160 ICS. JAROSŁAW MICHALSKI
kształtował u wychowanków w pełni aksjologicznie uzasadniony system wartości. Wychowanie bowiem rozumiane jako „działalność, której ostateczny cel wyraża się w pomocy człowiekowi w usprawnianiu i realizacji życia, którego kształt będzie wypełnieniem jego zasadniczego sensu”1, nie jest możliwe bez przekazu wartości. Nie sposób mówić o wychowaniu człowieka bez postawienia celu tego wychowania. Cele zaś stawiane wychowaniu przybierają postać wartości, do których należy dążyć i które należy osiągnąć. Uzasadnione jest więc twierdzenie, iż treścią teorii wychowania powinna być wiedza o człowieku i wartościach, a w szczególności wartościach moralnych. Wychowawca powinien kształtować je u wychowanków, podejmować wszelką działalność, mając je na względzie oraz stwarzać sprzyjające okoliczności celem ich konfrontacji z rzeczywistością. Stają się one wówczas, z jednej strony źródłem wielu konfliktów i rozterek, z drugiej zaś pozwalają je przezwyciężać, czyniąc życie pełniejszym i twórczym.2 Należy podkreślić, iż spośród wszystkich wartości ludzkich, właśnie wartości moralne określane są jako najwyższe, albowiem one właśnie kształtują osobowość człowieka oraz „organizują i hierar-chizują całość systemu wartości”.3
Wychowanie do wartości należy jednak widzieć i realizować nie przez „jakąś indoktrynację” i narzucanie pewnych wartości. Nie należy też automatycznie wdrażać do danych wartości czy też ukazywać zadowolenie wypływające z ich przyjęcia, lecz realizować ten cel w sensie postępującego procesu nabywania i zdobywania wartości.4 W pracy wychowawczej należy więc korzystać z takich środków, by przekaz wartości nie stawał się tylko czystą indoktrynacją i ich pasywnym przyjmowaniem, lecz w konsekwencji prowadził do sublimacji wartości. Wydaje się, iż analiza transakcyjna jako jeden z nowych kierunków w psychologii, zrodzony z praktyki terapeutycznej, jest taką propozycją.
Metoda analizy transakcyjnej
Rozwój analizy transakcyjnej zapoczątkował w latach pięćdziesiątych Erie Beme (1910-1970), psychiatra amerykański. Jego system psychoterapii miał swe podstawy w analizie-procesu komunikowania się międzyludzkiego.
Metoda ta zyskała sobie wielu zwolenników wśród psychoanalityków, psychologów, psychoterapeutów, a zwłaszcza pedagogów. Popularność jej tłumaczy się tym, że posługuje się prostym i zrozumiałym językiem i znajduje miejsce na wolność i godność człowieka. Uświadamia także jednostce ludzkiej, że ona sama odpowiedzialna jest za podejmowanie własnych decyzji i rozwiązywanie problemów życiowych.
W teoretycznych założeniach analizy transakcyjnej, przyjmuje się, że człowiek odczuwa trzy podstawowe potrzeby, które nazywamy „głodem”. W początkowym okresie rozwoju potrzeby te funkcjonują w warstwie biologicznej jednostki, później zaś ujawniają się w warstwie psychicznej. Tymi zasadniczymi potrzebami są: potrzeba stymulacji, potrzeba wsparcia i potrzeba stmkturalizacji czasu.5 U dojrzałego, prawidłowo funkcjonującego człowieka potrzeby te mogą być zaspokojone przez przeżywanie głębokiej więzi z diugim człowiekiem. Warunkiem zaś przeżywania głębokiej serdeczności do drugiej osoby jest nawiązanie „kontaktu z samym sobą” i odważne spotkanie ze swoją wolnością.
Analizę transakcyjną dzielimy na:
1. Analizę struktury osobowości - pozwalającą zrozumieć, co dzieje się w samym człowieku;
2. Analizę transakcji pozwalającą zrozumieć relacje międzyosobowe;
3. Analizę gier, dzięki której można wyjaśnić ukryte, negatywne uczucia w stosunkach międzyludzkich;
4. Analizę „skryptu życiowego”, pozwalającą zrozumieć „scenariusz życia”, według którego jednostka postępuje.6
Ze względu na temat artykułu, ujmujący analizę transakcyjną w perspektywie wychowania moralnego jednostki, zrezygnowałem z omówienia gier i scenariusza życiowego, a skoncentrowałem się na elementach struktury osobowości i analizie transakcji.
Zarówno twórca analizy transakcyjnej E. Berne, jak i jego kontynuatorzy (T. A. Harris, R. Rogoll) oraz zwolennicy tej metody są zgodni co do tego, że osobowość człowieka składa się z kilku różniących się warstw, „stanów Ja”, które są swego rodzaju systemami myślenia, działania i odczuwania. Obserwując świat i człowieka możemy stwierdzić, że zawsze obok dobrego czynnika, występuje drugi mu przeciwstawny, obok dobra występuje zło, obok dobrych czynów ludzkich - złe, zachodzi rozdźwięk między człowiekiem zewnętrznym a wewnętrznym.
T. Kukołowicz, Wartości w wychowaniu, w: Człowiek - Wartości - Sens. Studia z psychologii egzystencji, pod red. K. Popielskiego, Lublin 1996, s. 411; por. P. Lombardo, Educare ai valori, Milano 1997.
Por. W. Cichoń, Wartości, człowiek, wychowanie. Zaiys problematyki aksjologiczno-wycho-wawczej, Kraków 1996, s. 7; tenże, Aksjologiczne podstawy teorii wychowania, Kraków 1980.
J. Mariański, Kondycja religijna i moralna młodych Polaków, Kraków 1991, s. 67-68.
Por. M. Nowak, Znaczenie wartości w procesie wychowania, w: Człowiek - Wartości — Sens. Studia z psychologii egzystencji, s. 241-259; tenże, Postawy pedagogiki otwartej. Ujęcie dynamiczne w inspiracji chrześcijańskiej, Lublin 1999, s. 418-436; C. Nanni, Educazione e pedagogia in una cultura che cambia, Roma 1992.
R. Rogoll, Nim dich, wie du bist, Freiburg 1976; patrz: tłum. poi. A. Tomkiewicz, Weź siebie jakim jesteś, Warszawa 1989, s. 6.
Ibidem, s. 12.