyczne stosunki produkcji stwarzają możliwość przezwyciężenia żywiołowości w działaniu tych praw, stwarzają warunki, w których rezultaty działania praw ekonomicznych w coraz to większej mierze stają się zgodne z zamierzeniami człowieka 47.
badania, co najwyżej mogłaby zajmować się retrospektywnie badaniem przedsocjalistycznych formacji społecznych. Rzecznikiem takiego poglądu była Róża Luksemburg. Ograniczając przedmiot ekonomii politycznej do badania praw produkcji towarowej, a szczególnie kapitalistycznej, doszła ona do wniosku, że: „rola ekonomii politycznej jako nauki skończy się, kiedy anarchiczna gospodarka kapitalizmu ustąpi miejsca planowemu, świadomie zorganizowanemu i kierowanemu przez wszystkich ludzi pracy ustrojowi gospodarczemu. Zwycięstwo nowoczesnej klasy robotniczej i urzeczywistnienie socjalizmu oznacza zarazem koniec ekonomii politycznej jako nauki”. (R. Luksemburg, Wstęp do ekonomii politycznej, Warszawa 1959, s. 81). R. Luksemburg uznawała istnienie w społeczeństwie socjalistycznym praw techniczno-bilansowych rządzących procesem reprodukcji. (Akumulacja kapitału, Warszawa 1963, s. 128 - 131 i 321 - 323). Ale jej zdaniem stosunki produkcji w socjalizmie są tak wyraźne i proste, że żadna specjalna nauka ekonomii nie jest potrzebna. Taki sam pogląd wyraził wcześniej jeszcze Rudolf Hilferding: „Ekonomia polityczna w swej dotychczasowej postaci przestanie istnieć, aby ustąpić miejsca nauce o «bogactwie narodów»”. (R. Hilferding, Boehm-Bawerk o marksowskiej teorii wartości, Warszawa 1962, s. 90). Bucharin szedł nawet dalej. W swojej książce o ekonomii okresu przejściowego pisał: „Istotnie, skoro rozważamy zorganizowaną gospodarkę społeczną, znikają wszystkie podstawowe «zagadnienia» ekonomii politycznej... Dlatego może tu znaleźć miejsce z jednej strony pewien system opisu, a z drugiej strony system norm. Ale nie ma już miejsca na naukę, która studiuje «ślepe prawa» rynku, gdyż rynek już nie istnieje. W ten sposób koniec kapitalistycznej produkcji towarowej oznacza również koniec ekonomii politycznej”. (Oe?co-nomik der Transformationsperiode, Hamburg 1922, s. 2). Ekonomia polityczna nie ogranicza się do studiowania „ślepych praw” rynku. Stosunki społeczne, które powstają w procesie gospodarczym społeczeństwa socjalistycznego, i związane z nimi prawa ekonomiczne, wymagają badań naukowych.
47 Istnienie obiektywnych praw ekonomicznych w socjalistycznej formacji społecznej bardzo mocno podkreślił J. Stalin w cytowanej już książce Ekonomiczne problemy socjalizmu w ZSRR. Czytamy tam: „A zatem prawa ekonomii politycznej są w warunkach socjalizmu prawami obiektywnymi, które odzwierciedlają prawidłowość procesów życia ekonomicznego, dokonujących się niezależnie od naszej woli. Ludzie, którzy negują tę tezę, negują w gruncie rzeczy naukę, negując zaś naukę, negują tym samym możliwość wszelkiego przewidywania, a więc negują możliwość kierowania życiem ekonomicznym” (s. 17). Bardzo jasno przedstawił
C Ekonomia polityczna
81