316 Cześć VI
owo odrołnienie to bardzo skrótowe, syntetyczne określenie tego, co w sposób analityczny zostało określone jako „wyłączenie działki z produkcji rolnej". Kiedyś, gdy te działki „włączano do produkcji rolnej" (ściślej: w planie zagospodarowania przestrzennego 'nadawano jej status działki rolnej'), to potrzeby takiego syntetycznego określenia (typu uroinicnie) widocznie nie widziano. Czy jednak w żargonie urzędniczym nie mogłoby wystąpić obok anula-ty wnego odrołnienia - też i inceptywne urobiienie?
Myślę, żc można by powiedzieć, że są takie sytuacje, kiedy określony czasownik o funkcji anulatywnej nie musi zakładać konieczności wcześniejszego istnienia formy inceptywnej. Bo pojawienie się jakiejś formy słowotwórczej, a więc syntetycznej, jest często (najczęściej?) funkcją częstości sytuacji językowych, w których mowa o takim czy innym zjawisku. Gdy swego czasu w zaciszu gabinetów urzędniczych decydowano o przeznaczeniu określonych terenów pod „produkcję rolną", to czasownik u roi nić nie był konieczny, bo owo urolnienie nie było przedmiotem szerszych, a przynajmniej publicznych debat czy dyskusji. Gdy zaś - już po wielu latach po owym urolnieniu - te urolnione działki stały się dyskutowanym problemem społecznym i powstał problem anulowania owego urolnienia, to przydatny okazał się czasownik, który dość wyraźnie na tę funkcję anulatywną wskazywał. Czasownikiem takim okazał się czasownik anulatywny odrolnić.
5. Pełniejszy obraz zarysowanej wyżej kategorii incepty wno-anulatywnej (czy inceptywno-terminatywnej) czasowników będzie można otrzymać nic tylko po uchwyceniu oraz formalnym i funkcjonalnym opisaniu wszystkich możliwych dzisiaj typów omawianej tu kategorii (z uchwyceniem semantycznego uwarunkowania dystrybucji poszczególnych par przedrostkowych), ale też po uzupełnieniu materiału współczesnego możliwie pełnym materiałem historycznym. Na pewno jest to kategoria stara, znana zapewne i innym językom słowiańskim. Ale sądzę, że analiza pod tym względem najstarszego polskiego materiału pozwoli zbliżyć się do początków tej kategorii i pokazać jej stopniowy rozwój i rozrost.
Przyjrzyjmy się na początek - przede wszystkim na podstawie l .indego -kilku wybranym typom, mieszczącym się w omawianej wyżej kategorii:
z- - roz-: XVI w.: złączyć - rozłączyć: W Wujkowym tłumaczeniu Nowego Testamentu czytamy (Mk 10,9): „Co tedy Bóg z łączył, niech człowiek nie rozłącza". W zdaniu tym wystąpiły obok siebie oba interesujące nas tu formy czasownikowe: inceptywna złączyć i anulatywna rozłączyć,
Podobnie w zdaniu: „Niewiasta ta była skurczono, a nic mogła się rozkurczyć żadnym obyczajem; a skoro Jezus na nią włożył rękę, natychmiast roz-prościła się" (Linde - XVI w.: Budny, Łk 13,11.);
zbiec - rozbiec się: „Nie i n a czej s ł‘c pod ch lebnicy zbiegają do tych, gdzie czują co wziąć, jak krucy do ścierwu" (XVI w.) - „Zakonnicy rozbiegli się byli tu i owdzie po królestwie" (pocz. XVII w.);
zlatywać się- - rozlaty wać sic. „Orłowie sip tam zlatują, gd zic ścierw jaki poczuje" {XVII w.) - „Skoro fortuna przestaje służyć, rozlatają się wszyscy" (XVI w.);
sfdkiować - rozfnłdouwć (czoło): „A ty moje czaczko 7/aUluj czoło, właśnie ci pięknie być dziwaczką" (XVIII w.) - „Rozfalduj to czoło" (XVIII w.).
Zwraca uwagę to, że w słowniku Lindego formy inccptywne (niektóre?) na z- ($-) są odsyłane do haseł bezprzedrostkowyeh danych czasowników, np. sfafdoiuać do fałdować kurczyć do skurczyć itd., też kulbaczyć do okulbaczyć itd. Można by z tego chyba (ostrożnie) wnosić, że prymarną funkcją (niektórych?) form przedrostkowych na z- ($-), o- (itd.?) była funkcja aspektowa, / której wtórnie - poprzez skojarzenie z czasownikami typu anulotywnego - rozwinęła się funkcja inceptywna.
za- - roz-: zapakować ■ ■ rozpakować (się): „Dzieł Krasickiego nie kazałem zapakować w sepet, chcąc je zawsze mieć przed oczyma" (Linde XVIII w.) - „Odpocznę u siebie i rozpakuję się" (Linde - XVIII w.), zasznurować - rozsznurować: przen. „Coż mówisz? Coś lak przed tym dyskurował, Teraz jakobyś gębę zasznurował." (XVIII w.) - „Ten przeklęty dobosz o mdłość ją przyprawił, ratujcie! Zaraz, niech ją wprzód rozsznuruję" (XVIII w.);
za- od-: zasłaniać - odsłonić: „Bania wyrosła nad Jonaszem, aby zasłaniała głowę jego i zastawiała go od gorąca" (XVII w.)-„oni mu wszystkie te sekreta odsłonili" (XVII w.); zaszpnntować - odszpuntować: „Naczynie moszczem nalane zaszpuntować smołą dobrze zamazawszy" (XVI w.) „Odszpuntuje butelkę" (XVIII w.);
o- - roz-: ochehnać- rozchehmć się: „Złość wyuzdana Munsztukiem srogim przez cię była ochełznana" (Linde - XVII w.) - „Bez praw wszystko by się na wo]ąrozcl:t'łznaną sędziego puścić miało" (Linde XVI w.; z druku XVI [-wiecznego); okulbaczyć - rozkulbaczyć: „Każ mi okulbnczyć skoczka" (XVIII w.) - forma rozkulbaczyć, notowana u 1 .indego tylko pod hasłem kulbaczyć, nic jest zilustrowana żadnym przykładem użycia; osiodłać - rozsiodfać: „Skorom osła osiodłał, łatwo i pojadę" (XVIII w.) - „Gołota, nic ma gdzie konia rozsiodłać" (XVII w.);
i/- - roz-: uzbroić - rozbroić: „uzbrajać, uzbroić dok., zbroję kogo, ubieram we zbroję" (Linde za Knapiuszem - XVII w.) - „Anglia, zyskawszy pokój, przygotowaną flotę rozbraja" (Linde - XVIII w).
6. Czy przedstawiona wyżej próba uchwycenia i wyodrębnienia kategorii inceptywno-anulatywnej polskich czasowników, w skład której to kategorii wchodzi cały szereg szczegółowych typów, różniących się parami przedrostków, może się przyczynić do uproszczenia opisu siowotwórstwn czasowników? Czas pokaże.
2000