Czy ktoś widział już tęczę? Najczęściej tęczę obserwujemy po burzy, kiedy jedna strona nieba już się wypogodziła i świeci słońce, a druga strona nieba jest jeszcze zachmurzona i pada tam deszcz. Szczególnie ładnie zjawisko tęczy wygląda tuż po burzy o zachodzie słońca. Trzeba wtedy odwrócić się tyłem do słońca w tę stronę nieba, gdzie jeszcze pada deszcz. Na tle ciemnych chmur pojawia się olbrzymi różnobarwny łuk tęczy. Przyjrzyjmy się jej uważnie. W tęczy można dostrzec następujące barwy: czerwoną, pomarańczową, żółtą, zieloną, niebieską, błękitną, a na końcu fioletową. Ich kolejność w tęczy jest zawsze jednakowa. Mówi się często o siedmiu kolorach tęczy, ale wprawne oko dostrzeże ich więcej. Barwy te przechodzą stopniowo jedna w drugą i nie ma między nimi ostrej granicy.
Jak można najprościej wyjaśnić zjawisko tęczy?
Światło słoneczne składa się z wielu barw. Są one jednak wymieszane i dlatego widzimy to światło jako białe. Kiedy kropelki deszczu opadają z chmur, wtedy światło słoneczne rozdziela się w kropelkach na różne barwy. Zjawisko to nazywa się rozszczepieniem światła. Podobnie zachowuje się światło w kropelkach rosy lub mgły, w drobnych kryształkach lodu, w pojedynczej kropelce wody.
Czy pamiętasz opowiadanie Hanny Zdzitowieckiej pt. „Tęcza w kropli wody”? W opowiadaniu tym dzieci dostrzegły na szybie kropelkę, która zabłysnęła kolorami tęczy. Później dzieci na niebie dostrzegły szeroką barwną tęczę i wtedy wykrzyknęły ze zdumieniem: „Ileż to takich małych kropelek musi się zebrać razem, żeby na niebie zajaśniała wielka, szeroka wstęga tęczy”.