Badaczom francuskim nie chodzi o to, by wysłuchać czyjejś opowieści o życiu. Zależr im na tym, by odkryć, ile rodzajów takich opowieści ludzie mają. Badania prowadzone wśród ubogich są często nastawione na to, by odkrywać. jak zabieganie o różne formy pomocy każe ludziom ubogim uczyć się i stwarzać „właściwe” - czyli dostosowane do konkretnej instytucji, do której są kierowane - wersje opowieści o swoim życiu.
Widać również, że niewspólmierność pomiędzy stylami życia w Polsce i w krajach Zachodu z góry jest niejako sygnalizowana w zestawieniach statystycznych, gdzie dla wygody czytelnika od razu prezentuje się wyniki badań w dwóch kolumnach - „kraje piętnastki” czy „stara Unia” i „nowi członkowie” czy „kraje postkomunistyczne”. Schemat ten powtarza się w większości analiz. Także w tym tekście pojawiły się takie określenia, jak „podobnie do innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej”, „porównywalna, ale znacznie słabsza tendencja daje się zauważyć w krajach Unii spoza piętnastki”, „w przyszłości można się spodziewać, że również w krajach nowo przyjętych” itp. Trudno kwestionować przekonanie, że standard życia Polaków podwyższył się w ciągu ostatnich dwudziestu lat, o czym świadczą dobra oferowane na rynku, podróże zagraniczne, nowe technologie, samochody, a także coś, co dla wielu być może jest najważniejsze, a co można nazwać poczuciem kontaktu ze światem (wielu Polaków nie ma żadnych problemów z tym, żeby być zorientowanym w najnowszych trendach muzycznych, literackich czy produkcjach kina).
Spróbujmy rozpatrzyć kwestię pewnej niewspółmierności na przykładzie dotyczącym właśnie standardu życia, który pokazuje ponadto, jak zgubne może być odwoływanie się do danych statystycznych, jeśli nie zna się kontekstu i specyfiki danego kraju. Przypomnijmy, że wielu zamożnych Polaków żyje w warunkach gorszych niż biedni i średniozamożni obywatele niektórych krajów „piętnastki". W Austrii, Danii, Holandii, Niemczech, Szwecji i Wielkiej Brytanii więcej reprezentantów kategorii o najniższych dochodach, pisze Domański (2009, s. 105), sytuowało się wyżej w rankingu warunków mieszkaniowych w porównaniu do najzamożniejszych osób w Bułgarii, Estonii, na Łotwie, w Polsce, Słowacji i Rumunii. Jednocześnie w krajach Europy Środkowo-Wschodniej mamy największy odsetek właścicieli mieszkań: na Węgrzech 90,4%, na Litwie 88,7%, w Polsce 70,1%, podczas gdy we Francji, Holandii i Niemczech mniej niż 50% ludzi posiada mieszkania, które zajmuje. Zadecydowała o tym specyfika rynku mieszkaniowego w krajach Europy Środkowo-Wschodniej po zmianie ustroju. Wcześniej posiadanie na własność domu czy mieszkania należało do rzadkości. Masowe wykupywanie mieszkań w pierwszych latach zmian odebrało posiadaniu mieszkania znaczenie: posiadanie bądź nieposiadanie mieszkania nie jest dzisiaj właściwym kryterium, jeśli chodzi o możliwość porównywania standardu życia (Domański 2009, s. 85-93). Istotne jest to, że - jak zauważa Domański - posiadanie mieszkania nie przekształciło ludzi w posiadaczy - to znaczy w ludzi, którzy czują się i zachowują jak
308 Style życia