Jeśli sprowadzić cala rzecz do wspólnego mianownika, jest__ widoczne, że Ceynowa usiłował odrodzić narodowo Kaszubsz-czyznę w ramach ogólnego odrodzenia słowiańskiego. Łącząc . oba te składniki ze sobą, moglibyśmy powiedzieć, że był on : w tej sprawie wyznawcą wspólnoty słbwiano-kaszubskiei.
W ideologii tej nie wytrwał do końca i pó jego niefortunnym wystąpieniu na kongresie panslawistyęznym w Moskwie w 1867 r. akcenty filorosyjsicie całkowicie zniknęły z jego pism i działalności.19^
Został jednak jego program odrodzenia społecznego i du- * chowego Kaszubszczyzn^ Ten zaś, jak już poprzednio sygnalizowaliśmy, spotkał się z ogólnym protestem na Pomorzu i w innych dzielnicach Polski. I ten etap pozostawił wiele śla- ł dów w publicystyce, piśmiennictwie naukowym i literackim.
Nie wdając się w szczegółową charakterystykę dyskusji z programem Ceynowy, zilustrować je mężna najlepiej przykładem twórczości i działalności publicystycznej Hieronima, Derdowskiego (1852-1902), W syntetycznym artykule O Ka- . 'szubach z 1883 r. odżegnał się on jako Kaszuba od tez Ceynowy. Można jego stanowisko sprowadzić do takich uogólnień:
a) Ceynowa wyrządził sprawie kaszubskiej wielką szkodę, wysuwając pogląd, jakoby Kaszubi tworzyli odrębny od Polaków naród:
b) posiał niezgodę między prostym ludem kaszubskim a szlachtą;
c) dialekt kaszubski jest nieznaczną odmianą gwary mazowieckiej;
d) Kaszubi w gruncie rzeczy nie potrzebują żadnej własnej literatury, jeśli zaś ma się ona rozwijać, to należy dbać w większym stopniu o nadanie jej wypowiedziom kolorytu lokalnego i ludowej obrazowości.20)
Zarzut pierwszy polega w dużym stopniu na nieporozuniie- i niu terminologicznym (narodowość = naród, co dla czasów i Ceynowy jest zwykłym anachronizmem), pozostałe są zgodne j z odczuciami, jakie wytworzyły się w ówczesnych środowi-, : skach klerykalnych i ziemiańskich, bardziej rozbudzonych narodowo. Jeśli wysłuchać tego dwugłosu, mając na uwadze zasadniczy antagonizm polsko-niemiecki, a zwłaszcza stanowisko, jakie w tej sprawie zajęły władze zaborczego państwa pruskiego, obawy i zastrzeżenia Derdowskiego nic były pozbawione zasadności. Spór w rodzinie mógł być wykorzystany przeciw rodzinie - i istotnie był.
Derdowski, obracając się przeważnie poza granicami właściwej ICaszubszczyzny (podobnie zresztą jak Ceynowa), w środowisku polsko:£omorskińi (przede wszystkim-^Toruniu), przekazywał w sprawie kaszubskiej punkt widzenia lego Właśnie środowiska. Najlepszy swój wyraz znalazł on w zna-nyuuwersie z utworu dedykowanego J. I. Kraszewskiemu:
Ńie ma Kaszub bez Polon/nH $ A bez Kaszub Polści.
Szukając i dla tego stanowiska ogólnego określenia, powiedzielibyśmy, że-Hieronim Derdowski był w sprawie kaszubskiej wyznawcą wspólnoty polono-kaśzubskiei. Koncepcja ta zdobyła sobie poklask w całej Polsce. Nie wiemy jednak dotąd, co na ten temat myśleli sami Kaszubi?
Można by zaryzykować hipotezę, iż jak Ceynowa głosząc w imieniu Kaszubów program slowianoliłski. lak Hieronim Derdowski, głosząc w ich imieniu program nolonofil-ski w gruncie rzeczy przemawiali głównie we własnym imieniu, to znaczy, iż ani jedno, ani drugie hasło nie miało jeszcze donośnego odzewu wśród samych Kaszubów.21*
Jest rzeczą zastanawiającą, że większość świadectw o świadomości narodowej Kaszubów pochodzący cli z II połowy XIX w. zarzuca im albo: daleko posuniętą zależność od kultury niemieckiej, albo całkowity chłód i obojętność w sprawach narodowych; Dla opinii narodowej ogólnopolskiej takie stanowisko Kaszubów nie mogło być obojętne. Program odrodzenia państwa polskiego zakładał oparcie przyszłych jego granic na Bałtyku i na ujściu Wisły, włącznie z Gdańskiem. Wyslarczy tu przypomnieć glos Joachima Lelewela, który upominał zainteresowanych rodaków w czasie obrad ogólnoniemieckiego sejmu frankfurckiego w 1848 r., aby - mówiąc o przyszłej Polsce - nie zapominali leż o Prusach Królewskich. Jeżeliby dyplomacja francuska zaczepiła kwestię Polski - pisze on 26 kwietnia 1848 - niech pomni, niech wysłannik przy tym u/tomie stoi, że
Gdańsk i Kaszuby (Prusse Occidentale) sq Polskqn\ Ale sam
-'"I ‘‘ ° 37